Temida

Mityczna bogini Temida czuwa nad sprawiedliwością. Ma przewiązane oczy, co pozwala jej być bezstronną, waga pomaga roztropnie podejmować decyzje, a miecz strzeże porządku. Duża część obserwatorów twierdzi, że wczorajszej nocy podopieczni Temidy w osobach Sala D’Amato, Davida Theriena oraz Tony’ego Weeks’a  powyższe atrybuty zostawili w szatni.  Przyjrzyjmy się kartom punktowym.

schaubarlovski_scorecard_JPG.0_standard_709.0


Sal D’Amato David Therien Tony Weeks
Schaub (blue) / Arlovski (red) 28-29 (9-10, 9-10, 10-9)
Andrei Arlovski
28-29 (9-10, 9-10, 10-9)
Andrei Arlovski
29-28 (9-10, 10-9, 10-9)
Brendan Schaub

Poniżej dokonamy analizy walki z podziałem na każdą rundę i spróbujemy ocenić, który z sędziów musi się wstydzić przed swoją „patronką”.

Marcin

1 runda

Pierwsze starcie od ataku rozpoczął Arlovski i zawodnicy trafili do klinczu, gdzie Białorusin wciskał przeciwnika w siatkę sporadycznie atakując kolanami. Po rozerwaniu klinczu w pierwszej wymianie lepiej wypadł Schaub, któremu udało się trafić. Po krótkim momencie w stójce gdzie ciosy obu zawodników przecinały powietrze, walka znów wyhamowała w klinczu, gdzie lepiej odnajdywał się Arlovski. Do końca rundy zawodnicy raczyli się przemiennie krótkimi wymianami i ciosami w klinczu. Wydaje się, że powracający do UFC Arlovski był zawodnikiem, który inicjował więcej akcji ofensywnych więc to jemu przyznaję tę rundę. 10-9 Arlovski.

2 runda

Arlovski zaczyna od faulu, po wznowieniu Białorusin trafia ciosami prostymi i znów dociska Schabua do klatki, po rozerwaniu klinczu Amerykanin otrzymuje kolejny znaczący cios, który mógł go obudzić, ponieważ z kolejnych bokserskich wymian to Schaub wychodzi zwycięsko. Na uwagę zasługuje obszerny prawy, który wyprowadzony na 30 sekund przed końcem starcia, wstrząsa głową Arlovskiego. Trzeba przyznać, że po takich ciosach Arlovski często odpływał we wcześniejszych walkach, prawdopodobnie gdyby Schaub trafił 2 centymetry niżej, prosto w szczękę, byłoby po walce. Podsumowując, tym razem to Amerykanin częściej atakował i robił to skutecznie, dzięki czemu akcji ofensywnych Białorusina było jak na lekarstwo. 10-9 Schaub.

3 runda

O ile pierwsze dwa starcia mogą być trudne do oceny, to w trzeciej rundzie, dzięki prawie 3 minutowej kontroli Schauba z góry, połączonego z obijaniem głowy Białorusina, punktacja może iść tylko w jedną stronę. Co prawda Arlovski strał się odpowiadać z dołu, co później można było zobaczyć na twarzy Amerykanina, jednak runda „oczywista”. 10-9 Schaub.

Podsumowanie

Po wspomnianym przebudzeniu Schauba w drugiej rundzie, widać było, że jest to zawodnik, któremu bardziej zależy na zwycięstwie. Arlovski walczył zbyt zachowawczo, jakby bez pomysłu, nie stosując taktyki, którą przypominał mu trener Jackson w trakcie przerw między rundami. Widocznie blask starej gwiazdy, który rozbłysł na nowo w oktagonie oślepił panów D’Amato i Theriena.

Wynik: 29-28 Schaub.

_______________

Wojsław

1 runda

Skuteczną ofensywę w tej rundzie ze strony obu zawodników można policzyć na palcach jednej ręki. Runda zaczyna się od bezproduktywnego klinczu, a pierwszą skuteczną akcję po ok. 90 sekundach wyprowadza Shaub – kombinację prawy-lewy, która dochodzi szczęki Białorusina. Następnie mamy kolejne półtorej minuty chodzenia w stójce i znowu nic nie wnoszący klincz, po którym w wymianie Amerykanin trafia niezły prawy podbródkowy. Ostatnia faza rundy to znowu badanie się zawodników w stójce, pojedyncze przestrzelone ciosy, po których Arlovski inicjuje klincz, w którym ponownie nic się nie dzieje. Jedyne celne ciosy to te zadawane przy opuszczania zwarcia, po jedynym na korzyść obu zawodników. Ponieważ „Pittbull” nie zrobił w tej rundzie właściwie nic co można by zaliczyć jako skuteczną ofensywę, rundę punktuję dla Schauba, chociaż remis też jest do przyjęcia. 10-9 Schaub.

