(fot. Joe Harrington/Sherdog.com)
Wczorajszy występ Anthony Pettis nie może uważać za udany. Były mistrz wagi lekkiej, przegrał niejednogłośną decyzją z byłym mistrzem Bellatora Eddiem Alvarezem. Jest to już druga porażka z rzędu Pettisa. Walkę wcześniej uległ Rafaelowi dos Anjosowi na rzecz którego stracił pas. Anthony krótko po przegranej napisał na swoim Instagramie, że przeprasza fanów, jest zmotywowany, zdrowy i gotowy by powrócić do ciężkiej pracy.
Spore dyskusje wzbudził jednak jego drugi wpis, w którym pisze, że pragnie “prawdziwej walki” najszybciej jak to tylko możliwe. Nie wytłumaczył jednak o co mu chodzi, pozostawiając domysły fanom.
https://twitter.com/Showtimepettis/status/689201629237788672
Czyli z Alvarezem nie było prawdziwej walki, bo Pettis dał sobie narzucić chujowy styl Eddiego – seems legit.
Showtime urodził się chyba w Rio de Janeiro
Czepianie się słówek.
Mi się wydaje że napisał to w kontekście tego że nie pokazał pełni swoich umiejętności lub że potrzebuje walki z kimś dobrym i pójdzie tym razem na całość
W takim razie dawać rewanż z Cerrone!
Ojej nie dali mi stójkowicza 🙁 Niech bije się w kicku 😀
nie popisał się walce słaba defensywa przed zapasami oponenta to go zgubiło mam nadzieje jednak że powróci w wielkim stylu raz jest lepsza dyspozycyjność a raz gorsza wierze że nie miał dobrego dnia i popracuje nad sowimi zapasami ,mam nadzieje że wyciągnie wnioski z przegranej bo lubię jego styl walki w tej walce przegrał zdecydowanie nie pokazał swoich możliwości
Jeszcze jedna porażka i Pettis do KSW, co by Gamer nim matę powycierał 🙂
Pettis vs Różal na ufc 200 otwarcie gali na zasadach k1
Dobrze ujęte , to proponuję Nare Diaz vs Showtime , na dzień dzisiejszy postawiłbym na tego pierwszego , myślę że Nate całkowicie odebrał by mi chęci do dalszych walk , ale chyba bardzo ryzykowne dla UFC będą chcieli to odbudować na drugi ligowcach
Alvarez pokazal kompletne antymma, dociskal jedynie Pettisa do siatki sedzia niby nie mial pretekstu zeby to przerwac ale Alvarez chyba chcial przeczekac przy siatce cala walke, tak jak Ghadella z Joanka.
więc Twoim zdaniem Eddie to chujowy zawodnik?
w ufc jest strasznie chujowy.. porownaj to do jego walk z bellatora
Alvarez w Bellatorze był straszny dzik, prawdziwe wojny, a w UFC się włączył kalkulator…
A jak było z Lombardem, w bfc miotał nokałtami jak głupi, a potem przyszły nudne porażki w ufc.
nie ma co porównywać, jednak nie o to mi chodziło, ale idąc waszym tropem, może dopadł go syndrom Polskich zawodników? 🙂 co do Eddiego, z Cowboyem nie było wojny? 🙂
No, bo w Bellatorze walczył z Pettisami i Cerronami tego świata 🙂
Lepiej dla niego, z pewnością byłoby iść na stójkową wojnę z Antonim, he?
Do następnej walki powinien wyjść bardziej męski Showtime, musi zapuścić jakąś skurwysyńską brodę, nie golić klaty, nie żelować włosków na ważenie, może się nie myć z jeden dzień. To powinno sprawić, że rywal nie będzie tak napalony na przytulanie i uskutecznianie gejostwa w klatce.
UFC zweryfikowało supa-hirołsów z Bellatora. Porównajcie sobie z kim walczyli w Bellatorze a z kim w UFC – dwa, być może i trzy poziomy wyżej. W Bellatorze byli mega-giga gwiazdami, tutaj w UFC są jednymi z wielu, na pewno nie z góry TOP 10, tylko bliżej dołu.
Może i lepiej (i wcale nie byłby na straconej pozycji), bo na pewno teraz ludzie chętniej oglądać go nie będą, a UFC też na mistrza pchać go nie będzie. Uważam, że Alvarez to top 5 lekkiej i kiedyś mega interesujący zawodnik, ale ludziom wystarczy jedna walka żeby został smród nudziarza.
