Alexander Gustafsson na konferencji prasowej po UFC 232 wypowiedział się o powodach drugiej w swojej karierze przegranej z Jonem Jonesem. Szwed wyznał dziennikarzom, iż w trakcie walki doznał kontuzji.

Jestem rozczarowany. Bardzo rozczarowany, ale to jest sport i walka. Zrobiliśmy co mogliśmy żeby wygrać, wynik był jednak inny i zaakceptuję go jak mężczyzna.

Doznałem kontuzji pachwiny, a Jon doskonale wiedział co zrobić żeby utrudnić mi poruszanie się, zaburzyć mój rytm, dystans. Sprawił, że nie mogłem się ruszać. To tyle. Obalił mnie i nie mogłem już wstać.

Trafił mnie bardzo, bardzo wcześnie w pierwszej rundzie i coś zaczęło nie grać. Nie byłem zmęczony, mam dobrą kondycję, czułem się dobrze. Mieliśmy kilka wymian, ale od początku walki już miałem problemy, aż w końcu nie byłem w stanie się poruszać. Chciałem być lekki na nogach, poruszać się sporo po oktagonie tak jak zawsze, ale po tej akcji nie byłem w stanie trzymać się planu.

Zobaczymy co się stanie. Muszę się wyleczyć, wtedy będę szedł dalej. Taki jest sport. Czasem przegrywasz, czasem wygrywasz. Jestem zadowolony z tego, że zaakceptowałem ten pojedynek i cieszę się, że mogłem się z nim zmierzyć drugi raz. To była fajna przygoda, podobała mi się jej każda minuta.

Na pewno nie jest to koniec.

3 KOMENTARZE

  1. Trochę go jednak szkoda, w LHW nic już nie zrobi, do średniej nie zetnie, a w ciężkiej będą go zamiatali. Taki trochę zawieszony w próżni jest.

  2. Dokładnie Panowie. Jones go tym kolanem bądź co bądź lekko zdzielił a ten pierdoli o kontuzji pachwiny… Kolejne legendarne już najlepsze przygotowania w karierze zostały spacyfikowane. Gustaffson po prostu wyglądał jak gówno od początku do końca i widać było , że ma brak pomysłu na Jona. Skoro Szwed "musi się wyleczyć" to niech sobie da spokój bo jak po takim czymś znowu prawdopodobnie wyleci na rok to już nie wróci do formy. No i nie zgodzę się z kolegą , który pisał o próżni Gusa bo sprawa jest prosta. Jak Ćpun pójdzie do ciężkiej o ile oczywiście pójdzie to Alex z miejsca będzie mistrzem bo kto mu tam zagrozi? (Czekam na walkę Janka i dopiero wtedy). A w ciężkiej jest taka chujnia , że tam prawie każdy czołowy zawodnik półciężkiej miałby wielkie szanse na pas. Tak jak wiadomo od dawna no Gustaffson to bardzo dobry zawodnik ale Jones , Johnson i Cormier pokazali mu dobitnie gdzie jego miejsce.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.