2 runda

W drugiej rundzie Arlovski wreszcie trafia coś wartościowego, dwa prawe pod siatką tuż przed wejściem w klincz. W kolejnych minutach obserwujemy scenariusz z pierwszej rundy, znowu dużo badania się i nieskutecznego klinczu. Zawodnicy w wymianach trafiają po jednym dobrym lewym, a Schaub kończy rundę soczystym prawym, który wyrównuje stan rundy na mojej karcie. 10-10

3 runda

W tej rundzie chyba nie ma większych kontrowersji, Shaub zdobywa obalenie, spędza większość rundy z góry zadając ciosy. 10-9 Schaub.

Podsumowanie

W moim odczuciu Arlovski nie wygrał w tym pojedynku żadnej rundy, a punktacje Sala D’Amato i Davida Theriena na korzyść Białorusina tłumaczyłbym zbyt wysokim ocenianiem przez nich „dopychania” do klatki. Dodatkowo tradycyjnym problemem amerykańskich sędziów jest niestosowanie pełnego spektrum punktacji w systemie dziesięciopunktowym. Pewna zwycięska trzecia runda Schauba jest przez nich tak samo traktowana, jak bliskie pierwsza i druga, co w efekcie powoduje, że walkę wygrał zawodnik, który na przestrzeni całego starcia był wyraźnie gorszy.

Wynik: 30-28 Schaub.

_______________

Kuba

1 runda

Walkę rozpoczął Arlovski: zamarkował atak rękoma, po czym natychmiast ruszył w klincz pod siatką, w którym dosłownie nic się nie działo poza kilkoma mało znaczącymi kolanami na udo – to z jednej, to z drugiej strony. Po prawie minutowym mocowaniu walka powróciła na środek Octagonu, gdzie Shaub trafił kombinacją – będącą pierwszą skuteczną ofensywą w tej rundzie. Po kolejnych sekundach przytupywania i podskakiwania Białorusin ponowie dopchał rywala pod siatkę, i ponownie niewiele z tym zrobił. Brendan, tak jak dwie minuty wcześniej, zaatakował kombinacją sierpów – po czym akcję powtórzył. Po następnej porcji podskoków Andrei spróbował obalenia, które Shaub zdusił w samym zalążku i walka powróciła na dystans, gdzie oboje pozwolili sobie na nieśmiałe ataki. Runda zakończyła się wejściem w  nogi ze strony Brendana – skutecznie obronionym przez Anderia. Nie widzę podstaw by sędziować rundę inaczej niż 10-9 dla Shauba. Arlovski, poza dopychaniem oponenta do płotu nie zrobił w niej kompletnie nic, co warto by odnotować na kartach sędziowskich.

2 runda

Druga runda rozpoczęła się na korzyść Białorusina, który pod koniec pierwszej minuty, wchodząc w klincz trafił dwoma mocnymi podbródkowymi, a po kilkunastu sekundach mocowania – wychodząc z klinczu – poprawił celnym sierpem. W dalszych minutach Shaub zaczął odrabiać straty, żądląc w stójce częściej od swojego rywala. Na pół minuty do końca rundy, walkę prowadził ciągle Arlovski, lecz Shaub trafiając mocną kombinacją, według mojej opinii, wyrównał rundę do 10-10.

3 runda

Trzecia runda rozpoczęła się od mocnych, choć niezbyt celnych, ataków Amerykania. W zasadzie, to Arlovski pierwszy zanotował skuteczną ofensywę w tej rundzie, trafiając krótkim sierpem w jednej z wymian w końcówce otwierającej minuty. Dalej jednak Shaub obalił Białorusina z klinczu i przez większą część rundy pracował z góry, obijając oponenta z gardy. Dopiero w ostatniej minucie udało się Arlovskiemu wstać, lecz nie był już w stanie zrobić niczego, co mogłoby odmienić punktację tej rundy – która nie może być według mnie inna, niż 10-9 dla Shauba.

