Jamahal Hill o walce Błachowicza z Pereirą, debiucie „Poatana” w kategorii półciężkiej

Ja dalej zastanawiam się co pchnęło sztab Janka by z najlepszego kickboksera robić zapaśnika. Jak podsumować dwie walki Pereiry z Cycem to wychodzi po równo lub z lekkim wskazaniem na Cyca, bo to on prowadził na punkty cała walkę w ich pierwszym starciu, a druga była dość krótka.
Janek minimalnie ogrywał Cyca w stójce, a dodatkowo lał wszystkich ostatnich rywali którzy są dobrymi stojkowiczami, wiec z tego porównania napewno nie można wyciągnąć wniosków ze Janek byłby bez szans z Pereira w stójce. Wiadomo tez od wielu lat ze Janek ma słaba kondycję i jeszcze słabsze zapasy i grappling, a Alex cały okres przygotowawczy pewnie przygotowywał sie zapasniczo do tej walki. Mysle ze z Joczem by wymyślili jakiś mądrzejszy plan na walkę

Odpowiedz 13 polubień

Ja dalej zastanawiam się co pchnęło sztab Janka by z najlepszego kickboksera robić zapaśnika. Jak podsumować dwie walki Pereiry z Cycem to wychodzi po równo lub z lekkim wskazaniem na Cyca, bo to on prowadził na punkty cała walkę w ich pierwszym starciu, a druga była dość krótka.
Janek minimalnie ogrywał Cyca w stójce, a dodatkowo lał wszystkich ostatnich rywali którzy są dobrymi stojkowiczami, wiec z tego porównania napewno nie można wyciągnąć wniosków ze Janek byłby bez szans z Pereira w stójce. Wiadomo tez od wielu lat ze Janek ma słaba kondycję i jeszcze słabsze zapasy i grappling, a Alex cały okres przygotowawczy pewnie przygotowywał sie zapasniczo do tej walki. Mysle ze z Joczem by wymyślili jakiś mądrzejszy plan na walkę

Janek lubi łapać i rzucać

Odpowiedz 1 Like

Ja dalej zastanawiam się co pchnęło sztab Janka by z najlepszego kickboksera robić zapaśnika. Jak podsumować dwie walki Pereiry z Cycem to wychodzi po równo lub z lekkim wskazaniem na Cyca, bo to on prowadził na punkty cała walkę w ich pierwszym starciu, a druga była dość krótka.
Janek minimalnie ogrywał Cyca w stójce, a dodatkowo lał wszystkich ostatnich rywali którzy są dobrymi stojkowiczami, wiec z tego porównania napewno nie można wyciągnąć wniosków ze Janek byłby bez szans z Pereira w stójce. Wiadomo tez od wielu lat ze Janek ma słaba kondycję i jeszcze słabsze zapasy i grappling, a Alex cały okres przygotowawczy pewnie przygotowywał sie zapasniczo do tej walki. Mysle ze z Joczem by wymyślili jakiś mądrzejszy plan na walkę

Jak to, co pchnęło sztab?

Kasa.

Na marginesie - jaki kurwa sztab? :rowerek:

Odpowiedz 7 polubień

Janek nie wygrywał stójki nawet przez 5 sekund. Dążył w niej co najwyżej do remisu ale się nie udawało. Polecam obejrzeć jeszcze raz albo ze dwa jeśli to nie pomoże.

Oglądałem uważanie walkę tylko ze nie tak jak ty od 2 rundy tylko od 1. Tam Janek się spompowal na obalaniu i próbie duszenia zza pleców.
Do drugiej rundy wychodził już z pustym bakiem, to tez nadarzyć za Alexem nie miał szans.
Mimo to ze Janek przypominał od drugiej rundy zwłoki, to Pereira nie był w stanie zadać żadnych większych obrażeń i to dla mnie powod by wierzyć, ze gdyby Janek nie bawił się w zapasy to byłby w stanie nawiązać wyrównana walkę w stójce. Obalen mógł szukać na ostatnie 20 sekund by sobie rundę zaklepać na swoje konto

Odpowiedz 1 Like

Janek nie miałby szans w stójce, sam się chyba lekko przeraził takiego obrotu sprawy, dlatego ten paniczny atak na nogi od pierwszych sekund. Z Adesanyą to dobrze wyglądało, bo Adesanya sam był nazbyt elektryczny i wydygany, że Jan go sięgnie jakąś kontrą i jednym ciosem zabije. Obaj wiedzieli, że Adesanya pojedynczym ciosem raczej Janowi nie grozi, więc Adesanya się cykał otwartej walki i więcej w tej stójce czarował, zwodził niż ciosy zadawał. Jakby poszedł na Jana tak, jak poszedł na Pereirę w obu walkach, to Jan by raczej nie przetrwał.

