Chociaż przegrał w sobotę z Michaelem Bispingiem, Anderson Silva wyszedł z pojedynku bez szwanku i niewykluczone, że spełni się jego marzenie o pojawieniu się na gali UFC 198 w Brazylii.
Według informacji portalu Combate, trwają prace nad zestawieniem „Pająka” z Timem Kennedym bądź Gegardem Mousasim. Brazylijczyk miałby zmierzyć się z jednym z nich 14 maja na gali w Kurytybie.
36-letni Kennedy ostatni raz pojawił się w oktagonie we wrześniu 2014 roku, kiedy przegrał przez techniczny nokaut z Yoelem Romero. Przed tym starciem mógł się pochwalić serią czterech zwycięstw z rzędu nad wspomnianym wyżej Bispingiem, ale też Rafaelem Natalem, Rogerem Graciem i Anthonym Smithem.
Mousasi, który – tak jak Silva – ostatni pojedynek stoczył na gali UFC w Londynie, pokonał jednogłośną decyzją Thalesa Leitesa. Był to jego powrót na zwycięski szlak po porażce przez nokaut z Uriahem Hallem. Gegard wcześniej w pokonanym polu zostawił Constantinosa Philippou i Dana Hendersona.
Kosa:) Wolę Tima.
W obecnej dyspozycji Anderson raczej nie dałby rady Mousasiemu . Dlatego dawać mu tego Kennedy’ego ! ?