Podsumowanie

Nie mam wątpliwości, że werdykt jaki wczorajszego wieczora orzekli sędziowie w osobach Sala D’Amato i Davida Theriena jest werdyktem błędnym. Nie widzę powodu, dla którego pierwszą rundę przyznali Białorusinowi. Oczywiście jest to spowodowane rzekomą “aktywnością” Arlovskiego, który przez większość rundy dociskał swojego rywala do płotu – lecz nie zmienia to faktu, iż jest to błąd, bo taki rodzaj ofensywy nie może być punktowany na równi z celnymi ciosami, a tak najwyraźniej został oceniony. Nie widzę także powodów, by w rundzie drugiej – która była bardzo wyrównana – stosować taką samą punktację jak w rundach pierwszej i trzeciej, a werdykt 10-9 (niezależnie od tego, który zawodnik ją według nas wygrał) sugeruje, że wszystkie rundy były podobne pod względem skutecznej ofensywy – co jest i nieprawdziwe, i niesprawiedliwe.

Wynik: 30-28 Shaub.

_______________

Tomasz Ch.

1 runda:

Na początku pierwszej rundy, Brendan Schaub zaznaczył dwa mocne uderzenia na gardę Andreia Arlovskiego  i praktycznie to była jedyna rzecz, którą można było punktować w tej odsłonie pojedynku. Dociskanie Andreia do siatki jedynie neutralizowało obu zawodników, nie była to kontrola klinczu. Nie uważam by „tego typu” klincz, bez pracy w nim czy brudnego boksu powinien być punktowany na korzyść Andreia. Nie było tam praktycznie ani jednego ciosu sygnalizującego, że Białorusin chce walczyć. Traktuję to więc za obustronną neutralizację, która nie powinna być punktowana na korzyść byłego mistrza UFC. Jeśli więc nie klincz to co można by było uznać za zwiastun zwycięstwa? Dla mnie runda poszła na konto lepszego wizualnie, choć tam samo pudłującego Brendana. 10-9 Brendan Schaub.

2 runda:

W drugiej rundzie obaj chybiali celu na potęgę. Brendon z powodzeniem pokusił się o obalenie, jednak Andrei wstał od razu po czym sam miał jednak sukcesy w ciosach na korpus. Jednak w tej odsłonie walki padł najbardziej znaczący cios całej konfrontacji (jeśli można tak to nazwać). Brendan trafił podbródkowym czysto na twarz Andreia i samo to koniec końców, powinno mu dać wygrać rundę. Nie widzę jak trzy ciosy na korpus mogły równać się z podbródkowym po którym Andreiowi aż głowa odskoczyła. To był naprawdę mocny cios. J-e-d-y-n-y mocny cios w całej walce. Jeśli nie było aktywności, presji, parteru, zapasów i… stójki, to niech chociaż obrażenia będą punktowane, a tym podbródkowym Schaub wyrządził mini-wstrząs w głowie Białorusina. 10-9 Brendan Schaub.

3 runda:

Trzecie runda to obalenie dla Brandana. Gdy był w gardzie Andreia uderzał, próbował łokci. Aktywnie spędzał czas w parterze – punktował. Ciosy z dołu Arlovskiego były marginalne. Runda bezapelacyjnie dla Brendana i tutaj nie ma żadnych wątpliwości. 10-9 Brendan Schaub.

Podsumowaując:

Dla mnie Brendan wygrał wszystkie trzy rundy i tak bym oceniał, gdybym był na miejscu sędziego, nie mając dostępu do statystyk, tylko posługując się wizualną oceną walki. Na mój plus działa oczywiście, że mam obraz z jak najlepszych kątów, a sędzia, który siedzi w jednym miejscu, tego udogodnienia nie ma, mimo małych „pomocnych” telewizorków. Rozumiem, że pierwsza runda mogła pójść dla Białorusina. Rozumiem też, że ktoś mógł dać rundę drugą Arlovskiemu i nie zauważyć podbródkowego. Jednak i tak nawet przy jednym sędziu widzącym dwie rundy dla Andreia, pozostała dwójka powinna dać walkę na korzyść Brandana. Czego jednak nie uczyniono.

Wynik 30-27 Brendan Schaub.

