12961595_603335233152095_5706968514025908879_n

Niestety dostaliśmy przed chwilą informację z Dublina, że 28-letni Joao Carvalho który był hospitalizowany po ciężkiej walce z Charlie Wardem na gali TEF 1, zmarł wczoraj o 21:35 szpitalu w Dublinie.

Na poniższym filmie widać zakończenie tragicznej walki. Całe starcie została usunięte z Youtuba po tym gdy zawodnik trafił do szpitala. Według relacji obecnych na sali osób, były powody dla sędziego do zatrzymania walki wcześniej.

Vitor Nobrega który był trenerem Carvalho, zamieścił poniższe oświadczenie:

Nobrega Team potwierdza zgon Joao Carvalho, do którego doszło wczoraj o godzinie 21:35 w szpitalu Beaumont Hospital w Dublinie. Z wielkim żalem piszę te słowa, Joao Carvalho przez 48 godzin przebywał w stanie krytycznym a następnie zmarł.

Podczas gali TEF 1, do której doszło w sobotę na stadionie National Boxing Stadium w Dublinie, 20 minut po walce w której zachowano wszelkie środki ostrożności, sędziowie zachowali wszystkie kroki proceduralne, Joao Carvalho poczuł się źle. Natychmiast zajęła się nim obecna na miejscu opieka medyczna która zdecydowała o przetransportowaniu zawodnika do szpitala w którym doszło do operacji mózgu. Po operacji zawodnik przebywał przez 48 godzin w śpiączce i zmarł w poniedziałek o 21:35.

Mimo pomocy medycznej podczas gali oraz w szpitalu, i dziękujemy wszystkim tym osobom za pomoc w tym trudnym dla nas momencie, i wiedzy że jest to ryzykowny sport, śmierć João Carvalho była w moim profesjonalnym odczuciu wielkim nieszczęściem. Jesteśmy wszyscy głęboko zasmuceni i przerażeni tym co się stało. Byliśmy przy João Carvalho przez całą jego karierę, kiedy reprezentował nas na scenie lokalnej i międzynarodowej.

Z wielkim żalem składamy kondolencję rodzinie.

Vitor Nobrega

Organizacja TEF zamieściła poniższe oświadczenie.

Condolences to the family of João Carvalho

The TEF Team are deeply saddened by the news of João Carvalho’s death. Last night 11th of April, mixed martial artist João Carvalho passed away after 2 days of the best medical care and treatment in Beaumont Hospital following his three round TKO stoppage defeat on Saturday 9th April at the National Stadium in Dublin.

Following the referee stoppage João, who was representing Portuguese club Team Nobrega, was assessed by doctors and medical staff at the onsite medical office as per normal procedure. It was determined that he should be sent to hospital. In hospital he received emergency treatment and transferred to ICU later that evening. Formal hospital medical reports and procedures are still being carried out. João was 28 years of age.

Cesar Silva, CEO of TEF said “We extend our most sincere condolences to the family of João Carvalho’s and his teammates in Team Nobrega. Our thoughts and prayers are with them. We’d also like to thank all sports fans for their concern and support. We will give whatever support we can to Joao’s family.”

“We have been in contact with his family and they have requested that we all understand their need for privacy at this difficult time.”

Wczorajsza informacja:

Smutne informacje docierają z Dublina. Podczas sobotniej gali TEF 1 na której walczył również Piotr Niedzielski, doszło do walki zawodnika lokalnego klubu SBG Gym, Charlie Warda z Portugalczykiem Joao Carvalho.

Klubowy kolega Conora McGregora w trzeciej rundzie po ciężkiej walce zwyciężył przez TKO ale jego przeciwnik starcie przypłacił utratą zdrowia. Carvalho 20 minut po końcowym gongu miał poczuć się źle i został po raz drugi przebadany przez lekarzy którzy zdecydowali, o natychmiastowym przewiezieniu go do szpitala.

Po walce, Conor McGregor chyba nie zdając sobie jeszcze do końca sprawy ze stanu zdrowia Portugalczyka, w rozmowie MMA Connect TV przyznał że walka powinna zostać zatrzymana wcześniej

Mój zawodnik Charlie wygrał naprawdę dobrą walkę. Przyjął kilka mocnych ciosów. Wydaje mi się, że walka mogła być zatrzymana trochę wcześniej. Sędzia powinien być bardziej skupiony na tym co się dzieje.

Joao Carvalho przebywa obecnie w szpitalu a jego stan lekarze oceniają jako ciężki.

Organizacja TEF zamieściła poniższe oświadczenie na swojej stronie:

Last night (Saturday 9th April) at the National Stadium in Dublin, mixed martial artist Joao Carvalho was hospitalized following his three round TKO stoppage defeat against fellow welterweight, Charlie Ward.

Following the referee stoppage Carvalho, who competes as a member of the Portuguese club Team Nobrega, was assessed by doctors and medical staff at the onsite medical office as per normal procedure. It was determined that he should be sent to hospital, where he is still under assessment and receiving medical treatment at this time.

Cesar Silva, CEO of TEF said “Our thoughts are with Joao Carvalho, his family and Team Nobrega. Joao’s welfare is our primary focus at this moment in time but we will update you on Joao’s condition as it becomes clearer. If you could respect Joao Carvalho and Team Nobrega’s privacy at this time, it would be greatly appreciated.”

Mr. Silva also thanked the medical staff on duty, “The promotion and fighters followed best regulatory practices. We had also three doctors and paramedic staff present on the night. Their presence ensured that the seriousness of Joao’s condition was recognized and swift action taken and we are thankful for their help. Serious injuries like this are rare worldwide in MMA but it is important that every possible precaution is taken to ensure every competitor’s welfare.”

*** If you could respect the Joao Carvalho and Team Nobrega’s privacy at this time, it would be greatly appreciated ***

166 KOMENTARZE

  1. porus

    To będzie olbrzymia pożywka dla przeciwników MMA.

    Niestety, już pierwszy komentarz pod artykułem na sportowychfaktach jest mocno negatywny.

  2. Ja pierniczę, a ostatnio dywagowałem z kimś na temat przypadków śmiertelnych w MMA, że w boksie jest ich o wiele więcej itp. Mega szkoda chłopa… Teraz znów pójdzie fama, że MMA to bestialskie walki na śmierć i życie. ;_;

  3. Smutna wiadomość ;( Szkoda chłopa

    Czekajmy na nadchodzącą gównoburzę, Fakt, wyborcza , pudelek mma się nie interesują ale z nieszczęścia będą miały pożywkę

  4. A myślałem sobie jakiś czas temu o tym czy kiedyś i kiedy taki moment nastąpi, że ktoś umrze po walce…

  5. To nie "taki sport" tylko trzeba wprowadzić regulacje. Jak sytuacja jest ewidentna w stylu tej walki (z opisów) czy Tymka to lekarz ma reagować i chuj. A nie tak, że lekarz jest opłacony przez organizatora i ma wyjebane.

  6. Szkoda bardzo gościa, młody facet, za wcześnie odszedł. Mam nadzieję, że coś się zmieni, bo niektórzy sędziowie przerywają stanowczo za późno. Powinny być jakieś nowe regulacje, ktoś powinien interweniować dodatkowo, gdy widzi, że sędzie nakazuje dalej walczyć, ktoś oprócz lekarza.

  7. lemmy

    Dramat. Szanujmy zawodników bo ten przypadek pokazuje jak wielkie może być ryzyko.

    Dokładnie, często zapominamy i mówię tu o fanach i środowisku jak brutalny i ciężki to jest sport. Kiedy obejrzysz kilkaset lub kilka tysięcy walk w tv to łatwo jest zapomnieć że zawodnicy za każdym razem ryzykują zdrowiem.

  8. Masu

    To nie "taki sport" tylko trzeba wprowadzić regulacje. Jak sytuacja jest ewidentna w stylu tej walki (z opisów) czy Tymka to lekarz ma reagować i chuj. A nie tak, że lekarz jest opłacony przez organizatora i ma wyjebane.

    Dokladnie, to nie ma nic wspolnego z tym, ze taki sport. Oni tam nie ida walczyc na smierc i zycie, po to jest tam tylu ludzi, jak lekarz, sedzia, naroznik, zeby wlasnie dbac o zdrowie zawodnikow w klatce. I nie rozumiem tlumaczen typu jak po walce tomaja z cebula, no kurwa to jest tylko sport i praca, a nie jebane koloseum

  9. Samej walki nie widziałem, ale coś gdzieś musiało się stać. Może była szansa by to przerwać wcześniej, a może sam zawodnik chorował na coś o czym nie miał pojęcia.. szkoda chłopaka : (

  10. Czyli to musiało być coś bardzo poważnego, być może jakieś krwawienie podpajęczynówkowe lub inne krwawienie którego nie było widać. Kondolencje dla rodziny 🙁

  11. Gaara

    Dokladnie, to nie ma nic wspolnego z tym, ze taki sport. Oni tam nie ida walczyc na smierc i zycie, po to jest tam tylu ludzi, jak lekarz, sedzia, naroznik, zeby wlasnie dbac o zdrowie zawodnikow w klatce. I nie rozumiem tlumaczen typu jak po walce tomaja z cebula, no kurwa to jest tylko sport i praca, a nie jebane koloseum

    Ja czytałem relacje, że śmierć była spowodowana wewnętrznym krwotokiem, a zawodnik opuścił klatkę o własnych siłach. Przypominam, że póki co na boiskach zmarło więcej piłkarzy niż zawodników mma w walce. Tu najwyraźniej organizm nie podolal w wyniku obrażeń.

  12. Nie wszystko można uregulować. Można wpływać na takie sytuacje jak np. z Tymkiem, ale przypomnijcie sobie twarz Materli po walce z Kendallem albo z Silvą… Przecież obrażenia jakich doznał też mogły przy odrobinie pecha skutkować co najmniej utratą zdrowia. Powinno się zadbać o odpowiednią obsługę medyczną i sędziowską, żeby wyeliminować patologie, ale pewnych sytuacji nie wyeliminujemy. No chyba, że zakażemy łokci, uderzeń na głowę itd.

