(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)
Dwukrotny pretendent do tytułu Alexander Gustafsson, przyznał się w audycji The MMA Hour, że coraz trudniej mu utrzymać motywację do treningów:
Tracę powoli tę radość z treningów, tę motywację. Jeśli trenujesz bo musisz trenować, nie jest to dobry powód by to robić. Nie zawsze świeci słońce i ma się dobry nastrój na treningach, ale jeśli o to chodzi, to musisz mieć motywację i być szczęśliwy trenując. Jeśli nie masz tej radości w sobie, ciężko jest się zmotywować w tych ciężkich, ostatnich rundach.
Alexander już dwukrotnie walczył o tytuł i dwukrotnie decyzja wędrowała dla przeciwników. Za pierwszym razem podejmował Jona Jonesa na UFC 165. Stoczył wówczas walkę wieczoru oraz walkę roku, dając niesamowite widowisko z będącym wtedy u szczytu kariery Jonesem. Wielu obserwatorów sportu uważało, że zwycięstwo w tej fantastycznej konfrontacji, należało się Alexowi. Za drugim razem Szwed starł się z Danielem Cormierem, z którym przegrał już tylko niejednogłośną decyzją.
Ciężko jednak będąc jednym z najlepszych zawodników na świecie, po prostu przestać robić to co się kocha. Jestem zawodnikiem i to jest to co robię, dla czego żyję. Poddanie się nie wchodzi w grę. To po prostu emocje, uczucia. To jest to, z czym musisz walczyć każdego dnia jako sportowiec.
Z tym trzeba walczyć tak samo jak się pracuje w korpo czy jest nie wiem… listonoszem powiedzmy. Nie jest to sytuacja dotykająca jedynie sportowców.
Poleci do USA gdzie ciepło, dużo słońca i panny chodzące pół nago to mu się znowu zachce.
nastąpiło zmęczenie materiału. Normalne zjawisko, które poprzedza przesyt- w tym przypadku MMA. Ja tak mam z oglądaniem gal. Kiedyś oglądałem wszystko jak leci, łącznie z EFC czy XFC (jak był stream) i jarałem się tym jak dziecko. Dziś nie mogę się zmotywować by wstać na kartę wstępną UFC. W sumie łatwiej jest mi wstać na Bellator, czy WSOF gdzie wiem, że pojedynki będą mniej zachowawcze niż te w jUeFCi.
Problemy z psychiką:) mam nadzieję że ktoś lub coś go zmotywuje i da jeszcze parę dobrych walk 🙂 chociaż z tej ostatniej nie bylem zadowolony ;P wiadomo każdy ma swoją taktykę na walkę , ale uciekanie po całym oktagonie przed Cormierem nie było zbyt imponujące , kiepsko się to oglądało 😛 tym bardziej że postawiłem na KO ze strony Daniela 😀 haha 🙂
Nie wiem czy zauważyliście , ale tylko zawodnicy MMA mają tę samą wymówkę ze muszą odpocząć , że nie mają motywacji , że za dużo . Ku.rwa ja mnie by ktoś najebał to dopiero wtedy bym nabrał motywacji i dążył bym do rewanżu . Janek też gdzieś to zgubił , nagle po 2 miesiacach to znalazł a zobaczycie , ze znowu skończy jak w 2 ostatnich walkach .
Jeszcze po drodze dostał największe lanie w swojej karierze z Rumblem.
Taaa, ale w nagrodę dostał walkę o pas.
Ciekaw jestem czy rozważa w ogóle przejście do kategorii ciężkiej. To by mogło mu bardzo pomóc.
Normalna sprawa i nie dziwi mnie.Dopoki wygrywał to nawet jak był juz wypalony i zmeczony psychicznie treningami to jednak wygrane motywowały i dawały refresh psychiczny.Jak napisał @cRe niech poleci sobie USA na słoneczny camp z "widokami" to mu motywacja zacznie wracać.
Wszystko przez treningu z Jankiem, przeszło na niego.
Spokojnie, Janek też to przechodził 😀
Takie słowa nie wróżą nic dobrego.
Swoją drogą nigdy nie rozumiałem tego hypu na Szweda.
Gdzie Janek, gdzie Gus? Lubię Janka, to w porządku chłop, zawsze miał chwilę by pogadać na seminariach itd, ale nie oszukując nikogo – Janek zrobił sobie przerwe, bo musiał przemyślec, czy nadaje się do UFC. Zwątpił w siebie inaczej niż Gus. Janek musiał odnaleźć motywację nie do walki, a do UFC.
W jaki sposób przejście do cięzkiej miałoby mu pomóc w odnalezieniu motywacji do treningow ?
Za dużo czasu spedził w tej przygnębiajacej swoją pogodą Szwecji. Dobrze, że z niej uciekł, bo jeszze troche i dołączyłby do wysokiej statystyki samobójstw w krajach skandynawskich.
Jako dwukrotny przegrany walk o pas mistrza wagi półciężkiej i biorąc pod uwagę na jakim poziomie jest teraz waga ciężka, uważam, że znacznie bliżej mu do walki o pas wagi ciężkiej. A jak wiadomo walka o pas daje większą motyację do treningów niż zwykła walka która nie ma żadnej stawki.
smutno się to czyta, oby te treningi w USA pomogły.
Gus na relaksie. I dobrze!
Szkoda mi Alexa, naprawdę, tak po ludzku. Chłop jest naprawdę dobrym zawodnikiem, ale walczy w erze, gdzie nie ma możliwości na piedestał tej kategorii. Może jak JJ przejdzie do HW, to sytuacja będzie trochę inna, bo uważam że werdykt w walce z DC jest sprawą otwartą. Tak czy owak, czekam na powrót Gusa bo zawsze lubiłem go oglądać i jakoś wyzwala on we mnie spore emocje. Lubię gościa, pozdro.
Szkoda mi Alexa, naprawdę, tak po ludzku. Chłop jest naprawdę dobrym zawodnikiem, ale walczy w erze, gdzie nie ma możliwości na piedestał tej kategorii. Może jak JJ przejdzie do HW, to sytuacja będzie trochę inna, bo uważam że werdykt w walce z DC jest sprawą otwartą. Tak czy owak, czekam na powrót Gusa bo zawsze lubiłem go oglądać i jakoś wyzwala on we mnie spore emocje. Lubię gościa, pozdro.
Osz kurwa, trzymajcie mnie, zajebiste podejście stary. Skoro porażka w sporcie jakim jest MMA, jest dla Ciebie kategorią " najebania i chęci rewanżu " to skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą. Tak to nie działa, to jest ich zawód, to jest sport taki, jak każdy inny, identycznie może powiedzieć szachista, że on to dopiero by nabrał motywacji, gdyby mu królówkę zbili. To nie jest bójka spod sklepu monopolowego, gdzie dostanie liścia w pysk rozwściecza delikwenta, oni nie podchodzą do tego osobiście. Powtórze raz jeszcze: TO JEST SPORT OPARTY NA RYWALIZACJI
Osz kurwa, trzymajcie mnie, zajebiste podejście stary. Skoro porażka w sporcie jakim jest MMA, jest dla Ciebie kategorią " najebania i chęci rewanżu " to skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą. Tak to nie działa, to jest ich zawód, to jest sport taki, jak każdy inny, identycznie może powiedzieć szachista, że on to dopiero by nabrał motywacji, gdyby mu królówkę zbili. To nie jest bójka spod sklepu monopolowego, gdzie dostanie liścia w pysk rozwściecza delikwenta, oni nie podchodzą do tego osobiście. Powtórze raz jeszcze: TO JEST SPORT OPARTY NA RYWALIZACJI