Z Pereirą role się odwróciły - tutaj Jan wiedział, że jeden cios od Pereiry może załatwić sprawę, więc poszedł po nogi. To był błąd, bo mógł się pobawić w stójkę i dopiero w połowie rundy iść w tempo po nogi pod ciosem jak z Adesanyą. Ale na dłuższą metę co miałby Jan w stójce na czołowego kickboksera świata, które w przeciwieństwie do Adesanyi nie jest chudym szczurem z kategorii niżej, tylko był większy od Jana?

Odpowiedz 7 polubień

Janek nie miałby szans w stójce, sam się chyba lekko przeraził takiego obrotu sprawy, dlatego ten paniczny atak na nogi od pierwszych sekund. Z Adesanyą to dobrze wyglądało, bo Adesanya sam był nazbyt elektryczny i wydygany, że Jan go sięgnie jakąś kontrą i jednym ciosem zabije. Obaj wiedzieli, że Adesanya pojedynczym ciosem raczej Janowi nie grozi, więc Adesanya się cykał otwartej walki i więcej w tej stójce czarował, zwodził niż ciosy zadawał. Jakby poszedł na Jana tak, jak poszedł na Pereirę w obu walkach, to Jan by raczej nie przetrwał.

Z Pereirą role się odwróciły - tutaj Jan wiedział, że jeden cios od Pereiry może załatwić sprawę, więc poszedł po nogi. To był błąd, bo mógł się pobawić w stójkę i dopiero w połowie rundy iść w tempo po nogi pod ciosem jak z Adesanyą. Ale na dłuższą metę co miałby Jan w stójce na czołowego kickboksera świata, które w przeciwieństwie do Adesanyi nie jest chudym szczurem z kategorii niżej, tylko był większy od Jana?

Na pewno dużo więcej, niż w parterze, stąd chujowy wynik:pytalsiektos:

Tak czy siak - z takim podejściem to ja mogę co najwyżej powtórkę obejrzeć albo galę o osiemnastej, jak się trafi :lesnarhappy:

Żadnego zarywania nocek skoro Janek nocki przy konsoli zarywa i olewa przygotowania. :rowerek:

Legendary Deer Rock Cardio :suchykarol:

Odpowiedz polub

Imo to mu mental odjechał, a wszystko inne jest tego pokłosiem. Kto to widział taki mental u fajtera. Ostatni raz zawalczył jakby chciał wygrać, gdy zdobywał tytuł. Z Adesanyą przeszło, ale już do niego się dziwnie przymilał, po walce tulił do niego głowę jak dziecko do mamy. Potem po przyjacielsku oddał plecy i szyję Gloverowi, przepraszał Ankalajewa, że go kopie, po czym po walce sam złożył wniosek, żeby mu oddać zwycięstwo. Z Pereirą byle się poprzytulać i nie mieć siły wstać. Nie widać w nim tego ognia, agresji, głodu zniszczenia przeciwnika. Chłop ma dziecko, kasę, 40 lat i wyjebongo. Nie ma co rwać włosów z głowy i nadmiernie przeżywać. Co miał osiągnąć, to już osiągnął. Teraz już tylko ostatnia prosta do ładnego pożegnania z UFC i zakończenie kariery.

Odpowiedz 5 polubień

W statystykach Janek przewaga ciosów na łeb, ale wcale nic nie zrobił w tej stójce
Potężne jaby w brzuch i lowkingi to jest droga do wygrywania na punkty w dzisiejszym ufc

Statystyki nie oddają obrazu walki. Popatrz na rzeczywiste obrażenia. Przewaga Brazylijczyka była by tym większa gdyby nie fakt, że skutecznie został obalony i przytrzymany w pierwszej rundzie więc musiał się mieć cały czas na baczności. Polecam obejrzeć jeszcze raz i może bez komentarza z polsatu. Też chciałem by Janek to wygrał, też liczyłem na obalenia i dominację w parterze ale niestety dominacji w 3 nie było tylko leżakowanie by nie dostać TKO, lub co gorsza KO.

Gdyby chociaż wylądował w bocznej i zadał ze trzy ciosy to może sprawy by się potoczyły inaczej. Zmęczenie i zainkasowane ciosy niestety nie pozwoliły.