  13. J-Son

    Nie wszystko można uregulować. Można wpływać na takie sytuacje jak np. z Tymkiem, ale przypomnijcie sobie twarz Materli po walce z Kendallem albo z Silvą… Przecież obrażenia jakich doznał też mogły przy odrobinie pecha skutkować co najmniej utratą zdrowia. Powinno się zadbać o odpowiednią obsługę medyczną i sędziowską, żeby wyeliminować patologie, ale pewnych sytuacji nie wyeliminujemy. No chyba, że zakażemy łokci, uderzeń na głowę itd.

    Chodzi o zmniejszenie szansy na poważne skutki.

  14. Gienek

    Czyli to musiało być coś bardzo poważnego, być może jakieś krwawienie podpajęczynówkowe lub inne krwawienie którego nie było widać. Kondolencje dla rodziny 🙁

    Konkurencja tak pisała:
    Starcie od początku obfitowało w liczne wymiany. Ward wygrał pojedynek zasypując rywala ciosami w parterze. W trakcie pojedynku doszło do złamania nosa, który spowodował krwotok wewnętrzny.

    Czy to prawda i czy w ogóle to możliwe , po złamaniu nosa – tego nie wiem

  15. s3pp

    @Masu sam wiesz jak to wygląda, zwłaszcza na mniejszych galach.

    Kondolencje dla rodziny. Szkoda chłopa.

    Wiem=amatorka. A amatorzy powinni walczyć w kaskach.

  16. s3pp

    @Masu sam wiesz jak to wygląda, zwłaszcza na mniejszych galach.

    Kondolencje dla rodziny. Szkoda chłopa.

    Wiem=amatorka. A amatorzy powinni walczyć w kaskach.

  17. Sedno

    Szkoda chłopaka, ale takie jest ryzyko zawodowe.

    Jakie znowu ryzyko zawodowe. To jest sportowiec, a nie saper.

  18. Sedno

    Szkoda chłopaka, ale takie jest ryzyko zawodowe.

    Jakie znowu ryzyko zawodowe. To jest sportowiec, a nie saper.

  19. Poczekajmy na sekcie zwłok. Ludzie tak po prostu nie umierają. Może miał jakiegoś tętniaka albo inną wadę wrodzoną że mógł się na ulicy przewrócić i tak zginąć

  20. Poczekajmy na sekcie zwłok. Ludzie tak po prostu nie umierają. Może miał jakiegoś tętniaka albo inną wadę wrodzoną że mógł się na ulicy przewrócić i tak zginąć

  21. cypher

    Jakie znowu ryzyko zawodowe.

    Sportowiec – to jego zawód .
    Każdy zawód obarczony jest ryzykiem.
    Sposobów obliczenia ryzyka – jest wiele.
    Ale praktycznie każdy sprowadza się do wypunktowania zagrożeń, jakie mają miejsce podczas np. walki, etc. oszacowania jaka jest możliwość ciężkości urazów, w skutek występujących zagrożeń oraz jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia – np. złamania nosa, skrecenia kostki, wypadnięcia z ringu (tudzież przez niedomknięte drzwi klatki).
    Potem sie oblicza i wychodzi czy ryzyko jest akceptowalne, czy nie. Gdy nie jest, podejmuje się działania mające na celu obniżenie poziomu ryzyka do poziomu akceptowalnego.
    Następnie , daje się ów dokument do podpisu zawodnikowi w trakcie podpisania kontraktu (@Żmija i spółka mają takowy dla swoich podopiecznych opracowany…..? 😉 ) , by ten miał świadomość , na co sie pisze.

    Tak więc, Panie @cypher, nie znasz się 😉

  22. cypher

    Jakie znowu ryzyko zawodowe.

    Sportowiec – to jego zawód .
    Każdy zawód obarczony jest ryzykiem.
    Sposobów obliczenia ryzyka – jest wiele.
    Ale praktycznie każdy sprowadza się do wypunktowania zagrożeń, jakie mają miejsce podczas np. walki, etc. oszacowania jaka jest możliwość ciężkości urazów, w skutek występujących zagrożeń oraz jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia – np. złamania nosa, skrecenia kostki, wypadnięcia z ringu (tudzież przez niedomknięte drzwi klatki).
    Potem sie oblicza i wychodzi czy ryzyko jest akceptowalne, czy nie. Gdy nie jest, podejmuje się działania mające na celu obniżenie poziomu ryzyka do poziomu akceptowalnego.
    Następnie , daje się ów dokument do podpisu zawodnikowi w trakcie podpisania kontraktu (@Żmija i spółka mają takowy dla swoich podopiecznych opracowany…..? 😉 ) , by ten miał świadomość , na co sie pisze.

    Tak więc, Panie @cypher, nie znasz się 😉

  23. defthomas

    Kiedy obejrzysz kilkaset lub kilka tysięcy walk w tv to łatwo jest zapomnieć że zawodnicy za każdym razem ryzykują zdrowiem.

    Dokładnie . Jak człowiek pójdzie na galę i zajmie miejsce blisko ringu/klatki wtedy naprawdę przekonywuje się jak bardzo różni się to co ogladamy w telewizji , a to co dzieję się na żywo . Każdy cios , zostawia zaczerwienienie na skórze. Prawie zawsze słychac jak ten cios dochodzi ( w szególności kopnięcia na korpus ) .

    Ciężko mi się pogodzic ze śmiercia tego chłopaka – człowiek ma wyrzuty sumiennia , że zawsze można było coś zrobic, żeby tego uniknac .

    @defthomas

    Nie wypowiem się o organizatorach, bo mi wydawało sie dobrze wszystko zrobione ( może Piotra potraktowali jakos nieprofesjonalnie ) . Od strony medyczne wszystko raczej było w porządku przy ringu było 3 lekarzy + 4 paramedyków ( coś jak ratownicy medyczni ) + karetka i osoby za nią odpowiedzialne . Osobiście tylko uważam , że tacy lekarze zjawiający sie na gali powinni przechodzic jakieś szkolenia , żeby móc opiekowac się zawodnikami podczas walk i wiedziec na co zwracac uwagę , bo mi sie wydaje że niekiedy oni bardziej słuchaja zawodnika , który mówi : ,, wszystko w porządku . Chce walczyc dalej,, niż podejmują własna decyzję

  24. defthomas

    Kiedy obejrzysz kilkaset lub kilka tysięcy walk w tv to łatwo jest zapomnieć że zawodnicy za każdym razem ryzykują zdrowiem.

    Dokładnie . Jak człowiek pójdzie na galę i zajmie miejsce blisko ringu/klatki wtedy naprawdę przekonywuje się jak bardzo różni się to co ogladamy w telewizji , a to co dzieję się na żywo . Każdy cios , zostawia zaczerwienienie na skórze. Prawie zawsze słychac jak ten cios dochodzi ( w szególności kopnięcia na korpus ) .

    Ciężko mi się pogodzic ze śmiercia tego chłopaka – człowiek ma wyrzuty sumiennia , że zawsze można było coś zrobic, żeby tego uniknac .

    @defthomas

    Nie wypowiem się o organizatorach, bo mi wydawało sie dobrze wszystko zrobione ( może Piotra potraktowali jakos nieprofesjonalnie ) . Od strony medyczne wszystko raczej było w porządku przy ringu było 3 lekarzy + 4 paramedyków ( coś jak ratownicy medyczni ) + karetka i osoby za nią odpowiedzialne . Osobiście tylko uważam , że tacy lekarze zjawiający sie na gali powinni przechodzic jakieś szkolenia , żeby móc opiekowac się zawodnikami podczas walk i wiedziec na co zwracac uwagę , bo mi sie wydaje że niekiedy oni bardziej słuchaja zawodnika , który mówi : ,, wszystko w porządku . Chce walczyc dalej,, niż podejmują własna decyzję

  25. cypher

    Jakie znowu ryzyko zawodowe. To jest sportowiec, a nie saper.

    Jeśli wybieram karierę skoczka narciarskiego to liczę się z tym, że mogę źle skoczyć i się połamać. Jeśli wybieram karierę żużlowca to liczę się z tym, że mogę mieć kraksę i złamać kręgosłup (niedawny przypadek). Jeśli wybieram sport kontaktowy to liczę się z tym, że mogę mieć obrażenia ciała. Te obrażenia ciała zabrały życie zawodnikowi. Również uważam, że ryzyko jest wliczone w tę grę. W MMA ludzie giną rzadziej niż na boiskach do piłki nożnej, więc w każdym sporcie wymagającym ponadprzeciętny wysiłek istnieje ryzyko śmierci.

    Aha i jeśli ktoś wybiera karierę bokserską TO LICZY się z tym, że na starość może być jak Muhammad Ali i jest to ryzyko zawodowe.

  26. cypher

    Jakie znowu ryzyko zawodowe. To jest sportowiec, a nie saper.

    Jeśli wybieram karierę skoczka narciarskiego to liczę się z tym, że mogę źle skoczyć i się połamać. Jeśli wybieram karierę żużlowca to liczę się z tym, że mogę mieć kraksę i złamać kręgosłup (niedawny przypadek). Jeśli wybieram sport kontaktowy to liczę się z tym, że mogę mieć obrażenia ciała. Te obrażenia ciała zabrały życie zawodnikowi. Również uważam, że ryzyko jest wliczone w tę grę. W MMA ludzie giną rzadziej niż na boiskach do piłki nożnej, więc w każdym sporcie wymagającym ponadprzeciętny wysiłek istnieje ryzyko śmierci.

    Aha i jeśli ktoś wybiera karierę bokserską TO LICZY się z tym, że na starość może być jak Muhammad Ali i jest to ryzyko zawodowe.

  27. @kaczka41 @Cloud Umrzeć na posterunku można i w księgowości będąc kopniętym przez prąd albo spadając z regału. Nikt o zdrowych zmysłach nie trenuje MMA z myślą o tym, że może umrzeć w ringu, a przynajmniej nie powinien. Tak samo jak Adaś Małysz nie rozmyślał nad tym, że może się zabić uderzając w bulę i nie żegnał się z rodziną przed każdymi zawodami.

  28. @kaczka41 @Cloud Umrzeć na posterunku można i w księgowości będąc kopniętym przez prąd albo spadając z regału. Nikt o zdrowych zmysłach nie trenuje MMA z myślą o tym, że może umrzeć w ringu, a przynajmniej nie powinien. Tak samo jak Adaś Małysz nie rozmyślał nad tym, że może się zabić uderzając w bulę i nie żegnał się z rodziną przed każdymi zawodami.

