Greg Jackson w wywpowiedzi dla MMAFighting.com przyznał że podobało mu się to co robił w octagonie Anderson Silva podczas walki wieczoru na 112 -tej gali UFC
Tak naprawdę to pierwsza cześć walki bardzo mi się podobała. Wtedy kiedy Anderson co chwilę zmieniał swój styl, najpierw udawał Machidę, potem robił coś w stylu braci Diaz, potem naśladował Muhammada Ali`ego.
Bardzo podobało mi się to jak naśladował te wszystkie style kiedy gonił za nim w octagonie. A po tem w tej drugiej części walki, wydaje mi się że po prostu tak dobrze rozegrał pierwszą część że postanowił nie ryzykować i mądrze ją rozegrał. Albo po prostu się zmęczył. Tak czy inaczej, dla mnie to nie jest żadna zniewaga. To była walka, a w walce czasami wypadasz dobrze a czasami źle. Ale to że rozegrał ją z głową lub się zmęczył wg mnie nie ma nic wspólnego ze zniewagą.
mój człowiek
wiem z Twoich opinii i z SS że uważasz Silvę za geniusza i jako jeden z nielicznych chwalisz jego postawę . Mi się podobało to co zrobił Anderson i zgadzam się z opinią że niech sobie tak walczy … jeżeli przeciwnik nie jest w stanie mu zagrozić mimo “pajacowania” to świadczy tylko o przepaści dzielącej pozostałych od Silvy … mi się podobało chociaż ewidentnie lekceważył i wyśmiewał przeciwnika… a co do ewentualnych jego walk z HW to na pewno chciałbym to zobaczyć – wielka przewaga szybkości i techniki przeciwko ogromnej sile fizycznej … To byłaby bomba
tzn. dla jasności, to nie do końca tak, że walka mi się jakoś super podobała, szczególnie dwie ostatnie rundy. Najbardziej jednak interesuje mnie końcowy wynik, czyli kolejna zdecydowana wygrana. Skoro Anderson mógł sobie zrobić wolne w dwóch ostatnich rundach, to tym gorzej świadczy o jego rywalu.
A dla mnie występ Silvy był aktem humanitaryzmu. Jakby chciał, to by brutalnie znokautował Maię. Wygląda mi na to, że po nokaucie Mai przez Marquardta chciał mu tego oszczędzić.
no właśnie dlatego chyba jedynym rozwiązaniem dla AS jest waga wyżej i to na dobre … no bo on wchodzi do klatki pobawi się troszeczkę (skąd ja to znam) i wychodzi zwycięsko … faktycznie dla kibiców to może być niedosyt …
właśnie, miałem o to zapytać. nie wydaje wam się, że to ko, które zafundował Mai Marquardt odcisnęło się za bardzo w jego psychice, że przez to bał się iść do przodu ?
niestety ja nie widziałem tej walki ale to chyba strach konkretnie przed kontrą Andersona
może Maia i nie atakował, ale trzeba wziąć pod uwagę to ze AS ciągle uciekał i mniej sensu miało by ganianie Andersona po klatce, niż czekanie na jego atak
Taka prawda. Wiadomo, ze takie pajacowanie sie kibicom nie podoba, ale to juz w rekach rywali Silvy, zeby mu to wybic z glowy. Jak na razie, to nawet sie do tego nie zblizaja.
Yagiel – jesli twierdzisz, ze AS ciagle uciekal, to Ty chyba widziales inna walke.
napisałem to bardziej dosłownie niż miałem na myśli
Święte słowa, Jackson wie co mówi – fajnie wreszcie usłyszeć opinię zbliżoną do swojej po drugiej stronie oceanu!
tez sie z nim zgadzam
Ciąg dalszy dyskusji pt. : “Co Anderson chciał przez to powiedzieć”. Interpretacje lektur szkolnych z powodzeniem zastąpiła interpretacja sposobu walki “Pająka”.
Tylko cała ta dyskusja opiera sie na błędnym założeniu że zawodnicy mają jakoś wyjątkowo bogate życie wewnętrze, a ich każde działanie ma drugie dno lub ukryte znaczenie 🙂
Sorry za szyderstwo. Na koniec chciałbym jeszcze życzyć Gregowi Jacksonowi żeby nauczył Jardine’a tych andersonowych “kocich ruchów”… 🙂
No to oprócz Ciebie Venom , Grega i mnie jest jeszcze parę osób co inaczej postrzega Pająka i jego sposób na walkę i wygrywanie 😉
A koniec koncow Pajak i tak ma opinie tychze osob w duzym powazaniu…
a wiecie czemu andersonowi nie wiodlo sie w pride? bo na ringu mial za malo miejsce i nie mial mozliwosci sobie porzadnie pobiegac 😉
“miejsca”
Heretycy! : D Czekam na pokaz Phenoma i jego umiejetnosci w stojce!
Popieram to.
kAno – Phenom zostanie przez Silve znokautowany i tyle.
Belfort polegnie jak Griffin. Anderson jest kilka leveli wyżej.