55 KOMENTARZE

  1. „Ciosy z dołu Arlovskiego były marginalne.”
    A to nie przypadkiem te ciosy z dołu poważnie naruszyły twarz Shauba? Andriej dosyć dobrze bronił się przed ciosami na głowę z gardy, dostawał po brzuszku ale sam ładnie machał łokciami. Szczerze, chętniej dałbym trzecią rundę Arłowskiemu niż pierwszą.
    No cóż, o ile bardziej cieszy mnie wygrana Andrieja, który przynajmniej był w stanie zadać jakieś obrażenia swemu rywalowi, to Schaub 29-28 (10-9, 9-10, 10-9).

  2. ja wiem, ze ten klincz nic nie wniosl, nie bylo ofensywy, ale nie rozumiem dlaczego nigdy nie jest to punktowane przez Ciebie Wojek? w takich rundach jak 1 czy 2 w tej walce byla to glowna 'ofensywa' zarowno z jednej jak i z drugiej strony, czy praca w klinczu zawodnika, nawet jesli jest to trzymanie, nie jest korzyscia dla niego? ma rywala przy siatce, przyciska go, robi cokolwiek zeby utrzymac 'dominujaca' w tym wypadku pozycje. dla Ciebie to klincz moglby w ogole byc usuniety z mma, a jednak jakas to praca jest. :v

    #TheOnceAndFutureKing

  3. "Co na to Temida" – czyżby nowy kurs odnośnie kontrowersyjnych decyzji sędziowskich? Mi się ten pomysł bardzo podoba! Mam nadzieję, że tego nie porzucicie.

    Ja mam zdanie takie same jak Marcin – 1xArlovski i 2xSchaub. Nie mogę jeszcze nigdzie znaleźć momentu, gdzie łamie się szczęka, czy policzek Schauba.

    Po ostatniej walce Sancheza, ta jest kolejną, która potwierdza tezę, że nie należy zostawiać nic w rękach sędziów. Przegrać wygraną walkę nie jest fajnie. Sędziowie dają dupy. Inna sprawa w UFC, gdzie są niezależnie od organizaji, bo są z komisji, a co innego w takim KSW, gdzie federacja sama sędziów zatrudnia (oczywiscie nie oczerniam ani jednej ani drugiej stroy, bo każdy robi błędy).

  4. ja wiem, ze ten klincz nic nie wniosl, nie bylo ofensywy, ale nie rozumiem dlaczego nigdy nie jest to punktowane przez Ciebie Wojek? w takich rundach jak 1 czy 2 w tej walce byla to glowna 'ofensywa' zarowno z jednej jak i z drugiej strony, czy praca w klinczu zawodnika, nawet jesli jest to trzymanie, nie jest korzyscia dla niego? ma rywala przy siatce, przyciska go, robi cokolwiek zeby utrzymac 'dominujaca' w tym wypadku pozycje. dla Ciebie to klincz moglby w ogole byc usuniety z mma, a jednak jakas to praca jest. :v

    Moim zdaniem:
    1) To nie była "dominująca" pozycja. Nawet jesli dałes to słowo w cudzysłowie.
    2) Można się kłócić kto kogo trzymał.
    3) Nie było żadnej pracy w klinczu. Praca w klinczu to uderzenia, brudny boks, próby obaleń. Klincz jako technika sama w sobie nie prowadzi do przewagi jednego zawodnika nad drugim i jesli ma być punktowana, to musi się w nim coś dziać.

  5. Ten gość co to pisze to jest mistrz ze mu sie chce i tak nikt tego pewnie nie czyta aczkolwiek pelen podziw.

  6. @up
    Dokładnie. Sam uważam że pozycja nie powinna być punktowana tylko ofensywa z niej wychodząca.

  7. baju

    Przyciskanie kogoś do siatki to nie jest "dominująca" pozycja. Klincz nie powinien być usunięty z MMA, patrz walka Johnson vs Bagautinov, ale kiedy obaj zawodnicy się w nim wzajemnie wykluczają to jest to akcja remisowa. Dlaczego niby stanie plecami do siatki ma być niby gorszą pozycją, od pozycji dociskania rywala do niej?

  8. Ja klincz uważam za taka qasi pozycję, ponieważ nie jest tak wyraźna jak parter czy stojka, ale opanowanie walki w klinczu do perfekcji daje przewagę. Osoba dociskająca jest w pewnym sensie osobą dominującą, oczywiście ja to tak rozumiem. W sumie jeśli ktoś dąży do kliczu, a drugi zawodnik nie ma argumentów żeby się z tego uwolnić to ten pierwszy wybiera miejsce walki, co moze byc punktowane. To taka luźna dyskusja, bo nie dałbym się za to pokroić.
    Inna spraw czy pozycję "dominującą" w kliczu wykorzystuje się jak Cain czy jak Andrei 🙂

  9. Trzeciej rundy nie pamiętam za bardzo bo prawie oczy mi się zamykały po obaleniu. Walka w 100% dla Schauba. Powrót Arlovskiego za bardzo przycmił jego walkę.