  29. cypher

    @kaczka41 @Cloud Umrzeć na posterunku można i w księgowości będąc kopniętym przez prąd albo spadając z regału. Nikt o zdrowych zmysłach nie trenuje MMA z myślą o tym, że może umrzeć w ringu, a przynajmniej nie powinien. Tak samo jak Adaś Małysz nie rozmyślał nad tym, że może się zabić uderzając w bulę i nie żegnał się z rodziną przed każdymi zawodami.

    kaczka41

    Tak więc, Panie @cypher, nie znasz się 😉

    :beer:

  30. cypher

    @kaczka41 @Cloud Umrzeć na posterunku można i w księgowości będąc kopniętym przez prąd albo spadając z regału. Nikt o zdrowych zmysłach nie trenuje MMA z myślą o tym, że może umrzeć w ringu, a przynajmniej nie powinien. Tak samo jak Adaś Małysz nie rozmyślał nad tym, że może się zabić uderzając w bulę i nie żegnał się z rodziną przed każdymi zawodami.

    kaczka41

    Tak więc, Panie @cypher, nie znasz się 😉

    :beer:

  31. cypher

    @kaczka41 @Cloud Umrzeć na posterunku można i w księgowości będąc kopniętym przez prąd albo spadając z regału. Nikt o zdrowych zmysłach nie trenuje MMA z myślą o tym, że może umrzeć w ringu, a przynajmniej nie powinien. Tak samo jak Adaś Małysz nie rozmyślał nad tym, że może się zabić uderzając w bulę i nie żegnał się z rodziną przed każdymi zawodami.

    Jeśli kiedykolwiek wystartuję w zawodach MMA, to decydując się na nieodklepanie duszenia, mam świadomość, że mogę się już nie obudzić lub obudzić z niedziałającą częścią mózgu. Wydaje mi się zajebiście logiczne, że wchodząc do klatki akceptuję reguły, że może mi się stać krzywda. Więc wydaje mi się, że wszyscy co zmysły mają zdrowe, wiedzą jakie jest ryzyko i się na nie zgadzają.

  32. cypher

    @kaczka41 @Cloud Umrzeć na posterunku można i w księgowości będąc kopniętym przez prąd albo spadając z regału. Nikt o zdrowych zmysłach nie trenuje MMA z myślą o tym, że może umrzeć w ringu, a przynajmniej nie powinien. Tak samo jak Adaś Małysz nie rozmyślał nad tym, że może się zabić uderzając w bulę i nie żegnał się z rodziną przed każdymi zawodami.

    Jeśli kiedykolwiek wystartuję w zawodach MMA, to decydując się na nieodklepanie duszenia, mam świadomość, że mogę się już nie obudzić lub obudzić z niedziałającą częścią mózgu. Wydaje mi się zajebiście logiczne, że wchodząc do klatki akceptuję reguły, że może mi się stać krzywda. Więc wydaje mi się, że wszyscy co zmysły mają zdrowe, wiedzą jakie jest ryzyko i się na nie zgadzają.

  33. Uf, dzięki @kaczka41 i @Cloud myślałem, że jestem jedyny.

    @cypher pogadaj z lekarzem, prawnikiem karnista lub zajmującym się prawem medycznym. Wyjaśni ci co to jest dozwolone ryzyko i z czym się wiąże przyjmowanie obrażeń w walce.

  34. Uf, dzięki @kaczka41 i @Cloud myślałem, że jestem jedyny.

    @cypher pogadaj z lekarzem, prawnikiem karnista lub zajmującym się prawem medycznym. Wyjaśni ci co to jest dozwolone ryzyko i z czym się wiąże przyjmowanie obrażeń w walce.

  35. I kurwa wszelkie szmatlawe portale i gazetki się rzuca na info, zamiast poznać ten sport będą korzystać na tragedii.

    Że na da.

    RIP Joao, nie tak powinno się to skończyć.

  36. I kurwa wszelkie szmatlawe portale i gazetki się rzuca na info, zamiast poznać ten sport będą korzystać na tragedii.

    Że na da.

    RIP Joao, nie tak powinno się to skończyć.

  37. szkoda chłopaka, jest moim bohaterem za to, że sędzia musiał to przerwać a Joao sam nie uległ…

  38. Ale gdy ktoś KLEPIE CIOSY to wszyscy zgodnym chórem mówią CIOTA !!! Kiedy ostatnio widzieliście żeby zawodnik lub trener powiedział stop nie wychodzę do następnej rundy ?
    Kiedy widzieliście w MMA biały ręcznik na macie ?
    Gdyby ktoś klepał ciosy w UFC lub KSW to by wyleciał … Śmiejemy się z Kułaka a on dobrze zrobił w MMA nic już więcej nie osiągnie a po co mu dodatkowe zniszczenia. Kondraciukowi duma i męstwo zdrowia w do walki nie wróci.

  39. Ale gdy ktoś KLEPIE CIOSY to wszyscy zgodnym chórem mówią CIOTA !!! Kiedy ostatnio widzieliście żeby zawodnik lub trener powiedział stop nie wychodzę do następnej rundy ?
    Kiedy widzieliście w MMA biały ręcznik na macie ?
    Gdyby ktoś klepał ciosy w UFC lub KSW to by wyleciał … Śmiejemy się z Kułaka a on dobrze zrobił w MMA nic już więcej nie osiągnie a po co mu dodatkowe zniszczenia. Kondraciukowi duma i męstwo zdrowia w do walki nie wróci.

  40. cypher

    Jakie znowu ryzyko zawodowe. To jest sportowiec, a nie saper.

    Wchodząc do oktagonu musisz być świadom, że może Ci się coś stać. Jak widać można nawet stracić życie, MMA to sport kontaktowy i zawsze będzie jakieś ryzyko.

  41. cypher

    Jakie znowu ryzyko zawodowe. To jest sportowiec, a nie saper.

    Wchodząc do oktagonu musisz być świadom, że może Ci się coś stać. Jak widać można nawet stracić życie, MMA to sport kontaktowy i zawsze będzie jakieś ryzyko.

  42. Wchodzę specjalnie na wp, onety itp. i są artykuły o Carvalho, a pod nimi komentarze, tak głupie że to głowa boli. Sam miałem wymianę zdań z jednym frajerem i @halibut

  43. Wchodzę specjalnie na wp, onety itp. i są artykuły o Carvalho, a pod nimi komentarze, tak głupie że to głowa boli. Sam miałem wymianę zdań z jednym frajerem i @halibut

  44. I chuj, później mówić, że sędzia mógł puścić dalej jakaś walkę. Pierdolenie. Sam tak często mówię, ale ta sytuacja pokazuje, że nie ma w tym sporcie, jeśli chodzi o przerwania walk, właściwych momentów dla obu stron. Ale mimo wszystko zdrowie powinno być najważniejsze.

  45. I chuj, później mówić, że sędzia mógł puścić dalej jakaś walkę. Pierdolenie. Sam tak często mówię, ale ta sytuacja pokazuje, że nie ma w tym sporcie, jeśli chodzi o przerwania walk, właściwych momentów dla obu stron. Ale mimo wszystko zdrowie powinno być najważniejsze.

  46. Cloud

    Jeśli wybieram karierę skoczka narciarskiego to liczę się z tym, że mogę źle skoczyć i się połamać. Jeśli wybieram karierę żużlowca to liczę się z tym, że mogę mieć kraksę i złamać kręgosłup (niedawny przypadek). Jeśli wybieram sport kontaktowy to liczę się z tym, że mogę mieć obrażenia ciała. Te obrażenia ciała zabrały życie zawodnikowi. Również uważam, że ryzyko jest wliczone w tę grę. W MMA ludzie giną rzadziej niż na boiskach do piłki nożnej, więc w każdym sporcie wymagającym ponadprzeciętny wysiłek istnieje ryzyko śmierci.

    Aha i jeśli ktoś wybiera karierę bokserską TO LICZY się z tym, że na starość może być jak Muhammad Ali i jest to ryzyko zawodowe.

    Nie na starość tylko po walce może skończyć jako warzywo, wystarczy zobaczyc na przykład boksera Abdusalamova, a takich przykładów w boksie jest jeszcze dużo więcej.

  47. Cloud

    Jeśli wybieram karierę skoczka narciarskiego to liczę się z tym, że mogę źle skoczyć i się połamać. Jeśli wybieram karierę żużlowca to liczę się z tym, że mogę mieć kraksę i złamać kręgosłup (niedawny przypadek). Jeśli wybieram sport kontaktowy to liczę się z tym, że mogę mieć obrażenia ciała. Te obrażenia ciała zabrały życie zawodnikowi. Również uważam, że ryzyko jest wliczone w tę grę. W MMA ludzie giną rzadziej niż na boiskach do piłki nożnej, więc w każdym sporcie wymagającym ponadprzeciętny wysiłek istnieje ryzyko śmierci.

    Aha i jeśli ktoś wybiera karierę bokserską TO LICZY się z tym, że na starość może być jak Muhammad Ali i jest to ryzyko zawodowe.

    Nie na starość tylko po walce może skończyć jako warzywo, wystarczy zobaczyc na przykład boksera Abdusalamova, a takich przykładów w boksie jest jeszcze dużo więcej.

  48. Cloud

    Jeśli wybieram karierę skoczka narciarskiego to liczę się z tym, że mogę źle skoczyć i się połamać. Jeśli wybieram karierę żużlowca to liczę się z tym, że mogę mieć kraksę i złamać kręgosłup (niedawny przypadek). Jeśli wybieram sport kontaktowy to liczę się z tym, że mogę mieć obrażenia ciała. Te obrażenia ciała zabrały życie zawodnikowi. Również uważam, że ryzyko jest wliczone w tę grę. W MMA ludzie giną rzadziej niż na boiskach do piłki nożnej, więc w każdym sporcie wymagającym ponadprzeciętny wysiłek istnieje ryzyko śmierci.

    Aha i jeśli ktoś wybiera karierę bokserską TO LICZY się z tym, że na starość może być jak Muhammad Ali i jest to ryzyko zawodowe.

