Mamed Khalidov kolejny raz wspomniał o potencjalnej walce z byłym mistrzem UFC, Andersonem Silvą. Aktualny mistrz kategorii średniej KSW i zdobywca „Heraklesa” za najlepszy nokaut w 2020 roku w rozmowie z PolsatSport.pl przyznał, że bardzo chętnie zmierzyłby się z legendą sportów walki.

Przypomnijmy, że Brazylijczyk zakończył swoją współpracę z „Ultimate Fighting Championship”, lecz zamierza kontynuować swoją karierę w klatce MMA.

W tej wadze jest naturalna selekcja. Scott Askham chce rewanżu, jest Roberto Soldić. Wielu zawodników ma możliwości, aby się bić o pas. Wiem, że Anderson Silva skończył kontrakt z UFC. Byłbym bardzo zainteresowany walką z nim. Czy to jest możliwe? To zależy od federacji i od chęci Andersona.

Khalidov (35-7-2 MMA) udanie wrócił do klatki KSW, kiedy to na gali KSW 55 w spektakularnym stylu pokonał Scotta Askhama w pierwszej rundzie starcia. Legenda polskiego MMA aż 31 z 35 wygranych w swojej karierze zdobywał kończąc rywali przed czasem. W przeszłości mierzył się z m.in. Tomaszem Narkunem, Michałem Materlą, Azizem Karaoglu czy Melvinem Manhoefem.

Jeśli chodzi o Silvę (34-11, 1 NC MMA), przegrana z Hallem była dla niego siódmą w ostatnich dziewięciu walkach. Od czasu przegranej z Chrisem Weidmanem w 2013 roku, były dominator dywizji jedyne zwycięstwo zaliczył w 2017 roku pokonując przez decyzję Dereka Brunsona. W swojej karierze Silva mierzył się z m.in. Vitorem Belfortem, Danielem Cormierem, Danem Hendersonem, Chaelem Sonnenem czy Nickiem Diazem. Mimo słabszych wyników w ostatnim okresie kariery, Silva uważany jest za jednego z najlepszych zawodników MMA. Od czasu debiutu w UFC w 2006 roku, przez sześć lat pozostawał niepokonany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.