Walka rozpoczęła się od wywierania presji przez McCann, Brazylijka pracowała aktywnie na nogach i używała prostych ciosów. Molly od czasu do czasu wyprowadzała niskie kopnięcia i wystrzeliwała prawym cepem. Brytyjka poprzez wywieranie presji wpadała w przeciwniczkę i zbierała proste ciosy, jednak na gardę. Połowa pierwszej rundy upływa na walce w stójce. Trzeba przyznać, że dobrze wychodzi skracanie dystansu przez Molly, jednak “The Violence Queen” nie odstaje aż tak bardzo i wyprowadza celne ciosy. Na koniec pierwszego starcia McCann rzuca Brazylijkę na matę i rozpoczyna ground & pound, jednak nie może go kontynuować, gdyż pojedynek przerywa syrena.
Początek drugiej rundy wystartował dynamicznie, obie panie wymieniają ciosy, a Ariane do swojego arsenału dokłada niskie kopnięcia. Lipski trafia prostymi, ale inkasuje cios i pada na matę. Oczywiście wstaje, jest przytomna, ale musi uważać, bo wchodzi w otwarte wymiany i nie wychodzi z nich zwycięsko. McCann zaczęła stopować rywalkę prostymi kopnięciami na kolano. Kolejny raz na 30 sekund przed końcem starcia Brytyjka sprowadza Brazylijkę i przechodzi do obijania. Być może jest to część planu.
DROPPED!@MeatballMolly getting it done on the feet so far at #UFCGreenville! ? pic.twitter.com/ewzaFr3UMS
— UFC Europe (@UFCEurope) June 22, 2019
W trzeciej odsłonie zawodniczka z Kurtyby rozpoczyna od przestrzelonych prostych, McCann cofa się pod presją, ale wyprowadza obszerne sierpowe, a one bez problemu znajdują głowę Brazylijki. Lipski wyprowadza kombinacje i pojawia się rozcięcie na głowie Molly. Zdecydowanie wygląda lepiej kondycyjnie w ostatniej rundzie, z tym że ciosy nie robią wrażenia na jej rywalce. Brytyjka na minutę przed końcem rozluźnia się i trafia kombinacją. Pozostaje 15 sekund, a panie wchodzą w otwartą wymianę na środku oktagonu. Koniec walki trzeba przyznać, że była ona dynamiczna, ale to Molly McCann była lepsza, sprowadzała swoją rywalkę oraz karciła ją ciosami sierpowymi.
Stand UP ENGLAND!!! ??????????????#UFCGreenville results: Molly McCann (@MeatballMolly) def. Ariane Lipski via unanimous decision (30-27, 30-27, 30-27)
McCann now has Back-to-Back wins inside the UFC.
— ON: MMA (@OnMMA) June 22, 2019
Decyzją jednogłośną zwycięża Molly McCann 3x(30-27), dla Ariane jest to kolejna porażka w UFC i nie wiadomo czy dostanie jeszcze jedną szansę.
Grande apresentação de @MeatballMolly! #UFCGreenvillepic.twitter.com/klY5Feahvv
— αℓєx (@alexlimareal) June 22, 2019
Niczego tak nie lubię w UFC jak weryfikacji. Tutaj nie ma się nad czym rozwodzić czy dłużej komentować. Lipski odjebana przez dwie ogórzyce i ogólnie jak było mówione , jak szybko spierdoliła z KSW tak szybko tam wróci. Zresztą w ostatnich walkach w UFC też nie wyglądała za szczególnie a tu na wejściu dwa ogórki i dwa oklepy. Czekam na porównania od L&K jak to KSw jest na tym samym poziomie co UFC.
Przykro że przegrała. Nie dość, że wydostała się z tej swojej Kurytyby (niby najbardziej polskie miasto w Brazylii, ale dalej pewnie favela : P), elegancko się wypromowała i trochę zarobiła w KrSW, to co dla mnie najważniejsze – miała ambicje żeby zaryzykować i nie siedzieć w ciepłym grajdołku, w przeciwieństwie do WIELU "superzawodników" z Mamedem i Materlą na czele! Niestety się nie przebiła.. Na razie to nie ten poziom, może to faktycznie kwestia trenerów.. Dziewczyna jest młoda, ambitna, waleczna, z tego co się wypowiada to inteligentna i ma głowę na karku, w dodatku ładna (najładniejsza z "naszych" zawodniczek w UFC, by far!). Będą z niej jeszcze ludzie, choć obawiam się że z UFC może być ciężko. Życzę jej dużo dobrego, niech jej się wiedzie.
Przynajmniej spróbowała sił w UFC i za to szacunek, a to że przegrała walki to trudno ale przynajmniej spróbowała.
Szkoda. Liczyłem,że jej pójdzie lepiej niż ostatnio no niestety UFC to zupełnie inny poziom. Może jeszcze jej szanse dadzą…