    Nie na starość tylko po walce może skończyć jako warzywo, wystarczy zobaczyc na przykład boksera Abdusalamova, a takich przykładów w boksie jest jeszcze dużo więcej.

  49. manu

    Nie na starość tylko po walce może skończyć jako warzywo, wystarczy zobaczyc na przykład boksera Abdusalamova, a takich przykładów w boksie jest jeszcze dużo więcej.

    Jakie znowu dodatkowe regulacje? Czy was pop…ilo?
    Ze statystycznego puntu widzenia – zdarzanie sie takich jednostkowych sytuacji jest nieuchronne raz na jakis czas, bo to sport ryzykowny. Zresztą z tą ryzykownoscią tez bym nie przesadzal, bo znacznie wiecej przypadkow smiertelnych jest w pilce noznej, wyscigach konnych czy w sportach motorowych.
    Kazdy zawodnik bierze na siebie odpowiedzialnosc a jego trenerzy maja pelne prawo rzucic recznik, gdy widzą ze zdrowie zawodnika jest zagrozone. Jesli chodzi o tę sytuacje to koles mial ewidentne objawy silnego wstrzasienia mozgu (utrata koorydnacji ruchowej zaswiadcza o silnym wstrzasieniu mozgu) i ja napewno rzucilbym recznik, gdybym byl jego sekundantem, niestety trzeba sie liczyc z tym, że ignornaci zawsze beda i nie moze to byc pretekst, żeby sport zaczeli regulowac urzednicy, ktorzy nie mają zielonego pojecia o realiach sportu. Na takich przypadkach tracic bedzie renome konkretna gala, bo najlepsi zawodnicy nie beda chcieli walczyc przy tak zlym sedziowaniu a sponsorzy nie bedą chcieli sponsorowac. A wiec nie trzeba tu wpychac kolejny urzad kntroli.
    Prawdopodbienstwo smierci na ringu czy w klatce zwieksza gwaltowne zrzucanie wagi i przeklada sie to na duze ryzyko wylewu. Jesli organizatorzy mieliby sie ku czemus sklaniac to powinni sie zastanowic nad wazeniem zawodnikow przed samym wejsciem do klatki (odejmujac srednią wage sprzetu i ubioru zawodnika). W dawnym pride nie bylo zadnych podzialow na kategorie wagowe a wiele walk dobierano wobec naturalnej wagi zawodnikow. Dzisiaj wprowadzilo sie jakas bezsenseonwą konwencje, że w sporcie zawdowym trzeba wazyc dzien przed wystepem i pozniej sie dziwic, że zupelnie niepotrzebnie naraża sie zawodnikow na zawal lub wylew…

  50. manu

    Nie na starość tylko po walce może skończyć jako warzywo, wystarczy zobaczyc na przykład boksera Abdusalamova, a takich przykładów w boksie jest jeszcze dużo więcej.

    Jakie znowu dodatkowe regulacje? Czy was pop…ilo?
    Ze statystycznego puntu widzenia – zdarzanie sie takich jednostkowych sytuacji jest nieuchronne raz na jakis czas, bo to sport ryzykowny. Zresztą z tą ryzykownoscią tez bym nie przesadzal, bo znacznie wiecej przypadkow smiertelnych jest w pilce noznej, wyscigach konnych czy w sportach motorowych.
    Kazdy zawodnik bierze na siebie odpowiedzialnosc a jego trenerzy maja pelne prawo rzucic recznik, gdy widzą ze zdrowie zawodnika jest zagrozone. Jesli chodzi o tę sytuacje to koles mial ewidentne objawy silnego wstrzasienia mozgu (utrata koorydnacji ruchowej zaswiadcza o silnym wstrzasieniu mozgu) i ja napewno rzucilbym recznik, gdybym byl jego sekundantem, niestety trzeba sie liczyc z tym, że ignornaci zawsze beda i nie moze to byc pretekst, żeby sport zaczeli regulowac urzednicy, ktorzy nie mają zielonego pojecia o realiach sportu. Na takich przypadkach tracic bedzie renome konkretna gala, bo najlepsi zawodnicy nie beda chcieli walczyc przy tak zlym sedziowaniu a sponsorzy nie bedą chcieli sponsorowac. A wiec nie trzeba tu wpychac kolejny urzad kntroli.
    Prawdopodbienstwo smierci na ringu czy w klatce zwieksza gwaltowne zrzucanie wagi i przeklada sie to na duze ryzyko wylewu. Jesli organizatorzy mieliby sie ku czemus sklaniac to powinni sie zastanowic nad wazeniem zawodnikow przed samym wejsciem do klatki (odejmujac srednią wage sprzetu i ubioru zawodnika). W dawnym pride nie bylo zadnych podzialow na kategorie wagowe a wiele walk dobierano wobec naturalnej wagi zawodnikow. Dzisiaj wprowadzilo sie jakas bezsenseonwą konwencje, że w sporcie zawdowym trzeba wazyc dzien przed wystepem i pozniej sie dziwic, że zupelnie niepotrzebnie naraża sie zawodnikow na zawal lub wylew…

  51. manu

    Nie na starość tylko po walce może skończyć jako warzywo, wystarczy zobaczyc na przykład boksera Abdusalamova, a takich przykładów w boksie jest jeszcze dużo więcej.

    Jakie znowu dodatkowe regulacje? Czy was pop…ilo?
    Ze statystycznego puntu widzenia – zdarzanie sie takich jednostkowych sytuacji jest nieuchronne raz na jakis czas, bo to sport ryzykowny. Zresztą z tą ryzykownoscią tez bym nie przesadzal, bo znacznie wiecej przypadkow smiertelnych jest w pilce noznej, wyscigach konnych czy w sportach motorowych.
    Kazdy zawodnik bierze na siebie odpowiedzialnosc a jego trenerzy maja pelne prawo rzucic recznik, gdy widzą ze zdrowie zawodnika jest zagrozone. Jesli chodzi o tę sytuacje to koles mial ewidentne objawy silnego wstrzasienia mozgu (utrata koorydnacji ruchowej zaswiadcza o silnym wstrzasieniu mozgu) i ja napewno rzucilbym recznik, gdybym byl jego sekundantem, niestety trzeba sie liczyc z tym, że ignornaci zawsze beda i nie moze to byc pretekst, żeby sport zaczeli regulowac urzednicy, ktorzy nie mają zielonego pojecia o realiach sportu. Na takich przypadkach tracic bedzie renome konkretna gala, bo najlepsi zawodnicy nie beda chcieli walczyc przy tak zlym sedziowaniu a sponsorzy nie bedą chcieli sponsorowac. A wiec nie trzeba tu wpychac kolejny urzad kntroli.
    Prawdopodbienstwo smierci na ringu czy w klatce zwieksza gwaltowne zrzucanie wagi i przeklada sie to na duze ryzyko wylewu. Jesli organizatorzy mieliby sie ku czemus sklaniac to powinni sie zastanowic nad wazeniem zawodnikow przed samym wejsciem do klatki (odejmujac srednią wage sprzetu i ubioru zawodnika). W dawnym pride nie bylo zadnych podzialow na kategorie wagowe a wiele walk dobierano wobec naturalnej wagi zawodnikow. Dzisiaj wprowadzilo sie jakas bezsenseonwą konwencje, że w sporcie zawdowym trzeba wazyc dzien przed wystepem i pozniej sie dziwic, że zupelnie niepotrzebnie naraża sie zawodnikow na zawal lub wylew…

  52. Wyjątek potwierdza regułę. MMA to wyjątkowo bezpieczny sport. Po tylu latach istnienia tego sportu na stosunkowo masową skalę – mamy dopiero pierwszy przypadek śmierci w wyniku odniesionych ran.

  53. Wyjątek potwierdza regułę. MMA to wyjątkowo bezpieczny sport. Po tylu latach istnienia tego sportu na stosunkowo masową skalę – mamy dopiero pierwszy przypadek śmierci w wyniku odniesionych ran.

  54. Wyjątek potwierdza regułę. MMA to wyjątkowo bezpieczny sport. Po tylu latach istnienia tego sportu na stosunkowo masową skalę – mamy dopiero pierwszy przypadek śmierci w wyniku odniesionych ran.

  55. Comber

    @cypher pogadaj z lekarzem, prawnikiem karnista lub zajmującym się prawem medycznym. Wyjaśni ci co to jest dozwolone ryzyko i z czym się wiąże przyjmowanie obrażeń w walce.

    Dlaczego usilnie próbujecie mi wmówić, że nie wiem co to jest ryzyko zawodowe. Każdy sobie może wyguglować słownikową definicję tego pojęcia. Przecież nie chodzi mi o to, że każdy powinien wychodzić z klatki bez najmniejszego zadrapania. Sęk w tym, żeby taki zawodnik nawet nie dopuszczał do swojej głowy myśli o ŚMIERCI w trakcie walki. A samo potencjalne ryzyko powinno być zmarginalizowane do minimum, do tego stopniu żeby to nawet nikomu przez myśl nie przechodziło… I leży to tak samo w gestii organizatorów, sędziów, trenerów jak i uświadomionych zawodników, którzy nie powinni na przykład nakładać na siebie NIEPOTRZEBNEGO ryzyka nie klepiąc ciasnych duszeń w obawie, że ich nieugięta dusza gladiatora zostanie w ten sposób potępiona…

  56. Comber

    @cypher pogadaj z lekarzem, prawnikiem karnista lub zajmującym się prawem medycznym. Wyjaśni ci co to jest dozwolone ryzyko i z czym się wiąże przyjmowanie obrażeń w walce.

    Dlaczego usilnie próbujecie mi wmówić, że nie wiem co to jest ryzyko zawodowe. Każdy sobie może wyguglować słownikową definicję tego pojęcia. Przecież nie chodzi mi o to, że każdy powinien wychodzić z klatki bez najmniejszego zadrapania. Sęk w tym, żeby taki zawodnik nawet nie dopuszczał do swojej głowy myśli o ŚMIERCI w trakcie walki. A samo potencjalne ryzyko powinno być zmarginalizowane do minimum, do tego stopniu żeby to nawet nikomu przez myśl nie przechodziło… I leży to tak samo w gestii organizatorów, sędziów, trenerów jak i uświadomionych zawodników, którzy nie powinni na przykład nakładać na siebie NIEPOTRZEBNEGO ryzyka nie klepiąc ciasnych duszeń w obawie, że ich nieugięta dusza gladiatora zostanie w ten sposób potępiona…

  57. Comber

    @cypher pogadaj z lekarzem, prawnikiem karnista lub zajmującym się prawem medycznym. Wyjaśni ci co to jest dozwolone ryzyko i z czym się wiąże przyjmowanie obrażeń w walce.

