Nurmagomedov.Sambo

Wobec kolejnych kiepskich wiadomości, jakie dotarły dziś w nocy ze Stanów Zjednoczonych za pośrednictwem serwisu MMAJunkie.com, nie pomylimy się, gdy napiszemy, że prawdziwa klątwa wisi nad galą UFC 187: Johnson vs. Cormier w Las Vegas. Prawdopodobnie najbardziej trafnym tytułem dla zbliżającego się majowego wydarzenia w Mieście Grzechu będzie „Przekleństwo Starego Hiszpańskiego Szlaku”, które nie oszczędza pierwotnie zaplanowanej, fantastycznej rozpiski. Po aferze ziołowo – lokomocyjnej z byłym już mistrzem UFC w kategorii półciężkiej – Jonem Jonesem (MMA 21-1, UFC 15-1, 1. w Rankingu MMARocks.pl) – przyszła pora na kolejny wielki zawód dla właścicieli najlepszej organizacji na świecie, ale przede wszystkim dla kibiców, którzy z niecierpliwością oczekiwali tej numerowanej gali UFC.

Jak poinformowali dziennikarze z MMAJunkie.com, powołując się na anonimowe źródło bliskie zawodnikowi, Dagestańczyk Khabib Nurmagomedov (MMA 22-0, UFC 6-0, 4. w Rankingu MMARocks.pl) ponownie nabawił się kontuzji i nie wystąpi w pojedynku na szczycie dywizji lekkiej z Amerykaninem Donaldem Cerrone (MMA 27-6, UFC 14-3, 3. w Rankingu MMARocks.pl). Aktualnie trwają poszukiwania nowego rywala dla „Kowboja”.

Szczegóły urazu – rozmiar kontuzji, potrzeba interwencji medycznej, czas rekonwalescencji i ewentualny termin powrotu na razie nie są znane. Amerykański portal w oparciu o swoje źródło informuje jedynie o kontuzji stawu kolanowego Dagestańczyka. Byłoby to już drugi raz, kiedy kolano Nurmagomedova odmówiło posłuszeństwa. Właśnie problemy z kolanem wyeliminowały „Orła” z planowanego wcześniej na jesień ubiegłego roku pojedynku z „Kowbojem”. Na tę chwilę głosu nie zabrał ani Nurmagomedov, ani jego menedżer. Tydzień temu najlepszy rosyjski lekki zapewniał, że jest zdrowy i w stu procentach gotowy, aby przed końcem roku odebrać tytuł mistrzowski Brazylijczykowi Rafaelowi Dos Anjosowi (MMA 24-7, UFC 13-5, 1. w Rankingu MMARocks.pl). Dagestańczyka nie omija pech. Tym bardziej przykro, bo to naprawdę świetny zawodnik i bez dwóch zdań powinien być stawiany na początku kolejki po pas mistrzowski. Ale jednocześnie „Orzeł” należy do tej grupy ludzi, którzy nie oszczędzają w słowach. Khabib na zbyt wcześnie podzielił skórę na swoim niedźwiedziu i powiedzenie „nie chwalmy dnia przed zachodem słońca” będzie tutaj najwłaściwszą puentą.

Karol Dąbrowski
"Miłośnik" MMA. W roli publikującego na Rocksach od 2010 roku. Ogólnie rzecz ujmując Mieszane Sztuki Walki z regionu postsowieckiego. Tłumaczenia cyrylicy, kontrola dostaw gazu do Polski oraz pędzenie 90-cio procentowego bimbru. Na co dzień ponadnormatywny kołchoźnik, amator wódki, pierogów (niekoniecznie ruskich), kartofli, zsiadłego mleka i oddany fan Vyacheslava Datsika.

6 KOMENTARZE

  1. Masvidal juz wyrazil chec walki z Cowboyem na Twitterze 😉 jest jedynym gosciem z 15-tki(obok Dariusha) ktory jeszcze z Cowboyem nie walczyl i nie ma zaplanowanej walki.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.