Już w ten weekend gala UFC on FOX 29, na której ujrzymy Krzysztofa Jotko oraz Adama Wieczorka! Sprawdźcie jak to wydarzenie typuje nasza redakcja. Poniższe walki można obstawiać u legalnego bukmachera ForBET:

Krzysztof Jotko – Brad Tavares

Krzysztof Jotko jeszcze niedawno wdzierał się do czołowej piątki rankingu wagi średniej UFC, a teraz walczy o utrzymanie kontraktu. Jeśli przegra z Bradem Tavaresem, będzie miał trzy porażki z rzędu, więc jego sytuacja w największej organizacji MMA na świecie będzie nieciekawa.

Bukmacherzy w tym starciu nieznacznie faworyzują właśnie Amerykanina i nie ma w tym nic dziwnego. Tavares aktualnie może się pochwalić serią trzech zwycięstw z solidnymi rywalami, więc jest w sytuacji, w jakiej jeszcze niedawno był Jotko. Nie tylko ta seria, ale i zestaw umiejętności Brada – niestety – wpływa na to, że Krzysiek jest stawiany w roli underdoga.

Amerykanin ma za sobą ogromne doświadczenie w Ultimate Fighting Championship – bije się tam już ósmy (!) rok i ma stoczonych piętnaście walk. W ostatnich latach przegrywał właściwie ze ścisłą czołówką – pomijając Tima Boetscha, który ma więcej szczęścia niż rozumu (swego czasu wyczarował nokaut, jak Uriah Hall na Jotce).

Tavares ma nie tylko podobną historię do Jotki, ale też nieco zbliżony do niego plan na walkę. Rzadko kończy rywali, jednak nadrabia aktywnością w stójce i solidnym parterem. Wysoka częstotliwość wyprowadzanych ciosów pozwala na zdobywanie kolejnych rund u sędziów punktowych i tak sobie Brad żyje – od decyzji do decyzji. Jeśli przez tyle lat nie „wyhodował” w sobie zdolności do kończenia walk przed czasem – to tym bardziej z odpornym Jotką mu się nie uda. Może jednak ugrać to w stójce, gdzie wyprowadza wiele technicznych kombinacji popierając to seriami szybkich i kąśliwych lowkicków.

Krzysiek w stójce również prezentuje się solidnie. Nie zapomina o wyprowadzaniu łokci, ale też zaskoczy nieraz kopnięciami. Odwrotna pozycja, z której walczy, może stanowić problem dla rywali. Ponadto nieraz pokusi się o niespodziewane obalenie, a potem demolkę z góry w parterze.

Problemem dla Jotki w tym wypadku mogą być solidne defensywne zapasy rywala. Może być ciężko sprowadzić pojedynek na ziemię, dlatego trzeba będzie kombinować w stójce. Tam jednak – jak najbardziej ma szanse coś ugrać. Potrafi narzucać presję, stosując nieskomplikowane, ale skuteczne kombinacje. Dysponuje efektywnymi ciosami prostymi, którymi stopniowo rozbija oponentów.

Wszystko sprowadza się do tego, że bukmacherzy mieli rację, stawiając Tavaresa w roli tylko nieznacznego faworyta. Jotko ze swoją wszechstronnością i nieustannym rozwojem umiejętności przy rywalu, który już raczej niczym nie zaskoczy, może to starcie wygrać – nawet jednogłośną decyzją. Co więcej, właśnie Polak ma możliwość skończenia tej potyczki przed czasem, podczas gdy Brad raczej nie przebije się przez mocną głowę i solidny parter rywala.

Ostatecznie, kurs przy nazwisku Polaka jest bardziej atrakcyjny i wart ryzyka.

Arjan Bhullar – Adam Wieczorek

Bhullar to zapaśnik olimpijski, który jednak nie ma za sobą tak bogatej historii, jak choćby walczący tego samego dnia, ale na innej gali – Damian Janikowski. Mimo to, szlify zapaśnicze w konfrontacji z Polakiem, który jeszcze ma sporo do nadrobienia w kwestii obron przed obaleniami – to mocny sygnał dla bukmacherów, którzy zdecydowanie faworyzują Kanadyjczyka.

Co ciekawe jednak, Arjan w swoim debiucie w UFC nie pokazał zbyt wiele w płaszczyźnie zapaśniczej. Zanotował tylko jedno obalenie, a i po nim nie błyszczał kontrolą w pozycji dominującej na ziemi. Pojedynek większość czasu toczył się w stójce, którą Bhullar – nieco niespodziewanie – pokazał dość przyzwoitą.

Być może sytuacja z tej walki powtórzy się w sobotę, ale może być też tak, że Arjan pokaże nieco więcej zapasów. Wieczorek bowiem w tej materii prezentuje się gorzej od Luisa Henrique – ostatniego rywala Bhullara. Anthony Hamilton nie miał większych problemów z obaleniem Polaka, dlatego może być nieciekawie. Z drugiej strony, jeśli Bhullar nie popracował nad kontrolą z góry, to samo obalenie niewiele mu da, gdy Wieczorek szybko wróci do stójki.

Polak jest też dobry w klinczu, co pozwala patrzeć z optymizmem na najbliższą potyczkę.

Wszystko właściwie jest w rękach Wieczorka. Jeśli uda mu się powstrzymać zapaśnicze zapędy rywala, może sporo ugrać w stójce – zwyciężyć decyzją, a nawet pokusić się o nokaut. Nieustępliwy Bhullar ma jednak sporą szansę na utorowanie sobie zwycięstwa przez obalenia, a i progres w stójce może mieć ogromne znaczenie.

Ostatecznie, Adam nie powinien być aż tak bardzo skazywany na porażkę, jak wskazują kursy bukmacherskie. Tak wyraźnego underdoga warto obstawić na pojedynczym kuponie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.