    Dlaczego usilnie próbujecie mi wmówić, że nie wiem co to jest ryzyko zawodowe. Każdy sobie może wyguglować słownikową definicję tego pojęcia. Przecież nie chodzi mi o to, że każdy powinien wychodzić z klatki bez najmniejszego zadrapania. Sęk w tym, żeby taki zawodnik nawet nie dopuszczał do swojej głowy myśli o ŚMIERCI w trakcie walki. A samo potencjalne ryzyko powinno być zmarginalizowane do minimum, do tego stopniu żeby to nawet nikomu przez myśl nie przechodziło… I leży to tak samo w gestii organizatorów, sędziów, trenerów jak i uświadomionych zawodników, którzy nie powinni na przykład nakładać na siebie NIEPOTRZEBNEGO ryzyka nie klepiąc ciasnych duszeń w obawie, że ich nieugięta dusza gladiatora zostanie w ten sposób potępiona…

  58. cypher

    na przykład nakładać na siebie NIEPOTRZEBNEGO ryzyka nie klepiąc ciasnych duszeń w obawie, że ich nieugięta dusza gladiatora zostanie w ten sposób potępiona…

    I tu dochodzimy do czegoś, czego nie przeszkoczysz w żadnym sporcie. Presja fanów. Ona zawsze będzie, a zawodnik będzie zawsze sie jej poddawał gdyż uprawia sport zawodowy, a wiec oparty na opinii fanów. Fan zawsze będzie miał pretensje, że ciężarowiec nie spróbuje podniesc wiekszego ciezaru(podczas gdy dla zawodnika może to oznaczac kalectwo gdyż ma już zniszczony kręgosłup) lub skoczek wyladuje szybciej pomimo ze mogl leciec dalej(ale groziłoby to upadkiem).
    Żadne regulacje tu nie pomogą, te które są – są moim zdaniem wystarczające. Jedyne co można zrobić to zmieniac mentalnosc w środowisku kibicowskim. Czyli coś, co własnie dzieje się tu na forum.

  59. cypher

    na przykład nakładać na siebie NIEPOTRZEBNEGO ryzyka nie klepiąc ciasnych duszeń w obawie, że ich nieugięta dusza gladiatora zostanie w ten sposób potępiona…

    I tu dochodzimy do czegoś, czego nie przeszkoczysz w żadnym sporcie. Presja fanów. Ona zawsze będzie, a zawodnik będzie zawsze sie jej poddawał gdyż uprawia sport zawodowy, a wiec oparty na opinii fanów. Fan zawsze będzie miał pretensje, że ciężarowiec nie spróbuje podniesc wiekszego ciezaru(podczas gdy dla zawodnika może to oznaczac kalectwo gdyż ma już zniszczony kręgosłup) lub skoczek wyladuje szybciej pomimo ze mogl leciec dalej(ale groziłoby to upadkiem).
    Żadne regulacje tu nie pomogą, te które są – są moim zdaniem wystarczające. Jedyne co można zrobić to zmieniac mentalnosc w środowisku kibicowskim. Czyli coś, co własnie dzieje się tu na forum.

  60. cypher

    na przykład nakładać na siebie NIEPOTRZEBNEGO ryzyka nie klepiąc ciasnych duszeń w obawie, że ich nieugięta dusza gladiatora zostanie w ten sposób potępiona…

    I tu dochodzimy do czegoś, czego nie przeszkoczysz w żadnym sporcie. Presja fanów. Ona zawsze będzie, a zawodnik będzie zawsze sie jej poddawał gdyż uprawia sport zawodowy, a wiec oparty na opinii fanów. Fan zawsze będzie miał pretensje, że ciężarowiec nie spróbuje podniesc wiekszego ciezaru(podczas gdy dla zawodnika może to oznaczac kalectwo gdyż ma już zniszczony kręgosłup) lub skoczek wyladuje szybciej pomimo ze mogl leciec dalej(ale groziłoby to upadkiem).
    Żadne regulacje tu nie pomogą, te które są – są moim zdaniem wystarczające. Jedyne co można zrobić to zmieniac mentalnosc w środowisku kibicowskim. Czyli coś, co własnie dzieje się tu na forum.

  61. cypher

    Dlaczego usilnie próbujecie mi wmówić, że nie wiem co to jest ryzyko zawodowe. Każdy sobie może wyguglować słownikową definicję tego pojęcia. Przecież nie chodzi mi o to, że każdy powinien wychodzić z klatki bez najmniejszego zadrapania. Sęk w tym, żeby taki zawodnik nawet nie dopuszczał do swojej głowy myśli o ŚMIERCI w trakcie walki. A samo potencjalne ryzyko powinno być zmarginalizowane do minimum, do tego stopniu żeby to nawet nikomu przez myśl nie przechodziło… I leży to tak samo w gestii organizatorów, sędziów, trenerów jak i uświadomionych zawodników, którzy nie powinni na przykład nakładać na siebie NIEPOTRZEBNEGO ryzyka nie klepiąc ciasnych duszeń w obawie, że ich nieugięta dusza gladiatora zostanie w ten sposób potępiona…

    W takim razie walki nie powinny odbywać się w wersji full contact, skoro chcemy minimalizować ryzyko. Uderzanie w głowę z pełną siłą może doprowadzić do poważnego urazu, a w konsekwencji śmierci. Trzeba się z tym liczyć wchodząc do oktagonu, biorąc pod uwagę aktualnie panujące zasady.

  62. cypher

    Dlaczego usilnie próbujecie mi wmówić, że nie wiem co to jest ryzyko zawodowe. Każdy sobie może wyguglować słownikową definicję tego pojęcia. Przecież nie chodzi mi o to, że każdy powinien wychodzić z klatki bez najmniejszego zadrapania. Sęk w tym, żeby taki zawodnik nawet nie dopuszczał do swojej głowy myśli o ŚMIERCI w trakcie walki. A samo potencjalne ryzyko powinno być zmarginalizowane do minimum, do tego stopniu żeby to nawet nikomu przez myśl nie przechodziło… I leży to tak samo w gestii organizatorów, sędziów, trenerów jak i uświadomionych zawodników, którzy nie powinni na przykład nakładać na siebie NIEPOTRZEBNEGO ryzyka nie klepiąc ciasnych duszeń w obawie, że ich nieugięta dusza gladiatora zostanie w ten sposób potępiona…

    W takim razie walki nie powinny odbywać się w wersji full contact, skoro chcemy minimalizować ryzyko. Uderzanie w głowę z pełną siłą może doprowadzić do poważnego urazu, a w konsekwencji śmierci. Trzeba się z tym liczyć wchodząc do oktagonu, biorąc pod uwagę aktualnie panujące zasady.

  63. cypher

    Dlaczego usilnie próbujecie mi wmówić, że nie wiem co to jest ryzyko zawodowe. Każdy sobie może wyguglować słownikową definicję tego pojęcia. Przecież nie chodzi mi o to, że każdy powinien wychodzić z klatki bez najmniejszego zadrapania. Sęk w tym, żeby taki zawodnik nawet nie dopuszczał do swojej głowy myśli o ŚMIERCI w trakcie walki. A samo potencjalne ryzyko powinno być zmarginalizowane do minimum, do tego stopniu żeby to nawet nikomu przez myśl nie przechodziło… I leży to tak samo w gestii organizatorów, sędziów, trenerów jak i uświadomionych zawodników, którzy nie powinni na przykład nakładać na siebie NIEPOTRZEBNEGO ryzyka nie klepiąc ciasnych duszeń w obawie, że ich nieugięta dusza gladiatora zostanie w ten sposób potępiona…

    W takim razie walki nie powinny odbywać się w wersji full contact, skoro chcemy minimalizować ryzyko. Uderzanie w głowę z pełną siłą może doprowadzić do poważnego urazu, a w konsekwencji śmierci. Trzeba się z tym liczyć wchodząc do oktagonu, biorąc pod uwagę aktualnie panujące zasady.

  64. Istota tego sportu polega na ryzyku a wiec mania bezpieczenstwa, ktorą co niektorzy tutaj prezentują – jest niezrozumiala. Jesli chodzi o ryzyko to znacznie latwiej zginac bedac wspinaczem w gorach czy wsiadajac za kolko w swieto zmarlych niz wchodzac do klatki. Idac zgodnie z logiką bezpieczenstwa powinnismy zakazac jazdy samochodem w swieto zmarlych lub wprowadzic limit 20 km/h? Nie zartujmy, bo na manii bezpieczenstwa mozna wybudowac wiezienie na wzor anty-utopii ,,nowego wspnialego swiata" huxleya.
    Zawodnikow podziwia sie za odwage, a czymze bylaby cnota odwagi, gdyby nie mozliwosc ponoszenia ryzyka lub utraty zycia?

  65. Istota tego sportu polega na ryzyku a wiec mania bezpieczenstwa, ktorą co niektorzy tutaj prezentują – jest niezrozumiala. Jesli chodzi o ryzyko to znacznie latwiej zginac bedac wspinaczem w gorach czy wsiadajac za kolko w swieto zmarlych niz wchodzac do klatki. Idac zgodnie z logiką bezpieczenstwa powinnismy zakazac jazdy samochodem w swieto zmarlych lub wprowadzic limit 20 km/h? Nie zartujmy, bo na manii bezpieczenstwa mozna wybudowac wiezienie na wzor anty-utopii ,,nowego wspnialego swiata" huxleya.
    Zawodnikow podziwia sie za odwage, a czymze bylaby cnota odwagi, gdyby nie mozliwosc ponoszenia ryzyka lub utraty zycia?

