Islam Makhachev kontra Arman Tsarukyan 2 oficjalnie na UFC 311

Ogromny Islam będzie karłowatym Armanim miotał jak workiem ziemniaków.

Niech Gamrot pokaże ile bierze.

Zaskoczony jestem. Dagestańczycy nie są znani z robienia siły typowym dźwiganiem.

Mimo tego, że nie jeden uniwersytecki zapaśnik z tej wagi zawstydziłby Makhacheva, to jest to solidny wynik jak na zapaśnika / judokę. Ciekawe jak inne SQ, PC i Wyciskania…?

Ciekawi mnie trening Matiego. Nie wiem z kim dokładnie trenuje, ale podejrzewam Phila Daru. Wspominał o jakimś trenerze od S&C w ATT.

Odpowiedz 2 polubień

Zaskoczony jestem. Dagestańczycy nie są znani z robienia siły typowym dźwiganiem.

Mimo tego, że nie jeden uniwersytecki zapaśnik z tej wagi zawstydziłby Makhacheva, to jest to solidny wynik jak na zapaśnika / judokę. Ciekawe jak inne SQ, PC i Wyciskania…?

Ciekawi mnie trening Matiego. Nie wiem z kim dokładnie trenuje, ale podejrzewam Phila Daru. Wspominał o jakimś trenerze od S&C w ATT.

Wydaje mi się, że akurat Ci zawodnicy ze stajni Abdulmanapa chyba trochę dźwigali. Jest taki filmik na którym Khabib mówi, że nie lubi dźwigania i jego max na ławeczce to 120, a że jego ojciec chciałby, żeby dźwigał 150 czy coś takiego, więc te boje musieli robić, żeby się zbliżyć do takich liczb i w planie treningowym gdzieś to musiało być uwzględnione, ale równocześnie siłowni dla samej siłowni nie robią i po samym rozwoju pleców widać, że jest to podporządkowane stricte pod mma, a nie jak u niektórych Amerykanów, że wyglądają jakby się pod Mr Olympia szykowali, a w klatce drewno.

Przy okazji podzielę się moją teorią, że to pierdolnięcie Alexa w lewej ręce może się po części brać od strzelania z łuku, bo mechanika ruchu przy napinaniu cięciwy jest dość podobna i tak samo nie ma wielkiego zamachu, a moc jest momentalnie generowana. Coś jak z negatywami przy podciąganiu i pod tym kątem chyba lepsze to niż przerzucanie ciężarów choć wiadomo, że z takim ciosem to trzeba się też urodzić

Odpowiedz 2 polubień

Wydaje mi się, że akurat Ci zawodnicy ze stajni Abdulmanapa chyba trochę dźwigali. Jest taki filmik na którym Khabib mówi, że nie lubi dźwigania i jego max na ławeczce to 120, a że jego ojciec chciałby, żeby dźwigał 150 czy coś takiego, więc te boje musieli robić, żeby się zbliżyć do takich liczb i w planie treningowym gdzieś to musiało być uwzględnione, ale równocześnie siłowni dla samej siłowni nie robią i po samym rozwoju pleców widać, że jest to podporządkowane stricte pod mma, a nie jak u niektórych Amerykanów, że wyglądają jakby się pod Mr Olympia szykowali, a w klatce drewno.

Przy okazji podzielę się moją teorią, że to pierdolnięcie Alexa w lewej ręce może się po części brać od strzelania z łuku, bo mechanika ruchu przy napinaniu cięciwy jest dość podobna i tak samo nie ma wielkiego zamachu, a moc jest momentalnie generowana. Coś jak z negatywami przy podciąganiu i pod tym kątem chyba lepsze to niż przerzucanie ciężarów choć wiadomo, że z takim ciosem to trzeba się też urodzić

To jest właśnie debata, która miała miejsce w temacie i przytoczę tutaj mój post z tamtej dyskusji:

Post in thread 'TRENING POD WALKĘ - ODSŁONA DRUGA!'
https://cohones.mmarocks.pl/threads/trening-pod-walkĘ-odsŁona-druga.74000/post-3399811

Co do Pereiry to moim zdaniem trzeba rozpatrzyć dwa czynniki.

Jeden to sposób uderzania Brazylijczyka. Drugi to jego wrodzona zdolność do wyprodukowania ogromnej mocy na małej przestrzeni. Alex potrafi wystrzelić krótkim ciosem, który jest mocny jak overhand bity zza głowy. Zauważ także jak Pereira uderzył Hilla. Trafił go dwoma dolnymi kostkami swojej pięści.

Łuk moim zdaniem nie wpływa bezpośrednio na jego skuteczność. Dlaczego? Bo to ruch przyciągania. Dominuje w sportach takich jak judo, zapasy i inne formy grapplingu. Jest tam co prawda dużo izometrii i stabilizacji. Traktowałbym to jednak jako dodatek / uzupełnienie. Uderzenia to ruch push.

Nauka mówi wprost. Dynamikę i eksplozywność kształtuje plyometria, trening balistyczny i elementy dwuboju olimpijskiego.

Odpowiedz 2 polubień

To jest właśnie debata, która miała miejsce w temacie i przytoczę tutaj mój post z tamtej dyskusji:

Post in thread 'TRENING POD WALKĘ - ODSŁONA DRUGA!'
https://cohones.mmarocks.pl/threads/trening-pod-walkĘ-odsŁona-druga.74000/post-3399811

Co do Pereiry to moim zdaniem trzeba rozpatrzyć dwa czynniki.

Jeden to sposób uderzania Brazylijczyka. Drugi to jego wrodzona zdolność do wyprodukowania ogromnej mocy na małej przestrzeni. Alex potrafi wystrzelić krótkim ciosem, który jest mocny jak overhand bity zza głowy. Zauważ także jak Pereira uderzył Hilla. Trafił go dwoma dolnymi kostkami swojej pięści.

Łuk moim zdaniem nie wpływa bezpośrednio na jego skuteczność. Dlaczego? Bo to ruch przyciągania. Dominuje w sportach takich jak judo, zapasy i inne formy grapplingu. Jest tam co prawda dużo izometrii i stabilizacji. Traktowałbym to jednak jako dodatek / uzupełnienie. Uderzenia to ruch push.

Nauka mówi wprost. Dynamikę i eksplozywność kształtuje plyometria, trening balistyczny i elementy dwuboju olimpijskiego.

Ja się w takie zakamarki forum nie zapuszczam :D

Co do Pereiry to nie ma co się tutaj może bardziej rozwodzić, bo ogólnie to jasne, że musiał się z tym urodzić, ale zauważ też, że istotną częścią plyometrii jest absorbowanie siły/przeciążeń (nie wiem jak to dobrze opisać, ale chodzi np o zeskakiwanie z wysokości i amortyzację lądowania) w co puszczanie cięciwy się wpisuje i tak są to mięśnie przyciągające, ale mi chodzi tutaj o stretch-reflex w początkowej fazie uderzenia, który u Pereiry może być dzięki temu bardziej efektywny i dzięki temu generuje większą moc w późniejszej fazie uderzenia. Równocześnie wątpię, że w normalnym treningu poświęca się temu jakąkolwiek uwagę, więc może daje to te kilka procent przewagi, a może po prostu dorabiam sobie teorię i to wszystko kwestia genów :fjedzia:

Odpowiedz 1 Like