No to Pettisa już nikt tym bardziej nie będzie chciał oglądać po jego dwóch ostatnich walkach:bad:
Jeżeli chce się liczyć w walce o pas, to powinien umieć nawiązać tą "prawdziwą walkę" z każdym.To MMA, nie kickboxing.
Interesujący dopóki walczy w bellatorze czy przegrywa w UFC, jak np.w walce z Cerrone.2 ostatnie wygrane to tylko grindowanie jednak jak dobrze pamiętam walki z Melendezem
Szansę pokazać, że jest " zmotywowany, zdrowy i gotowy by powrócić do ciężkiej pracy" miał w ten weekend. Pokazał kompletne przeciwieństwo, a teraz płacze.
Jaką mamy gwarancję, że następnym razem nie będzie tak samo albo i jeszcze nudniej? Walka jest zawsze taka, jaką dają zawodnicy – to Pettis nie potrafił zmącić stylu Eddiego i z tego zrobić ciekawszej walki
Prawdziwa walka to ta, w której Antoni wygrywa.
Ale pierdolicie. Alvarez robił dokładnie to samo z Pettisem co Gadhela z Aśką, czyli przytulał się nie zadając żadnych obrażeń. Ja takiego gówna nie chcę oglądać.
Ale my też nie chcemy. Chodzi o jęki Pettisa. Aśka była wciskana w siatkę przez Gadelhę, ale w stójce się mocno odgryzała, zajebała jej fronta na wargę i zafundowała jej knockdown. Pettis zrobił bardzo niewiele, żeby wygrać, co nie zmienia faktu, że walka powodowała chęć wkręcenia sobie mikserów w oczy.
Pettis po gwałcie ze strony RDA prawdopodobnie nie wróci już na szczyt i szczerze mówiąc, tęsknić nie zamierzam. Chłopak był szklanego zdrowia, jego walki za bardzo mnie nie porywały – w zasadzie kibicowałem mu tylko w walce z Bensonem. Teraz jednak zamiast wypłakiwać się w internetach, niech bierze dupę w troki i niech zapierdala na treningu. Inaczej każdy zawodnik będzie próbował wygrać w tak banalny sposób.
hahah, kalkulator, bo nie walczył w stójce z Pettisem… omg. 😆
spójrzcie na rywali Alvareza w UFC, potem marudźcie na jakieś "wyliczanie" przez niego. idealnie korzysta ze słabych stron rywali, Cerrone również mógł tak obić jednak Donald znalazł wtedy chęci do walki (jak nigdy, hehe @Bolt). nie podobała mi się ta walka, szczerze to nawet kibicowałem/punktowałem dla Antka, ale jak można krytykować to co robił Eddie? na Pettisa nie ma innej rady. 🙂
Alvarez robi się taki naprawdę #UndergroundKing.
Alvarez wlasnie pokonal Pettisa…
Pettis tez nagle stracił błysk geniuszu, po tym jak weszły nowe przepisy odnośnie tego badania na koks 😀
Pettis tez nagle stracił błysk geniuszu, po tym jak weszły nowe przepisy odnośnie tego badania na koks 😀
Już tak nie heheszkuj:) Oczywiście, że kalkulator, który zgłasza aspiracje na mistrza. Jak walczy mistrz pokazał RDA, w przeciwieństwie do jego przedstawienia występ Alvareza był chujowy. I owszem można krytykować, skoro to wpływa na obraz walki, a przecież o emocjonująca walkę tu chodzi.
Już tak nie heheszkuj:) Oczywiście, że kalkulator, który zgłasza aspiracje na mistrza. Jak walczy mistrz pokazał RDA, w przeciwieństwie do jego przedstawienia występ Alvareza był chujowy. I owszem można krytykować, skoro to wpływa na obraz walki, a przecież o emocjonująca walkę tu chodzi.
to w sumie musisz obejrzeć jeszcze raz walkę Pettisa z RDA. powinien non stop się kickboxować tam z Pettisem, oszukiwał jakimiś zapasami!!! z Natem również wymiany bokserskie, po co te rzuty!!! a jeszcze lepiej byłoby spojrzeć na walki przed Khabibem. tutaj decydują tak małe szczegóły, równie dobrze te kopnięcia Pettisa mogły ubić Alvareza, przecież mnie to bolało jak oglądałem. centymetry, trochę siły, cokolwiek i zmienia to całą walkę – nie wszystko może się ułożyć zawsze idealnie, a to TYLKO 15minut.