  66. Istota tego sportu polega na ryzyku a wiec mania bezpieczenstwa, ktorą co niektorzy tutaj prezentują – jest niezrozumiala. Jesli chodzi o ryzyko to znacznie latwiej zginac bedac wspinaczem w gorach czy wsiadajac za kolko w swieto zmarlych niz wchodzac do klatki. Idac zgodnie z logiką bezpieczenstwa powinnismy zakazac jazdy samochodem w swieto zmarlych lub wprowadzic limit 20 km/h? Nie zartujmy, bo na manii bezpieczenstwa mozna wybudowac wiezienie na wzor anty-utopii ,,nowego wspnialego swiata" huxleya.
    Zawodnikow podziwia sie za odwage, a czymze bylaby cnota odwagi, gdyby nie mozliwosc ponoszenia ryzyka lub utraty zycia?

  67. Nie wiemy czy ten chlopak mial wczesniej jakas ukryta wade zdrowia czy to wynik ciosow i tu rodzi sie moje pytanie czy w UFC zawodnik przed walka przechodzi szereg badan oceniajacych jego stan zdrowia? Uwazam ze kazdy zawodnik zanim wejdzie do klatki/ringu – powinien takie przejsc. Zminimalizowaloby to ryzyko smierci przez ukryte wady, pomogloby to szukac winy smierci a i nie byloby jakichs Różali tłumaczących się wiecznie kontuzjami.

  68. Nie wiemy czy ten chlopak mial wczesniej jakas ukryta wade zdrowia czy to wynik ciosow i tu rodzi sie moje pytanie czy w UFC zawodnik przed walka przechodzi szereg badan oceniajacych jego stan zdrowia? Uwazam ze kazdy zawodnik zanim wejdzie do klatki/ringu – powinien takie przejsc. Zminimalizowaloby to ryzyko smierci przez ukryte wady, pomogloby to szukac winy smierci a i nie byloby jakichs Różali tłumaczących się wiecznie kontuzjami.

  69. Nie wiemy czy ten chlopak mial wczesniej jakas ukryta wade zdrowia czy to wynik ciosow i tu rodzi sie moje pytanie czy w UFC zawodnik przed walka przechodzi szereg badan oceniajacych jego stan zdrowia? Uwazam ze kazdy zawodnik zanim wejdzie do klatki/ringu – powinien takie przejsc. Zminimalizowaloby to ryzyko smierci przez ukryte wady, pomogloby to szukac winy smierci a i nie byloby jakichs Różali tłumaczących się wiecznie kontuzjami.

  70. Charles Bronson

    Nie wiemy czy ten chlopak mial wczesniej jakas ukryta wade zdrowia czy to wynik ciosow i tu rodzi sie moje pytanie czy w UFC zawodnik przed walka przechodzi szereg badan oceniajacych jego stan zdrowia? Uwazam ze kazdy zawodnik zanim wejdzie do klatki/ringu – powinien takie przejsc. Zminimalizowaloby to ryzyko smierci przez ukryte wady, pomogloby to szukac winy smierci a i nie byloby jakichs Różali tłumaczących się wiecznie kontuzjami.

    Jak Różal to przeczyta to dostanie szału i będzie "się pruł" w wywiadzie

  71. Charles Bronson

    Nie wiemy czy ten chlopak mial wczesniej jakas ukryta wade zdrowia czy to wynik ciosow i tu rodzi sie moje pytanie czy w UFC zawodnik przed walka przechodzi szereg badan oceniajacych jego stan zdrowia? Uwazam ze kazdy zawodnik zanim wejdzie do klatki/ringu – powinien takie przejsc. Zminimalizowaloby to ryzyko smierci przez ukryte wady, pomogloby to szukac winy smierci a i nie byloby jakichs Różali tłumaczących się wiecznie kontuzjami.

    Jak Różal to przeczyta to dostanie szału i będzie "się pruł" w wywiadzie

  72. Charles Bronson

    Nie wiemy czy ten chlopak mial wczesniej jakas ukryta wade zdrowia czy to wynik ciosow i tu rodzi sie moje pytanie czy w UFC zawodnik przed walka przechodzi szereg badan oceniajacych jego stan zdrowia? Uwazam ze kazdy zawodnik zanim wejdzie do klatki/ringu – powinien takie przejsc. Zminimalizowaloby to ryzyko smierci przez ukryte wady, pomogloby to szukac winy smierci a i nie byloby jakichs Różali tłumaczących się wiecznie kontuzjami.

    Jak Różal to przeczyta to dostanie szału i będzie "się pruł" w wywiadzie

  73. Może i by Różali kontuzjowanych nie było, ale czy małe organizacje stać by było na kompleksowe przebadanie zawodników przed walką? A może je zmusić kolejną regulacją? Wg mnie jeśli ktoś się zajmuje tym sportem to musi być świadomy konsekwencji, a nie że zaraz po walce mówi się do wywiadów "no sędzia mógł przerwać trochę wcześniej". A o ręczniku toście słyszeli? Sędzia jest tylko człowiekiem i mógł czegoś nie widzieć. Dodatkowo lekarz też powinien mieć możliwość w każdej chwili zasygnalizować chęć przebadania zawodnika

  74. W takim razie nie mówmy tu o profesjonalnym sporcie jak się oszczędza na zdrowiu zawodników. Narożnik zawodnika to nie są lekarze aby znać stan zdrowia zawodnika, często zawodnicy też nie są świadomi tego co dzieje się w ich organizmie. Dzisiaj padło na tego chłopaka, niedawno blisko było aby Bellator miał trupa w klatce.

  75. W takim razie nie mówmy tu o profesjonalnym sporcie jak się oszczędza na zdrowiu zawodników. Narożnik zawodnika to nie są lekarze aby znać stan zdrowia zawodnika, często zawodnicy też nie są świadomi tego co dzieje się w ich organizmie. Dzisiaj padło na tego chłopaka, niedawno blisko było aby Bellator miał trupa w klatce.

  76. W takim razie nie mówmy tu o profesjonalnym sporcie jak się oszczędza na zdrowiu zawodników. Narożnik zawodnika to nie są lekarze aby znać stan zdrowia zawodnika, często zawodnicy też nie są świadomi tego co dzieje się w ich organizmie. Dzisiaj padło na tego chłopaka, niedawno blisko było aby Bellator miał trupa w klatce.

  77. Toć na te pomniejsze gale w Polsce, wymaga się od zawodnika komplet badań w tym badanie mózgu ( wyleciała mi nazwa)

  78. Toć na te pomniejsze gale w Polsce, wymaga się od zawodnika komplet badań w tym badanie mózgu ( wyleciała mi nazwa)

  79. Toć na te pomniejsze gale w Polsce, wymaga się od zawodnika komplet badań w tym badanie mózgu ( wyleciała mi nazwa)

  80. Charles Bronson

    W takim razie nie mówmy tu o profesjonalnym sporcie jak się oszczędza na zdrowiu zawodników. Narożnik zawodnika to nie są lekarze aby znać stan zdrowia zawodnika, często zawodnicy też nie są świadomi tego co dzieje się w ich organizmie. Dzisiaj padło na tego chłopaka, niedawno blisko było aby Bellator miał trupa w klatce.

    A w one zmarl zawodnik po tym zbijaniu wagi i oni wyciagneli wnioski

  81. Charles Bronson

    W takim razie nie mówmy tu o profesjonalnym sporcie jak się oszczędza na zdrowiu zawodników. Narożnik zawodnika to nie są lekarze aby znać stan zdrowia zawodnika, często zawodnicy też nie są świadomi tego co dzieje się w ich organizmie. Dzisiaj padło na tego chłopaka, niedawno blisko było aby Bellator miał trupa w klatce.

    A w one zmarl zawodnik po tym zbijaniu wagi i oni wyciagneli wnioski

  82. Charles Bronson

    W takim razie nie mówmy tu o profesjonalnym sporcie jak się oszczędza na zdrowiu zawodników. Narożnik zawodnika to nie są lekarze aby znać stan zdrowia zawodnika, często zawodnicy też nie są świadomi tego co dzieje się w ich organizmie. Dzisiaj padło na tego chłopaka, niedawno blisko było aby Bellator miał trupa w klatce.

    A w one zmarl zawodnik po tym zbijaniu wagi i oni wyciagneli wnioski

  83. Czyli co proponujecie? Częstsze przerwy na badanie lekarskie, jak w boksie? Bo nie widze innego sposobu na zwiększenie bezpieczeństwa.

  84. Czyli co proponujecie? Częstsze przerwy na badanie lekarskie, jak w boksie? Bo nie widze innego sposobu na zwiększenie bezpieczeństwa.

  85. Czyli co proponujecie? Częstsze przerwy na badanie lekarskie, jak w boksie? Bo nie widze innego sposobu na zwiększenie bezpieczeństwa.

  86. halibut

    Czyli co proponujecie? Częstsze przerwy na badanie lekarskie, jak w boksie? Bo nie widze innego sposobu na zwiększenie bezpieczeństwa.

    Uwierz mi, że kompleksowo przebadać się można w max 3 dni łącznie z wynikami. Martwi mnie to, że organizacje wyciągają wnioski dopiero jak coś złego u nich się stanie. Nie chcę wiedzieć, co by się wydarzyło w Polsce gdyby takie coś się nam przydarzyło. MMA nie jest w żaden sposób uregulowane u nas, i nie życzę nikomu aby kiedykolwiek prokurator postawił któremuś z zawodników zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.

    W Polsce już mieliśmy Horwicha, który pewnie kompleksowych badań by nie przeszedł pozytywnie.

  87. halibut

    Czyli co proponujecie? Częstsze przerwy na badanie lekarskie, jak w boksie? Bo nie widze innego sposobu na zwiększenie bezpieczeństwa.

    Uwierz mi, że kompleksowo przebadać się można w max 3 dni łącznie z wynikami. Martwi mnie to, że organizacje wyciągają wnioski dopiero jak coś złego u nich się stanie. Nie chcę wiedzieć, co by się wydarzyło w Polsce gdyby takie coś się nam przydarzyło. MMA nie jest w żaden sposób uregulowane u nas, i nie życzę nikomu aby kiedykolwiek prokurator postawił któremuś z zawodników zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.

    W Polsce już mieliśmy Horwicha, który pewnie kompleksowych badań by nie przeszedł pozytywnie.

  88. halibut

    Czyli co proponujecie? Częstsze przerwy na badanie lekarskie, jak w boksie? Bo nie widze innego sposobu na zwiększenie bezpieczeństwa.