  10. Wojek, gość dociśnięty do siatki ma mniejsze pole manewru, ma mniejszą możliwość zadawania efektownych ciosów. No prosze, przecież to podstawy…

  11. amen20

    Co z tego, że ma mniejszą, kiedy obaj nie zadają ciosów?

  12. To nie był wałek jak w ostatniej walce Sancheza, więc nie ma się nad czym rozczulać. Walka wyrównana, 1 i 2 runda mogła iść w obie strony.

  13. Ale tu przecież nie chodzi o to, czy takie lay'n pray pod siatką powinno być punktowane – bo w jakimś minimalnym stopniu powinno, podobnie jak leżenie na rywalu w górnej pozycji – tylko czy taka "ofensywa" powinna być wyżej ceniona niż, nawet okazjonalne, celne ciosy. 

    Oczywiście nie powinna być wyżej punktowana, bez dwóch zdań.

  14. Co by się działo jakby na KSW taka decyzja była Laughing Serio ostatnio mi się wydaje, że w Polsce są lepsi sędziowie punktowi niż w USA. 

  15. W Polsce jest o tyle lepsza sytuacja, że nie ma żadnej komisji regulującej – jak trafi się polski Cecil, to się go po prostu zwolni.

    twitter.com/jakub_bijan || facebook.com/jakub.bijan
  16. Tylko teraz rodzi się pytanie czy w momencie, w którym ofensywy jest jak na lekarstwo to powinno się brać jej minimalne przejawy pod uwagę jako decydujące?

    Ja uważam, że tak.

  17. "Fighting area control is judged by determining who is dictating the pace, location and position of the bout". Arlovski jednak miał kontrolę nad środkiem oktagonu, stąd można się skłaniać do punktowania na jego korzyść w bardzo bliskiej pierwszej i drugiej rundzie.

  18. Tylko jeśli uznamy, że efektowna ofensywa była na remis, bo to jest główne kryterium oceniania walki.

  19. Proponuje analize walki Pudziao vs Oli. Jak oglądałem walke, to sam widziałem ją na remis 10-9 Andrei, 10-10 i 10-9 Schab. Ale mogło iść w jedną lub drugą. 

  20. Marcin dobra kwestia, zahaczająca o całość systemu. Przy obecnym punktowaniu "10-9 must" sędzia nie ma możliwości skutecznego zdefiniowania różnicy w jakości i ilości skutecznej ofensywy w poszczególnych rundach. 10-9 jest bowiem "zbyt daleko" zarówno od 10-8 jak i od 10-10. Przypominam moją propozycję odnośnie zmian w punktowaniu – pomimo upływu czasu, jest nadal aktualna:

    By przywrócić normalność wystarczy po prostu na nowo zdefiniować punktację rund, coś co proponuję od dłuższego czasu. Tak więc w całkowicie zdrowym systemie punktowania, nota 10-8 powinna występować równie często jak 10-9. Dziś 10-9 określane jest jako przewaga jednego z zawodników, jednak różnica pomiędzy ową „przewagą” w jednej a “przewagą” w drugiej walce często jest tak duża, jak pomiędzy 10-9 a 10-8 – a mimo to obie rundy punktowane są 10-9. To oczywista patologia. Powinno wykorzystywać się pełne spektrum punktacji – od 10-10 do 10-7 (a może i warto się zastanowić nad wprowadzeniem punktacji 10-6 w ekstremalnych przypadkach – takich jak pierwsza runda pojedynku Lesnar – Carwin). Tym samym owa “przewaga” powinna być punktowana jako 10-8, natomiast nota 10-9 winna być zarezerwowana jako przewaga minimalna, ciężka do wskazania. Byłoby to dobrym narzędziem do oceny rund podobnych do tych z pojedynków Frankiego Edgara, gdzie „dzisiejsze” 10-9 to nota według mnie zbyt wysoka. W innym przypadku sędziowie powinni uznać rundę za remisową, bądź 10-7 w przypadku bardzo dużej przewagi jednego z zawodników. Totalna dominacja, walka na granicy przerwania, mogłaby być zaznaczana jako runda 10-6 – choć zdaję sobie sprawę, że to kwestia kontrowersyjna. Myślę jednak, że takie rundy zdarzają się na tyle rzadko, że w praktyce na kartach sędziowskich powinniśmy widywać punktację od 10-10 do 10-7.