ja wiem, że $ i "show" są najważniejsze, też mam takie zdanie, ale koniec końców to jest sport i jak czytam, że Eddie powinien rzucać się na Pettisa z zamkniętymi oczami najlepiej… eh. 🙂
to w sumie musisz obejrzeć jeszcze raz walkę Pettisa z RDA. powinien non stop się kickboxować tam z Pettisem, oszukiwał jakimiś zapasami!!! z Natem również wymiany bokserskie, po co te rzuty!!! a jeszcze lepiej byłoby spojrzeć na walki przed Khabibem. tutaj decydują tak małe szczegóły, równie dobrze te kopnięcia Pettisa mogły ubić Alvareza, przecież mnie to bolało jak oglądałem. centymetry, trochę siły, cokolwiek i zmienia to całą walkę – nie wszystko może się ułożyć zawsze idealnie, a to TYLKO 15minut.
ja wiem, że $ i "show" są najważniejsze, też mam takie zdanie, ale koniec końców to jest sport i jak czytam, że Eddie powinien rzucać się na Pettisa z zamkniętymi oczami najlepiej… eh. 🙂
No super, ale czy to nie były rewelacyjne występy RDA? Czy to samo powiesz o tych Alvareza?
I czy ja gdzieś piszę, że nie powinien wykorzystywać swoich mocniejszych stron?
No super, ale czy to nie były rewelacyjne występy RDA? Czy to samo powiesz o tych Alvareza?
I czy ja gdzieś piszę, że nie powinien wykorzystywać swoich mocniejszych stron?
WOOOOOW seeeerio? Dzięki serdeczne za oświecenie!
Alvarez ma dwie wygrane przez split – w Bellatorze rozwalał jednak zawodników przed czasem. Nie znajduje się też w czubie dywizji tylko raczej w dolnej części TOP 10. Lombard radzi sobie też średnio – dużo gorzej, niż w Bellatorze.
WOOOOOW seeeerio? Dzięki serdeczne za oświecenie!
Alvarez ma dwie wygrane przez split – w Bellatorze rozwalał jednak zawodników przed czasem. Nie znajduje się też w czubie dywizji tylko raczej w dolnej części TOP 10. Lombard radzi sobie też średnio – dużo gorzej, niż w Bellatorze.
No Chandler'a to wręcz zniszczył przed czasem. W UFC za to idzie mu tragicznie bo jest w TOP 3 zaledwie…
No Chandler'a to wręcz zniszczył przed czasem. W UFC za to idzie mu tragicznie bo jest w TOP 3 zaledwie…
Do K1 niech idzie w takim razie jak chce mieć wojnę w stójce. Lubię gościa, ale jak pozwala przeciwnikowi narzucić taki styl prowadzenia pojedynku no to sorry…
Do K1 niech idzie w takim razie jak chce mieć wojnę w stójce. Lubię gościa, ale jak pozwala przeciwnikowi narzucić taki styl prowadzenia pojedynku no to sorry…
Antek w dwóch ostatnich walkach chuja pokazał, może nie tak drastycznie jak halibut ale był bez mocy jak ryba bez wody a tu czepiają się gościa który z nim wygrał.
Wiadomo co z Bensonem może? Mógłby wziąć rewanż na " pięknym Anthonym".
Antek w dwóch ostatnich walkach chuja pokazał, może nie tak drastycznie jak halibut ale był bez mocy jak ryba bez wody a tu czepiają się gościa który z nim wygrał.
Wiadomo co z Bensonem może? Mógłby wziąć rewanż na " pięknym Anthonym".
To ta walka nie była prawdziwa? Aha 😀
To ta walka nie była prawdziwa? Aha 😀
Prawdziwa walka jest tylko w tedy gdy on wygrywa…
Prawdziwa walka jest tylko w tedy gdy on wygrywa…
Zobacz sobie jego pozostałe wygrane w Bellatorze – z wyjątkiem walki z Curran'em i Chandler'em wszystkie przed czasem. W UFC walczy z poważniejszymi rywalami więc nie radzi sobie aż tak świetnie. Moim zdaniem na miejsce w TOP 5 nie zasługuje – to moje zdanie i mam w dupie to, co myślą inni.
Zobacz sobie jego pozostałe wygrane w Bellatorze – z wyjątkiem walki z Curran'em i Chandler'em wszystkie przed czasem. W UFC walczy z poważniejszymi rywalami więc nie radzi sobie aż tak świetnie. Moim zdaniem na miejsce w TOP 5 nie zasługuje – to moje zdanie i mam w dupie to, co myślą inni.
