Alex Pereira, były podwójny mistrz organizacji GLORY, który na swoim koncie ma wygraną w kickboxingu z m.in. Israelem Adesanyą, nie wchodzi do UFC po to żeby jeszcze raz zmierzyć się z „The Last Stylebenderem”. Brazylijczyk ma jeden cel – zostać mistrzem.
Nie tak dawno informowaliśmy, że Pereira podpisał kontrakt z największą organizacją MMA na świecie, UFC. Brazylijczyk zadebiutuje w oktagonie już na gali UFC 268 w ten weekend, kiedy to zmierzy się z Andreasem Michailidisem. Przed swoją pierwszą walką w klatce UFC, zawodnik wypowiedział się na temat swoich planów na karierę w organizacji.
Nie przyszedłem tutaj tylko po Adesanyę, jestem tu, bo chcę być mistrzem. Kto wie, może jak dotrę na szczyt to on już nie będzie mistrzem. Będę szedł do celu krok po kroku. Właśnie dostałem się do organizacji i celuję żeby być tutaj mistrzem. Jeśli dojdę na szczyt i będę wtedy musiał bić się z nim to tak będzie. Jeśli to nie będzie on, będę robił to co muszę. Nie ma dla mnie żadnej różnicy. Pokonałem go w przeszłości, to część mojej historii. Może gdybym z nim przegrał to wtedy by mnie to jakoś denerwowało.
Alex Pereira (3-1 MMA, 33-7 KICKBOXING) jest jedynym zawodnikiem w historii sportów walki, któremu udała się znokautować Israela Adesanyę, aktualnego mistrza UFC. Brazylijczyk pokonał obecnego mistrza UFC na gali Glory of Heroes 7 w marcu 2017 roku. 21 z 33 wygranych w ringu zdobywał przez KO/TKO. Na razie ma za sobą również cztery walki w MMA z rekordem 3-1. Wszystkie zwycięstwa zanotował przez nokaut. Do swoich występów w klatce przygotowuje się z m.in. aktualnym mistrzem kategorii półciężkiej UFC, Gloverem Teixeirą.
6 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Flyweight
M-1 Global Middleweight
UFC Light Heavyweight
EFC Africa Lightweight
WSOF Featherweight
WSOF Light Heavyweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/57672/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>