Petr Yan w ten weekend na gali UFC 238 w Chicago udowodnił, że należy do czołówki kategorii koguciej, kiedy to pokonał Jimmiego Riverę przez decyzję sędziowską. Na gali zawalczyli również m.in. Henry Cejudo, który zdobył pas mistrzowski tej dywizji, oraz Aljamain Sterling – ten wygrał z Pedro Munhozem. Rosjanin nie ma jednak wątpliwości- według niego to on jest najlepszy z całej trójki. W wywiadzie po walce stwierdził on nawet, że pokonałby obu zawodników w jeden wieczór.

Widziałem walkę Aljamaina Sterlinga z Pedro Munhozem i z całym szacunkiem, ale nie byłem w ogóle pod wrażeniem jego wygranej. Pokonałbym go i mistrza, Henry’ego Cejudo, w ten sam wieczór.

Dla Yana (13-1 MMA) była to 5 wygrana w UFC – Rosjanin jest niepokonany w oktagonie. Przed karierą w największej organizacji MMA na świecie występował on w klatce ACB, gdzie był mistrzem dywizji do 61 kilogramów. Jedyną porażkę w karierze Petrowi zadał Magomed Magomedov, któremu potem zrewanżował się wygrywając przez decyzję sędziowską.

2 KOMENTARZE

  1. Koles 2 razy prawie skonczył Riveire uratował go jedynie gong, mysle ze spokojnie może byc pewny swego w walce z kimkolwiek top 3

  2. Z Riverą miał ciężką przeprawę, owszem 2 razy posłał go na dechy przed końcem 1 i 2 rundy, ale nie rozwalił go w pył, żeby takie ciulstwa wygadywać. Jest dobry, ale największe wyzwania dopiero przed nim.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.