Bas Rutten, prawdziwa legenda i jeden z pionierów mieszanych sztuk walki, miał okazję gościć Conora McGregora w swoim klubie. Holender w rozmowie z Submission Radio wyjawił, iż “The Notorious” odwiedził Kalifornię w interesach, a trening Irlandczyka w jego klubie zaaranżował jeden z uczniów Ruttena.

Mówił, że załatwiał tu jakieś interesy i zatrzymał się w Malibu. Ja mieszkam w Westlake Village, więc to dosłownie piętnaście minut samochodem do mojego klubu, tak więc on znalazł kogoś, kto ćwiczy u mnie w klubie. Ten student zadzwonił do mnie i powiedział, że McGregor będzie w okolicy około dziewiątej i zapytał, czy byłaby możliwość otwarcia klubu, ponieważ to była niedziela i było zamknięte. Powiedziałem, że oczywiście, tylko żeby dał mi znać, kiedy tam będzie, bo wiesz… mamy całą ścianę ze zdjęciami i autografami znanych zawodników (wall of fame – przyp. autora) – mamy zdjęcie fightera a pod spodem rękawice z jego podpisem. Oczywiście chciałem mieć również jego podpis, bo Conor jest wielką postacią.

“El Gauapo” wspomniał również o ekscytacji, jaką spotkanie z McGregorem wywołało pośród znajomych jego córki.

Moja córka również była bardzo podekscytowana, bo wiadomo, wszyscy znajomi zazdrościli jej spotkania z McGregorem. Powiem ci, że w liceach każdy jeden jest fanem Conora, więc kiedy dowiedzieli się, że ona była z nim… oszaleli. Przez jeden dzień była królową szkoły.

Rutten odniósł się również do kwestii osobowości Conora i jego medialnej kreacji.

Mówię to wielu ludziom, Conor jest innym gościem, kiedy widzisz go w telewizji. On wie dokładnie, w którym momencie to włączyć, wie, w jaki sposób mówić – to jest bardzo dobrze przygotowane. Przemowy które wygłasza, każda jest inna. Ja np. jestem bardzo nudny w tej kwestii, przygotuję coś, co chcę powiedzieć i później powtarzam to w dwudziestu wywiadach, on cały czas zaskakuje we wszystkim, co robi.

Były mistrz UFC w wadze ciężkiej wyraził także swoje zdanie na temat potencjalnego pojedynku pomiędzy Conorem McGregorem a Maxem Hollowayem.

Oboje są bardzo dobrzy, bardzo celni. McGregor kiedy uderza w worek, on nigdy nie chybia. Kopnięcie obrotowe, cokolwiek – nie chybia. Jego precyzja jest jak sterowana laserowo. Jednakże Holloway jest w tej kwestii bardzo podobny. Jeśli ta walka dojdzie do skutku, to nawet jeśli Max miałby wybitne obalenia i wybitne poddania, to on jest takim zawodnikiem, który powie: >nie będę tego robił z McGregorem, będziemy wymieniać ciosy.< Myślę, że zobaczymy pojedynek na pięści z jakimiś kopnięciami, od czasu do czasu, co będzie super ekscytujące, przewaga zasięgu będzie po stronie Irlandczyka, jeśli uda mu się pozostać na zewnątrz. Jeśli mu się uda, bo przecież Holloway jest naprawdę, naprawdę świetny… ale człowieku… kiedy o tym pomyślisz. Nie mam pojęcia, kto wygrałby tę walkę.

Bas Rutten (MMA 14-2) to jeden z pionierów mieszanych sztuk walki. Prócz tytułu UFC zdobył również trzykrotne mistrzostwo japońskiej organizacji Pancrase (King of Pancrase). Prócz udanej kariery w mieszanych sztuk walki Holender występował również w profesjonalnym wrestlingu, parał się aktorstwem, a także przez wiele lat zajmował się komentowaniem gal MMA.

Jakub Bijan
FREESTYLE || GRECO

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.