    Oczywiście zdaję sobię sprawę, że jest to praktycznie niemożliwe do przeprowadzenia – pod wieloma względami, nawet wizerunkowym, ale skoro już na ten temat rozmawiamy:) Całość tekstu tutaj: mmarocks.pl/artykuly/sedziowanie-i-punktowanie-w-mma/

    twitter.com/jakub_bijan || facebook.com/jakub.bijan
  21. Ja sędziowałem 29-28 Arlovski, ale w sumie była późna godzina i nieco większą sympatią darzę Białegoruska.

  22. Ogromnie podziwiam zapal do omawiania werdyktu walki o ktorej najlatwiej jest chyba powiedziec, ze lepiej by w ogole sie nie odbyla 🙂

  23. pierwsza runda arlovski ,druga i trzecia schaub co daje 29-28 dla schauba czyli walek jest

  24. Jakub Bijan: A może wprowadzić punkty częściowe ? 10:8,5 i 10:9,5 itd itp

  25. Przesadzacie w drugą stronę (wszystkie rundy dla Schauba wtf?!), pierwsza runda kto i jakby nie patrzył 10-9 Arlovski. Trzecia też ciężka do oceny, bo o ile Schaub był aktywniejszy i miał obalenie, to Arlovski zadał mu kilka łokci które go po prostu mocno naruszyły. Moim zdaniem remis, z delikatnym wskazaniem na Schauba.

  26. Czy tam wyżej ktoś serio wyleciał z taką komedią, że wystarczy spojrzeć na obrażenia po walce czy mi się wydawało?

  27. Wojek > Schaub w Stanach to jest taki Najman… hejtują go równo. W sumie 60% to i tak „nieźle”…Mimo, że „ogół branży” typował zwycięstwo Schauba, chciałbym poznać opinię D’Amato i Theriena.

  28. Ale nad czym się tu rozwodzić, decyzja poszła i nikt tego nie zmieni. Pan Wojsław sam po gali PLMMA ostatnio mówił, jak wygląda sędziowanie spod klatki a z wygodnej pozycji przed monitorem/telewizorem. W tej walce nie poszedł taki wielki wał, ta walka równie dobrze mogła pójśc na remis lub wygraną Schauba. Imo większy wał chyba był w walce Stricklanda z Barnattem.

  29. No lepiej ogólnie wyglądał Schaub w walce, gorzej po 😉  Pewnie tym kierowali się widząc twarz Brendana…

    Jak dla mnie powinien być remis i walka trwać dalej. Żaden tego nie wygrał, obaj to "przewalczyli". Takie postawy zabiją w końcu "smak" walki w tym sporcie doszczętnie i co nam pozostanie? Skupić się już w pełni na kunsztcie taktycznym, a nie wojowniczym.

  30. jak wygląda sędziowanie spod klatki a z wygodnej pozycji przed monitorem/telewizorem.

    Sędziowie UFC mają monitory.

    Decyzja mogła być naciągnięta dla Arlovskiego, taka prawda , nie widzę tutaj jakichś ogromnych kontrowersji. Ja dawałem 1-szą Białorusinowi ( tutaj nie widzę jak miałby ją dostać Schaub) i dwie pozostałe Big Browne'owi, ale za szerszą analizę się dopiero zabieram.

    https://twitter.com/Calo_N7

  31. Walka była tak interesująca że jak dla mnie może być nawet 30:30 i won z UFC obaj.

  32. "Walka była tak interesująca że jak dla mnie może być nawet 30:30 i won z UFC obaj."

    Applause

  33. Nieeee, czemu won 🙂 Arlovski jeszcze musi dostać szansę rehabilitacji z jakimś weteranem – Mir czy Big Nog byliby idealni i sportowo i marketingowo i dopiero od wyniku takiej walki powinno zależeć jego być albo nie być w UFC.

