fot. ACB

Już dzisiaj Marcin Held ponownie wejdzie do klatki ACB. Reprezentant Ankosu MMA zmierzy się z Musą Khamanaevem, w jednej z walk karty głównej gali ACB 90. Zanim jednak zawodnicy wejdą do klatki, pojawiły się pewne problemy, które mogły nawet spowodować anulowanie pojedynku.

Rywal Polaka nie wypełnił wymaganego limitu, wnosząc na wagę 71,4 kg. Held, w rozmowie z Arturem Mazurem, nie krył niezadowolenia z zaistniałej sytuacji podkreślając, że kary, które nakładane są w takich sytuacjach, bardzo często nie są odpowiednio wysokie.

Na pewno mi się to nie spodobało. Po to są te kategorie, żeby ich przestrzegać. Ja wychodzę z założenia, że wszyscy zawodnicy walczący w takich organizacjach, jak Bellator, UFC czy ACB, to zawodnicy, którzy nie walczą pierwszy, drugi czy trzeci raz. To są zawodnicy profesjonalni i powinni wiedzieć, jak się wagę zbija i to jest część tego sportu. Zrobienie wagi powinno być jednym z priorytetów i każdy powinien tego pilnować i powinny być za to ostrzejsze kary, żeby to się nie zdarzało, bo to sytuacja, która ma miejsce w każdej organizacji i często psuje wynik walki.

Nie można sobie ot tak po prostu wagi nie zrobić. Zawsze jest to związane z jakąś karą finansową. Tutaj też taka będzie, ale zazwyczaj jest ona nieadekwatna do wysiłku, który zawodnik musi ponieść zrzucając wagę, bo to się tak tylko wydaje, że to jest 500 – 700 g, ale tak naprawdę przy zbijaniu tych ostatnich gramów to każdy jest dużą różnicą. Nie wiem, co tu dokładnie się stało, dlaczego lekarz zabronił zbijania dalej i ile w sumie musiał zrzucać, ale ja też to robiłem i też się męczyłem i jakaś rekompensata za jego niedopełnienie musi być.

Pomimo niezrobienia wagi przez rywala, walka Marcina Helda odbędzie się zgodnie z planem. Polak zgodził się, za rekompensatę finansową, wyjść do klatki z Khamanaevem. Kartę główną ACB 90 będzie można oglądać na platformie PPV organizacji. Całą rozmowę można zobaczyć tutaj.

1 KOMENTARZ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.