Na gali Glory 46 w Chinach doszło do bardzo nierównej walki. Mistrz kickbokserskiej organizacji Rico Verhoeven zmierzył się w ringu z weteranem MMA Antonio „Bigfootem” Silvą. Jak można się było tego spodziewać, Brazylijczyk został szybko zastopowany ciosami.

To zupełnie nie przeszkadza obozowi Silvy w rozpoczęciu starań o rewanż. Tym razem panowie mieliby zawalczyć na zasadach bliższych „Bigfootowi”, czyli w MMA. O planach obozu byłego zawodnika UFC czytamy na MMAFighting:

Więc Antonio pojawił się tam i stoczył pierwszą walkę kickbokserską z obecnym mistrzem Glory i legendą, Rico Verhoevenem. Nawet Silva nie spodziewał się, że wygra. Ale walczył jak lew. Nie przyniósł wstydu. To nie był pogrom, jak każdy przewidywał.

Teraz Atonio uważa, że nadeszła kolej na przejście Verhoevena do MMA. Podjął pierwsze wyzwanie, a teraz z szacunkiem zaprasza Rico, by zrobił to samo w MMA. „Bigfoot” byłby bardzo szczęśliwy, gdyby tak się stało!

Rico ma na koncie epizod z Mieszanymi Sztukami Walki. W 2015 roku zawalczył na zasadach MMA w Rumunii, gdzie wygrał przez techniczny nokaut. Pozostają pytania, czy mistrzowi Glory jest potrzebna taka walka i jaka organizacja podjęłaby się zestawienia obu panów.

1 KOMENTARZ

  1. Oglądałem tę walkę i… ja pierdziele Pezao totalnie nieruchawy, statyczny, jak pomnik, zero uników, zero zwinności. Wyglądał jak niepełnosprawny, serio dramat. Na początku próbował kłaść się i obalać Rico. On już się nadaje na walkę pożegnalną, albo KSW i obskoczenie wpierdzielu od lokalnych gwiazd.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.