Odpowiedz polub

Statystyki nie oddają obrazu walki. Popatrz na rzeczywiste obrażenia. Przewaga Brazylijczyka była by tym większa gdyby nie fakt, że skutecznie został obalony i przytrzymany w pierwszej rundzie więc musiał się mieć cały czas na baczności. Polecam obejrzeć jeszcze raz i może bez komentarza z polsatu. Też chciałem by Janek to wygrał, też liczyłem na obalenia i dominację w parterze ale niestety dominacji w 3 nie było tylko leżakowanie by nie dostać TKO, lub co gorsza KO.

Gdyby chociaż wylądował w bocznej i zadał ze trzy ciosy to może sprawy by się potoczyły inaczej. Zmęczenie i zainkasowane ciosy niestety nie pozwoliły.

Jak dla mnie to kontry Janka wywoływały większe wrażenie na Pereirze niż cokolwiek co on dostał w brzuch czy nogi, ale fakt musze obejrzeć drugi raz, chociaż za pierwszym też oglądałem bez jakiegokolwiek komentarza
Po prostu zaskakuje mnie każda bliska walka po której można wysnuć wrażenie że kontrola liczy sie tylko w momencie gdy nazwisko zawodnika kończy się na -ov
Yan vs Omalley to był dla mnie ten sam przypadek

Odpowiedz polub

Statystyki nie oddają obrazu walki. Popatrz na rzeczywiste obrażenia. Przewaga Brazylijczyka była by tym większa gdyby nie fakt, że skutecznie został obalony i przytrzymany w pierwszej rundzie więc musiał się mieć cały czas na baczności. Polecam obejrzeć jeszcze raz i może bez komentarza z polsatu. Też chciałem by Janek to wygrał, też liczyłem na obalenia i dominację w parterze ale niestety dominacji w 3 nie było tylko leżakowanie by nie dostać TKO, lub co gorsza KO.

Gdyby chociaż wylądował w bocznej i zadał ze trzy ciosy to może sprawy by się potoczyły inaczej. Zmęczenie i zainkasowane ciosy niestety nie pozwoliły.

Poza tym prawie każdy kto pisze o zdecydowanej wygranej Alexa powołuje się właśnie na ilość ciosów w statystykach

Odpowiedz polub

Poza tym prawie każdy kto pisze o zdecydowanej wygranej Alexa powołuje się właśnie na ilość ciosów w statystykach

Pereira w czysto stójkowym pojedynku prawdopodobnie zniszczył by Błachowicza bez problemu. To twardy gość o olbrzymim doświadczeniu i kowadle w łapie, ale sam fakt, że może być obalony sprawia, że taktycznie musi cały czas hamować swoje zapędy do demolki. I to jest właśnie piękne w MMA. Niestety, parter był tym razem za słaby, a przeciwnik zbyt dobrym stójkowiczem więc jak dodamy dwa do dwóch to wychodzi zasłużone choć nie do końca dla każdego pewne zwycięstwo Pełejły.
Ogólnie zgadzam się, że zawiodło kardio i po za tym to strikersko nie byłó źle przy odrobinie więcej kardio możliwe było nawet KO na brazolu.

Odpowiedz 1 Like

Janek nie miałby szans w stójce, sam się chyba lekko przeraził takiego obrotu sprawy, dlatego ten paniczny atak na nogi od pierwszych sekund. Z Adesanyą to dobrze wyglądało, bo Adesanya sam był nazbyt elektryczny i wydygany, że Jan go sięgnie jakąś kontrą i jednym ciosem zabije. Obaj wiedzieli, że Adesanya pojedynczym ciosem raczej Janowi nie grozi, więc Adesanya się cykał otwartej walki i więcej w tej stójce czarował, zwodził niż ciosy zadawał. Jakby poszedł na Jana tak, jak poszedł na Pereirę w obu walkach, to Jan by raczej nie przetrwał.

Z Pereirą role się odwróciły - tutaj Jan wiedział, że jeden cios od Pereiry może załatwić sprawę, więc poszedł po nogi. To był błąd, bo mógł się pobawić w stójkę i dopiero w połowie rundy iść w tempo po nogi pod ciosem jak z Adesanyą. Ale na dłuższą metę co miałby Jan w stójce na czołowego kickboksera świata, które w przeciwieństwie do Adesanyi nie jest chudym szczurem z kategorii niżej, tylko był większy od Jana?

i ile sily przy tym stracil, na cala walke.

Odpowiedz polub