    Uwierz mi, że kompleksowo przebadać się można w max 3 dni łącznie z wynikami. Martwi mnie to, że organizacje wyciągają wnioski dopiero jak coś złego u nich się stanie. Nie chcę wiedzieć, co by się wydarzyło w Polsce gdyby takie coś się nam przydarzyło. MMA nie jest w żaden sposób uregulowane u nas, i nie życzę nikomu aby kiedykolwiek prokurator postawił któremuś z zawodników zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.

    W Polsce już mieliśmy Horwicha, który pewnie kompleksowych badań by nie przeszedł pozytywnie.

  89. Charles Bronson

    Uwierz mi, że kompleksowo przebadać się można w max 3 dni łącznie z wynikami. Martwi mnie to, że organizacje wyciągają wnioski dopiero jak coś złego u nich się stanie. Nie chcę wiedzieć, co by się wydarzyło w Polsce gdyby takie coś się nam przydarzyło. MMA nie jest w żaden sposób uregulowane u nas, i nie życzę nikomu aby kiedykolwiek prokurator postawił któremuś z zawodników zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.

    W Polsce już mieliśmy Horwicha, który pewnie kompleksowych badań by nie przeszedł pozytywnie.

    Nie ma takiej możliwości. Istnieje tak zwany kontratyp ryzyka sportowego. Zawodnik mógłby mieć postawione zarzuty, gdyby np. uszkodził ciało innego zawodnika w wyniku niesportowego zachowania, wykraczającego poza ustalone zasady. Czyli prokurator mógłby interweniować, gdyby np. Bieńkowski soccer kickiem zabił Kriza albo wyrządził poważny uszczerbek na jego zdrowiu. Ponadto, z uwagi na naruszenie przez Bieńkowskiego reguł, w ramach których odbywała się walka, Krizowi mogłoby przysługiwać roszczenie o naprawienie szkody. Biorąc pod uwagę aktualniejsze wydarzenia np. Matt Mitrione mógłby pozwać Browne'a za nielegalne zagrania w trakcie walki, które wyrządziły mu szkodę.

  90. Charles Bronson

    Uwierz mi, że kompleksowo przebadać się można w max 3 dni łącznie z wynikami. Martwi mnie to, że organizacje wyciągają wnioski dopiero jak coś złego u nich się stanie. Nie chcę wiedzieć, co by się wydarzyło w Polsce gdyby takie coś się nam przydarzyło. MMA nie jest w żaden sposób uregulowane u nas, i nie życzę nikomu aby kiedykolwiek prokurator postawił któremuś z zawodników zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.

    W Polsce już mieliśmy Horwicha, który pewnie kompleksowych badań by nie przeszedł pozytywnie.

    Nie ma takiej możliwości. Istnieje tak zwany kontratyp ryzyka sportowego. Zawodnik mógłby mieć postawione zarzuty, gdyby np. uszkodził ciało innego zawodnika w wyniku niesportowego zachowania, wykraczającego poza ustalone zasady. Czyli prokurator mógłby interweniować, gdyby np. Bieńkowski soccer kickiem zabił Kriza albo wyrządził poważny uszczerbek na jego zdrowiu. Ponadto, z uwagi na naruszenie przez Bieńkowskiego reguł, w ramach których odbywała się walka, Krizowi mogłoby przysługiwać roszczenie o naprawienie szkody. Biorąc pod uwagę aktualniejsze wydarzenia np. Matt Mitrione mógłby pozwać Browne'a za nielegalne zagrania w trakcie walki, które wyrządziły mu szkodę.

  91. Charles Bronson

    Uwierz mi, że kompleksowo przebadać się można w max 3 dni łącznie z wynikami. Martwi mnie to, że organizacje wyciągają wnioski dopiero jak coś złego u nich się stanie. Nie chcę wiedzieć, co by się wydarzyło w Polsce gdyby takie coś się nam przydarzyło. MMA nie jest w żaden sposób uregulowane u nas, i nie życzę nikomu aby kiedykolwiek prokurator postawił któremuś z zawodników zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.

    W Polsce już mieliśmy Horwicha, który pewnie kompleksowych badań by nie przeszedł pozytywnie.

    Nie ma takiej możliwości. Istnieje tak zwany kontratyp ryzyka sportowego. Zawodnik mógłby mieć postawione zarzuty, gdyby np. uszkodził ciało innego zawodnika w wyniku niesportowego zachowania, wykraczającego poza ustalone zasady. Czyli prokurator mógłby interweniować, gdyby np. Bieńkowski soccer kickiem zabił Kriza albo wyrządził poważny uszczerbek na jego zdrowiu. Ponadto, z uwagi na naruszenie przez Bieńkowskiego reguł, w ramach których odbywała się walka, Krizowi mogłoby przysługiwać roszczenie o naprawienie szkody. Biorąc pod uwagę aktualniejsze wydarzenia np. Matt Mitrione mógłby pozwać Browne'a za nielegalne zagrania w trakcie walki, które wyrządziły mu szkodę.

  92. Comber

    Nie ma takiej możliwości. Istnieje tak zwany kontratyp ryzyka sportowego. Zawodnik mógłby mieć postawione zarzuty, gdyby np. uszkodził ciało innego zawodnika w wyniku niesportowego zachowania, wykraczającego poza ustalone zasady. Czyli prokurator mógłby interweniować, gdyby np. Bieńkowski soccer kickiem zabił Kriza albo wyrządził poważny uszczerbek na jego zdrowiu. Ponadto, z uwagi na naruszenie przez Bieńkowskiego reguł, w ramach których odbywała się walka, Krizowi mogłoby przysługiwać roszczenie o naprawienie szkody. Biorąc pod uwagę aktualniejsze wydarzenia np. Matt Mitrione mógłby pozwać Browne'a za nielegalne zagrania w trakcie walki, które wyrządziły mu szkodę.

    Lubię jak strzelasz do ludzi tym prawniczym językiem 😀

  93. Comber

    Nie ma takiej możliwości. Istnieje tak zwany kontratyp ryzyka sportowego. Zawodnik mógłby mieć postawione zarzuty, gdyby np. uszkodził ciało innego zawodnika w wyniku niesportowego zachowania, wykraczającego poza ustalone zasady. Czyli prokurator mógłby interweniować, gdyby np. Bieńkowski soccer kickiem zabił Kriza albo wyrządził poważny uszczerbek na jego zdrowiu. Ponadto, z uwagi na naruszenie przez Bieńkowskiego reguł, w ramach których odbywała się walka, Krizowi mogłoby przysługiwać roszczenie o naprawienie szkody. Biorąc pod uwagę aktualniejsze wydarzenia np. Matt Mitrione mógłby pozwać Browne'a za nielegalne zagrania w trakcie walki, które wyrządziły mu szkodę.

    Lubię jak strzelasz do ludzi tym prawniczym językiem 😀

  94. Comber

    Nie ma takiej możliwości. Istnieje tak zwany kontratyp ryzyka sportowego. Zawodnik mógłby mieć postawione zarzuty, gdyby np. uszkodził ciało innego zawodnika w wyniku niesportowego zachowania, wykraczającego poza ustalone zasady. Czyli prokurator mógłby interweniować, gdyby np. Bieńkowski soccer kickiem zabił Kriza albo wyrządził poważny uszczerbek na jego zdrowiu. Ponadto, z uwagi na naruszenie przez Bieńkowskiego reguł, w ramach których odbywała się walka, Krizowi mogłoby przysługiwać roszczenie o naprawienie szkody. Biorąc pod uwagę aktualniejsze wydarzenia np. Matt Mitrione mógłby pozwać Browne'a za nielegalne zagrania w trakcie walki, które wyrządziły mu szkodę.

    Lubię jak strzelasz do ludzi tym prawniczym językiem 😀

  95. Comber

    gdyby np. uszkodził ciało innego zawodnika w wyniku niesportowego zachowania, wykraczającego poza ustalone zasady.

    Czyli taki Michal Zyro moze pozwac goscia ktory w ostatnim meczu wjechal mu wslizgiem na kolano i przy okazji je rozjebal?

  96. Comber

    gdyby np. uszkodził ciało innego zawodnika w wyniku niesportowego zachowania, wykraczającego poza ustalone zasady.

    Czyli taki Michal Zyro moze pozwac goscia ktory w ostatnim meczu wjechal mu wslizgiem na kolano i przy okazji je rozjebal?

  97. Comber

    gdyby np. uszkodził ciało innego zawodnika w wyniku niesportowego zachowania, wykraczającego poza ustalone zasady.

    Czyli taki Michal Zyro moze pozwac goscia ktory w ostatnim meczu wjechal mu wslizgiem na kolano i przy okazji je rozjebal?

  98. dssport

    Czyli taki Michal Zyro moze pozwac goscia ktory w ostatnim meczu wjechal mu wslizgiem na kolano i przy okazji je rozjebal?

    Tak. Takie zagrania nie są wpisane w standardy i reguły sportu, jaki jest piłka nożna. Owszem zagranie było ocenione jako faul i teoretycznie została nałożona sankcja pod postacią, o zgrozo, żółtej kartki, ale piłkarze nie wychodzą na boisko, aby urywać sobie nogi, ale aby kopać piłkę. Mógłby się pokusić, byłoby głośno.

  99. dssport

    Czyli taki Michal Zyro moze pozwac goscia ktory w ostatnim meczu wjechal mu wslizgiem na kolano i przy okazji je rozjebal?

    Tak. Takie zagrania nie są wpisane w standardy i reguły sportu, jaki jest piłka nożna. Owszem zagranie było ocenione jako faul i teoretycznie została nałożona sankcja pod postacią, o zgrozo, żółtej kartki, ale piłkarze nie wychodzą na boisko, aby urywać sobie nogi, ale aby kopać piłkę. Mógłby się pokusić, byłoby głośno.

  100. dssport

    Czyli taki Michal Zyro moze pozwac goscia ktory w ostatnim meczu wjechal mu wslizgiem na kolano i przy okazji je rozjebal?

