Zdaje się, że Andrei Arlovski (28-19) zmieni swoje nastawienie przed kolejnym pojedynkiem w UFC. Białorusin 2 maja spotka się w oktagonie z Philipe Linsem (14-3) i będzie chciał powrócić na zwycięską ścieżkę. Przypomnijmy, że popularny ”Pitbull” przegrał swój ostatni pojedynek z Jairzinho Rozenstruikiem, jednak jak sam stwierdza, kompletnie nie zależało mu na wygranej, chodziło bowiem tylko o dobrą wypłatę.

Rozenstruik jest teraz w American Top Team i sparował z moim dobrym kumplem, który stłukł go na sparingu. Czuję się jak kur**, ponieważ nie wziąłem tej walki na poważnie, a zarobiłem pieniądze. To było tylko 29 sekund, nie mam pojęcia, jak pokonał on Overeema w 5 rundzie. Nie wiem, co stanie się w jego starciu z Ngannou.

Dla mnie to kolejna lekcja trzeba brać rywali na poważnie.

Jak zatem wyglądało podejście Andreia przed UFC 244?

Kompletnie nie trzymałem się taktyki, miałem gdzieś dyscyplinę podczas ostatniego tygodnia przygotowań. W sumie to przebywałem w restauracji i tylko jadłem, mówiłem o tym wprost swoim trenerom. No i się kur** doigrałem, dzięki Bogu, że nadal jestem w organizacji. Obecnie od 3 miesięcy nie wypiłem nawet lampki wina, czy piwa. Znowu wróciłem na dobrą drogę.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.