W ostatnich walkach wygrał z Pettisem, który ledwo co stracił pas oraz dwukrotnym pretendentem Melendezem i przegrał decyzją z kolejnym pretendentem. Ciężko go w topie nie wiedzieć…
W ostatnich walkach wygrał z Pettisem, który ledwo co stracił pas oraz dwukrotnym pretendentem Melendezem i przegrał decyzją z kolejnym pretendentem. Ciężko go w topie nie wiedzieć…
cale szczescie wszyscy maja w dupie twoje zdanie.
wygral i TOP5 jest na pewno na ten moment.
cale szczescie wszyscy maja w dupie twoje zdanie.
wygral i TOP5 jest na pewno na ten moment.
Jak wgl można porównywać czołpwych zawodników Bellatora z UFC. Przeciez to nie ta liga. To że Alvarezowi udaje sie cos ugrać to jest spore zaskoczenie
Jak wgl można porównywać czołpwych zawodników Bellatora z UFC. Przeciez to nie ta liga. To że Alvarezowi udaje sie cos ugrać to jest spore zaskoczenie
Przez ciebie nie będę mógł spokojnie spać. Zniszczyłeś mi życie. Jak mogłeś 🙁
W TOP 10 widzę go z pewnością. Na TOP 5 musi bardziej zasłużyć – dwie nieznaczne wygrane i jedna walka rocznie to zdecydowanie zbyt mało, by być w TOP 5. Może tam oczywiście trafić, ale póki co jest na to zbyt wcześnie.
Przez ciebie nie będę mógł spokojnie spać. Zniszczyłeś mi życie. Jak mogłeś 🙁
W TOP 10 widzę go z pewnością. Na TOP 5 musi bardziej zasłużyć – dwie nieznaczne wygrane i jedna walka rocznie to zdecydowanie zbyt mało, by być w TOP 5. Może tam oczywiście trafić, ale póki co jest na to zbyt wcześnie.
To kogo twoim zdaniem musi jeszcze pokonać poza RDA by być w Top 5 😉
To kogo twoim zdaniem musi jeszcze pokonać poza RDA by być w Top 5 😉
I kaliber przeciwników nie ma dla Ciebie znaczenia? On tam już jest czy tego chcesz czy nie.
I kaliber przeciwników nie ma dla Ciebie znaczenia? On tam już jest czy tego chcesz czy nie.
Przydałyby się jeszcze ze dwie wygrane. Jeśli pokona Fergusona, Nurmę bądź Dariusha to jego miejsce zdecydowanie będzie w TOP 5. Dwa pierwsze nazwiska mogłyby być ciężką przeprawą – o ile w wygraną z Fergusonem wierzę, to pokonanie Nurmy wydaje się dużo mniej realne. Zgoda – facet pokonał Pettisa (który jest cieniem samego siebie) i Melendeza (który powoli zanika w mrokach dziejów po wpadce dopingowej) i przegrał z Cerrone. Walczy jednak raz do roku i to nieco za mało, by być tak wysoko. TOP 10 – bankowo, tutaj nie mam cienia wątpliwości. Oczywiście Dariusha przed Eddiem nie widzę – jego nazwisko padło tutaj przykładowo.
Moje zdanie w rankingach UFC się nie liczy – i dobrze, bo bywam skrajnie subiektywny – ale tutaj staram się patrzeć na suche fakty. Facet walczy rzadko, wygrane są nieznaczne – to trochę za mało na czołówkę. Nie mam nic do Alvareza ale uważam, że facet powinien pokazać nieco więcej ikry niż pokazuje aktualnie.
Przydałyby się jeszcze ze dwie wygrane. Jeśli pokona Fergusona, Nurmę bądź Dariusha to jego miejsce zdecydowanie będzie w TOP 5. Dwa pierwsze nazwiska mogłyby być ciężką przeprawą – o ile w wygraną z Fergusonem wierzę, to pokonanie Nurmy wydaje się dużo mniej realne. Zgoda – facet pokonał Pettisa (który jest cieniem samego siebie) i Melendeza (który powoli zanika w mrokach dziejów po wpadce dopingowej) i przegrał z Cerrone. Walczy jednak raz do roku i to nieco za mało, by być tak wysoko. TOP 10 – bankowo, tutaj nie mam cienia wątpliwości. Oczywiście Dariusha przed Eddiem nie widzę – jego nazwisko padło tutaj przykładowo.
Moje zdanie w rankingach UFC się nie liczy – i dobrze, bo bywam skrajnie subiektywny – ale tutaj staram się patrzeć na suche fakty. Facet walczy rzadko, wygrane są nieznaczne – to trochę za mało na czołówkę. Nie mam nic do Alvareza ale uważam, że facet powinien pokazać nieco więcej ikry niż pokazuje aktualnie.