  34. Arlovski nie wygrał tej walki. W sumie obaj nie zrobili nic żeby ją wygrać.

  35. tragiczna walka, licze ze to taka jednorazowa wpadka Arlovskiego i kolejne walki bedą ciekawsze ;p

  36. Karateka@, w Kaliforni już w 2010 roku wprowadzono połówkowy system punktowania – dokładnie na takiej zasadzie jak piszesz – jako rozwiąznie eksperymentalne. Jak na razie to raczej ciekawostka – zapewne przez zbytnie skomplikowanie. Co liczby całe, to liczby całe.

    twitter.com/jakub_bijan || facebook.com/jakub.bijan
  37. Nie rozumiem tych pretensji Whita do tego że Brendon był nie zadowolony z wyniku walki.To on inicjował akcje i atakował a Arlovski klinczował i tylko czekał ….
    To że walka była poniżej oczekiwać fanów to wina Białorusina.
    Jego wygrana bardziej mnie zdziwiło niż Sancheza na ostatniej gali ,nie wiem jakim cudem wygrał tą walkę,

  38. To następnie Arlovski vs Mitrione/Struve i licze na zrewanżowanie się sobie i fanom.

  39. szanowni panstwo ? mnie ten werdykt kompletnie nie dziwi jak dla mnie mogloby byc 28:29 zarowno w jedna jak i w druga strone, przypominam tylko ze sa mocne naciski, aby nie punktowac remisow, powszechnie sedziowie punktujacy na remis sa uwazani za takich ktorzy uciekaja od odpowiedzialnosci, w zwiazku z powyzszym 1 i 2 runde mozna by przyznac w obie strony i tu skandalu nie ma, jednomyslni zapewno bedziemy ze 3 runda nalezy sie Brendonowi, jednakze nie zadajmy punktacj tejze rundy 10:8, przypominam jedynie ze byla kiedys taka walka mieddzy Carwinem a Lesnarem gdzie w pierwszej rundzie Carwin wrecz zbeszczescil lesnara, a mimo to kazdy (jesli sie nie myle) z sedziow przyznal 10:9 dla carwina, w zwiazku z tym nie dziwota ze Brendan mial pewna tylko 3 runde i to przewaga jednopunktowa pozostale 2 pierwsze rundy byly kwestia w miare otwarta…

  40. Może to zabrzmi kontrowersyjnie, ale ostatnimi czasy sędziowie punktowi na KSW bardziej czują pojedynki od tych przydzielanych przez komisję dla UFC. Ci pierwsi nie boją się dawać remisów, a gdy jest duża dominacja przyznają 10-8 czy 10-7. Tak być powinno, a nie wieczne 10-9. Szeroki wachlarz punktacji jest od tego, aby go wykorzystywać. To bez wątpienia powinno ulec zmianie.
    Ten zawodnik był do przejścia, gdyby Krzysiek nie rozbudowywał za mocno swojego sztabu doradczego.
    Sztab doradczy to jest Mirek Okniński i nikt więcej. I tylko ja decyduję co się dzieje. A jeżeli chce mieć sztab to będzie szedł taką drogą jak Naruszczka, który już ma 5 przegranych.

  41. Killroy — mam nadzieję, że tylko żartowałeś z tym że wygrana Sancheza Cię mało zdziwiła…………

  42. Walka była cienka. Jedynie chec sprawdzenia formy Andrzeja kontra młody zawodnik nowej fali, dala mi sile przetrwać przed ekranem komputera w nocy, co jak sam przyznacie, nie jest łatwe. Przysypiałem w 2 rundzie. Andrzej przecież słynął z mocnej stojki, ale jakoś nie widzialem tej przewagi.
    Aha, gdzies w internetach podobne tematy krążą, ale widac wyraznie że Andrzej tej walki nie wygral

  43. tak sie przejmujecie wynikiem tej walki jak by to był pierwszy wałek w UFC. Tego jeszcze będzie pełno. Nie pierwszy i nie ostatni raz.

  44. Nadrobiłem!

    Pierwsza i druga runda trudna do oceny to fakt ale punktacja mogła iść w dwie strony. Jeden z drugim niewiele zrobił, skandalu nie widzę. Trzecią rundę sam przyznaje Schaubowi. W ogóle nie wiem o co ta afera, większe wałki w UFC świat widział. Arlovski do tej walki przystępował w roli underdoga, wygrał i to się liczy:) Ze swoim nazwiskiem może sprzedać jeszcze kilka ciekawych zestawień a w wadze ciężkiej gwiazd nigdy za wiele.

    Ma ktoś jakieś statystyki z tej walki? Liczba celnych ciosów itd? 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.