Oczywiście popieram słowa Jacksona
nie wiem Rob co ty masz do “kocich ruchów” Jardine’a, dla mnie on po prostu jest jeszcze troche spiety i wychodzi mu bardziej na elektryka.
O, właśnie, Spider kontra Dean of Mean – to chcę zobaczyć 😉
Anderson przede wszystkim ma inny styl, inne warunki(wzrost, zasieg). Nigdy jednak nie walczyl z kims takim jak Belfort, ktory w wadze MW pozera przeciwnikow. Gegard rowniez w MW bylby niesamowitym wyzwaniem, ale dawalbym mu duzo mniej szans niz Vitorowi. Poza tym ponoc nie chce juz schodzil w dol.(he no i nie jest w UFC^^) Co do poziomow.. Silva jest OGOLNIE lepszym zawodnikiem. Nikt jednak z MW nie ma obecnie takich ciosow jak Vitor. Sadze, ze sprawi niespodzianke. well..łi łil si
Tez mi sie wydaje ze Phenom polegnie, ale na pewno bedzie sie to ciekawiej ogladalo niz starcie z Maia 😛
R.O.B. – alez z Ciebie hejter 😛
kAno – powaznie to piszesz? Kogo takiego Belfort napozeral w ciagu ostatnich kilku lat? Anderson nigdy nie walczyl z kims takim? Ze strikerem, od ktorego jest duzo lepszy? Faktycznie, ani razu 😉
No raczej, ze powaznie 😀 Nie pamietam kto, bodajze Hardy mowil, ze jest kryptonitem dla GSP. Jak bylo wiadomo juz przed walka, to tylko slowa. Moim zdaniem Vitor jest takim kryptonitem dla Silvy. Sadze, ze niedoceniacie potencjalu i umiejetnosci bokserskich Belforta. Smialbym twierdzic, ze sa one same w sobie lepsze od umiejetnosci Pajaka i wlasnie wyczucie, oraz ”knockout power” zawaza o zwyciestwie. Mam nadzieje, ze do walki dojdzie wkrotce po tym jak Silva rozprawi sie z Sonnenem.
Tak tak a Chuck “Prawy Cep” Liddell jest kryptonitem dla Belforta. Czasem się zastanawiam, czy niektórzy oglądają walki zawodników, o których piszą, czy tylko czytają rekordy.
Lo ludzie, kryptonit i jeszcze, ze ma lepsze umiejetnosci od Silvy – czy ja wszedlem na jakas strone z humorem :)?
Jestes taki cwany:D Chcesz na solo? Dla Belforta MW jest odpowiedniejsza waga niz 205, Ciekaw jestem kiedy zobaczymy Silve w LHW 😉 i jak tam konczy kazdego jeden po drugim. Forrest mial swietny gameplan!! Zrobil najgorsze co mogl, poza tym nigdy nie mialem go za wybitnego fajtera. Pewnie nie widzialem tylu walk co Pan Panie Redaktorze, ale cale zycie interesuja mnie sporty walki i sledze na biezaco wazniejsze wydazenia, oraz poczynania ulubionych fajterow od dlugiego czasu. Defensywnie Silva jest na pewno lepszy od Belforta. Tak jak pisalem: ma timing, zasieg, talent. Wielu jednak nie zdaje sie zauwazac jak wielka roznice czyni waga zawodnikow, np piszac, ze Silva miaby realne szanse z Carwinem czy Mirem. Twoj pupil obawia sie kroczyc do LHW i utracic miano najlepszego p4p przez mozliwosc porazki (prosze tylko nie pisz o Fedorze!) BTWzajebisty wywiad z Alistairem http://www.mmamania.com/2010/4/14/1422921/heavy-artillery-mmamania-com
kAno ja nie wiem, jak Ty cokolwiek sledzisz, skoro piszesz o tym, ze on w “MW pozera przeciwnikow”
poki co pozarl tylko lindlanda, oraz franklina i to w dodatku w catchweight.
heh zeby pamietac wage wielu fajterow ktorych lubie z wszystkich pojedynkow musialbym nie odchodzic od komputera i byc maniakiem ;). Nie pamietam dokladnie wszystkich walk, wazen itd. i na pewno nie bede ich ogladal zeby wychwycic czy zawodnik wazy 84, czy 88kg Moze tak.. odkad nie walczy w 205 prezentuje sie znacznie lepiej, poza tym wszystkich pokonal przez wyrazny nokaut. Dodam jeszcze, ze Chuck byl jedynym zawodnikiem ktory wygrywal w stojce (w tamtym czasie barddzo chcialbym zobaczyc Andersona jak go “konczy”) I nie lizcie rak d*py redaktorom (ogolnie):D dziewczyny, trzeba miec wlasne zdanie!
Fusel – ja to doskonale wiem. No i to ma niby sprawic, ze Silva ma sie bac, badz ze to, ze zbil Franklina ma znaczyc, ze zbije Silve?
kAno – jak nie pamietasz, to nie plec glupot. To o pleceniu glupot to oczywiscie wlacznie z tymi tekstami nt. tego, ze jak ktos sie z Toba nie zgadza, to sie adminom podlizuje.