Stary, on w każdym rankingu jest w top 5. Suche fakty są takie że walczy z czołówka i z czołówką wygrywa, jakie ma znaczenie, że nieznacznie. To co ostatnio pokazuje też mi się nie podoba, ale jeśli mówimy o faktach i rankingach to liczą się zwycięstwa, a nie ich styl.
Stary, on w każdym rankingu jest w top 5. Suche fakty są takie że walczy z czołówka i z czołówką wygrywa, jakie ma znaczenie, że nieznacznie. To co ostatnio pokazuje też mi się nie podoba, ale jeśli mówimy o faktach i rankingach to liczą się zwycięstwa, a nie ich styl.
Do tej racji mogę się przychylić – chociaż z tego co właśnie widziałem, jest on teraz już na pierwszym miejscu rankingu UFC, co uważam za przesadę. Uważam jednak, że mimo wszystko jest cieniem samego siebie – jak zresztą spora część zawodników. Zabronili picia soczków :D?
Do tej racji mogę się przychylić – chociaż z tego co właśnie widziałem, jest on teraz już na pierwszym miejscu rankingu UFC, co uważam za przesadę. Uważam jednak, że mimo wszystko jest cieniem samego siebie – jak zresztą spora część zawodników. Zabronili picia soczków :D?
Ja nie kumam punktowania dociskania do siatki, oczywiście też nie można punktować bronienia się pod siatką, punktowane powinny być akcje ofensywne, które zbliżają zawodnika do skończenia walki, jeżeli z tego dociskania nic nie wynika to sędzia powinien puścić walkę na środek. W 1 rundzie Alvareza z Pettisem widzieliśmy jak Anthony broni się przed obaleniem i klinczem, a Edi broni się przed dostaniem w cymbał tuląc się przez większość rundy. Ja też chcę oglądac "prawdziwej walki" w których dwóch zawodników chce WALCZYĆ i mogą to robić w stójce, w parterze albo pod siatką, byle była WALKA. Moim zdaniem jeden celny midel znaczy więcej niż 3 minuty dociskania z których nic nie wynika. Sędziowie też powinni skupić się przede wszystkim na punktowaniu efektywnej ofensywy, a nie patrzeć kto przez ile czasu narzuca swój styl walki (lub niewalki).
Ja nie kumam punktowania dociskania do siatki, oczywiście też nie można punktować bronienia się pod siatką, punktowane powinny być akcje ofensywne, które zbliżają zawodnika do skończenia walki, jeżeli z tego dociskania nic nie wynika to sędzia powinien puścić walkę na środek. W 1 rundzie Alvareza z Pettisem widzieliśmy jak Anthony broni się przed obaleniem i klinczem, a Edi broni się przed dostaniem w cymbał tuląc się przez większość rundy. Ja też chcę oglądac "prawdziwej walki" w których dwóch zawodników chce WALCZYĆ i mogą to robić w stójce, w parterze albo pod siatką, byle była WALKA. Moim zdaniem jeden celny midel znaczy więcej niż 3 minuty dociskania z których nic nie wynika. Sędziowie też powinni skupić się przede wszystkim na punktowaniu efektywnej ofensywy, a nie patrzeć kto przez ile czasu narzuca swój styl walki (lub niewalki).
Nie, że Pettis zamiast ogórka na odbudowanie potrzebuje dobrego przeciwnika.
Nie, że Pettis zamiast ogórka na odbudowanie potrzebuje dobrego przeciwnika.
Przeprosiny się należą, nie tylko fanom.
Przeprosiny się należą, nie tylko fanom.
kontrakt negocjują, jeszcze to potrwa, poza tym Bendo chce zostać w 170. 😉
kontrakt negocjują, jeszcze to potrwa, poza tym Bendo chce zostać w 170. 😉
Wychodzi więc na to, że Gilbert Melendez wcale taki dobry nie jest. Przegrał z Pettisem, który nie jest jednak "monsterem", z Alvarezem, który pokonał Pettisa. A bylo kiedyś, że Pettis, potem Melendez, a potem długo, długo nic… Hehe. Śmiesznie. Melendez pokonał tylko Josha Thomsona (słaby), Masvidala i Diego Sancheza. Spodziewam się, że i Barboza posadziłby Melendeza 😀
A Gornik Zabrze wygral z Wisla, ktora wygrala z Barcelona.
Gornik > Barcelona
A Gornik Zabrze wygral z Wisla, ktora wygrala z Barcelona.
Gornik > Barcelona