    Tak. Takie zagrania nie są wpisane w standardy i reguły sportu, jaki jest piłka nożna. Owszem zagranie było ocenione jako faul i teoretycznie została nałożona sankcja pod postacią, o zgrozo, żółtej kartki, ale piłkarze nie wychodzą na boisko, aby urywać sobie nogi, ale aby kopać piłkę. Mógłby się pokusić, byłoby głośno.

  101. dssport

    Czyli taki Michal Zyro moze pozwac goscia ktory w ostatnim meczu wjechal mu wslizgiem na kolano i przy okazji je rozjebal?

    Pozwać można dziś każdego o cokolwiek

  102. dssport

    Czyli taki Michal Zyro moze pozwac goscia ktory w ostatnim meczu wjechal mu wslizgiem na kolano i przy okazji je rozjebal?

    Pozwać można dziś każdego o cokolwiek

  103. dssport

    Czyli taki Michal Zyro moze pozwac goscia ktory w ostatnim meczu wjechal mu wslizgiem na kolano i przy okazji je rozjebal?

    Pozwać można dziś każdego o cokolwiek

  104. Comber

    Tak. Takie zagrania nie są wpisane w standardy i reguły sportu, jaki jest piłka nożna. Owszem był to faul, ale piłkarze nie wychodzą na boisko, aby urywać sobie nogi, ale aby kopać piłkę. Mógłby się pokusić, byłoby głośno.

    Moglby mu ktos to podpowiedziec. Moze by to troche zmienilo w sporcie. To 2 pytanie z tematu pilki kopanej. Zawodnik symuluje faul druzyna dostaje karnego i w 90 minucie pada bramka ktora daje zywciestwo. Klub moze o cos takiego pozwac?

  105. Comber

    Tak. Takie zagrania nie są wpisane w standardy i reguły sportu, jaki jest piłka nożna. Owszem był to faul, ale piłkarze nie wychodzą na boisko, aby urywać sobie nogi, ale aby kopać piłkę. Mógłby się pokusić, byłoby głośno.

    Moglby mu ktos to podpowiedziec. Moze by to troche zmienilo w sporcie. To 2 pytanie z tematu pilki kopanej. Zawodnik symuluje faul druzyna dostaje karnego i w 90 minucie pada bramka ktora daje zywciestwo. Klub moze o cos takiego pozwac?

  106. Comber

    Tak. Takie zagrania nie są wpisane w standardy i reguły sportu, jaki jest piłka nożna. Owszem był to faul, ale piłkarze nie wychodzą na boisko, aby urywać sobie nogi, ale aby kopać piłkę. Mógłby się pokusić, byłoby głośno.

    Moglby mu ktos to podpowiedziec. Moze by to troche zmienilo w sporcie. To 2 pytanie z tematu pilki kopanej. Zawodnik symuluje faul druzyna dostaje karnego i w 90 minucie pada bramka ktora daje zywciestwo. Klub moze o cos takiego pozwac?

  107. kaczka41

    Pozwać można dziś każdego o cokolwiek

    Pozwac ale z duza szansa na wygranie, a nie pozwac bo mi sie nudzi.

  108. kaczka41

    Pozwać można dziś każdego o cokolwiek

    Pozwac ale z duza szansa na wygranie, a nie pozwac bo mi sie nudzi.

  109. kaczka41

    Pozwać można dziś każdego o cokolwiek

    Pozwac ale z duza szansa na wygranie, a nie pozwac bo mi sie nudzi.

  110. dssport

    Moglby mu ktos to podpowiedziec. Moze by to troche zmienilo w sporcie. To 2 pytanie z tematu pilki kopanej. Zawodnik symuluje faul druzyna dostaje karnego i w 90 minucie pada bramka ktora daje zywciestwo. Klub moze o cos takiego pozwac?

    Ostatnio była głośna sprawa pozwania faceta, który rzekomo poprzez oszustwo wygrywał z innymi "w kubki", więc ja nie widzę przeciwwskazań. Kasyna pozywają graczy, więc piłkarscy oszuści mogliby zostać pozwani przez kluby 😉

  111. dssport

    Moglby mu ktos to podpowiedziec. Moze by to troche zmienilo w sporcie. To 2 pytanie z tematu pilki kopanej. Zawodnik symuluje faul druzyna dostaje karnego i w 90 minucie pada bramka ktora daje zywciestwo. Klub moze o cos takiego pozwac?

    Ostatnio była głośna sprawa pozwania faceta, który rzekomo poprzez oszustwo wygrywał z innymi "w kubki", więc ja nie widzę przeciwwskazań. Kasyna pozywają graczy, więc piłkarscy oszuści mogliby zostać pozwani przez kluby 😉

  112. dssport

    Moglby mu ktos to podpowiedziec. Moze by to troche zmienilo w sporcie. To 2 pytanie z tematu pilki kopanej. Zawodnik symuluje faul druzyna dostaje karnego i w 90 minucie pada bramka ktora daje zywciestwo. Klub moze o cos takiego pozwac?

    Ostatnio była głośna sprawa pozwania faceta, który rzekomo poprzez oszustwo wygrywał z innymi "w kubki", więc ja nie widzę przeciwwskazań. Kasyna pozywają graczy, więc piłkarscy oszuści mogliby zostać pozwani przez kluby 😉

  113. Comber

    Ostatnio była głośna sprawa pozwania faceta, który rzekomo poprzez oszustwo wygrywał z innymi "w kubki"

    a jak ta sprawa sie skonczyla?

  114. Comber

    Ostatnio była głośna sprawa pozwania faceta, który rzekomo poprzez oszustwo wygrywał z innymi "w kubki"

    a jak ta sprawa sie skonczyla?

  115. Comber

    Ostatnio była głośna sprawa pozwania faceta, który rzekomo poprzez oszustwo wygrywał z innymi "w kubki"

    a jak ta sprawa sie skonczyla?

  116. dssport

    a jak ta sprawa sie skonczyla?

    Z tego co pamiętam sąd uznał, że gra jest wątpliwa moralnie, ale nie jest w stanie udowodnić oszustwa. Pozwany został uniewinniony.

  117. dssport

    a jak ta sprawa sie skonczyla?

    Z tego co pamiętam sąd uznał, że gra jest wątpliwa moralnie, ale nie jest w stanie udowodnić oszustwa. Pozwany został uniewinniony.

  118. Któryś z tych Amerykuńskich Bokserków straszył Patolka Szpilkę że jak go zzatakuje na ważeniu to wezwie Policje i wytoczy mu sprawe o odszkodowanie.

  119. Któryś z tych Amerykuńskich Bokserków straszył Patolka Szpilkę że jak go zzatakuje na ważeniu to wezwie Policje i wytoczy mu sprawe o odszkodowanie.

  120. Comber

    Nie ma takiej możliwości. Istnieje tak zwany kontratyp ryzyka sportowego. Zawodnik mógłby mieć postawione zarzuty, gdyby np. uszkodził ciało innego zawodnika w wyniku niesportowego zachowania, wykraczającego poza ustalone zasady. Czyli prokurator mógłby interweniować, gdyby np. Bieńkowski soccer kickiem zabił Kriza albo wyrządził poważny uszczerbek na jego zdrowiu. Ponadto, z uwagi na naruszenie przez Bieńkowskiego reguł, w ramach których odbywała się walka, Krizowi mogłoby przysługiwać roszczenie o naprawienie szkody. Biorąc pod uwagę aktualniejsze wydarzenia np. Matt Mitrione mógłby pozwać Browne'a za nielegalne zagrania w trakcie walki, które wyrządziły mu szkodę.

    Tylko że trudno tu w Polsce mówić o sporcie oficjalnie.

  121. Comber

    Nie ma takiej możliwości. Istnieje tak zwany kontratyp ryzyka sportowego. Zawodnik mógłby mieć postawione zarzuty, gdyby np. uszkodził ciało innego zawodnika w wyniku niesportowego zachowania, wykraczającego poza ustalone zasady. Czyli prokurator mógłby interweniować, gdyby np. Bieńkowski soccer kickiem zabił Kriza albo wyrządził poważny uszczerbek na jego zdrowiu. Ponadto, z uwagi na naruszenie przez Bieńkowskiego reguł, w ramach których odbywała się walka, Krizowi mogłoby przysługiwać roszczenie o naprawienie szkody. Biorąc pod uwagę aktualniejsze wydarzenia np. Matt Mitrione mógłby pozwać Browne'a za nielegalne zagrania w trakcie walki, które wyrządziły mu szkodę.

    Tylko że trudno tu w Polsce mówić o sporcie oficjalnie.

  122. A nie może być tak, że gość tu czy w każdej innej walce już po jakichś pierwszych ciosach dostał urazu, który i tak by go uśmiercił po walce? Wydaje mi się, że taka sytuacja teoretycznie jest możliwa również po jednym nokautującym strzale. W wielu mniej ryzykownych pracach giną ludzie, możemy się cieszyć, że wypadki śmiertelne nie są częstsze, bo mogłoby to zabić ten piękny sport. Oczywiście mimo wszystko jest to tragedia i smutna sprawa patrząc z punktu jednostki i jej rodziny. Szkoda człowieka.

  123. A nie może być tak, że gość tu czy w każdej innej walce już po jakichś pierwszych ciosach dostał urazu, który i tak by go uśmiercił po walce? Wydaje mi się, że taka sytuacja teoretycznie jest możliwa również po jednym nokautującym strzale. W wielu mniej ryzykownych pracach giną ludzie, możemy się cieszyć, że wypadki śmiertelne nie są częstsze, bo mogłoby to zabić ten piękny sport. Oczywiście mimo wszystko jest to tragedia i smutna sprawa patrząc z punktu jednostki i jej rodziny. Szkoda człowieka.

  124. Charles Bronson

    Tylko że trudno tu w Polsce mówić o sporcie oficjalnie.

    Od 2010 r. jest nowa ustawa o sporcie, według definicji sportem są wszelkie formy aktywności fizycznej, które przez uczestnictwo doraźne lub zorganizowane wpływają na wypracowanie lub poprawienie kondycji fizycznej i psychicznej, rozwój stosunków społecznych lub osiągnięcie wyników sportowych na wszelkich poziomach.

  125. Charles Bronson

    Tylko że trudno tu w Polsce mówić o sporcie oficjalnie.

    Od 2010 r. jest nowa ustawa o sporcie, według definicji sportem są wszelkie formy aktywności fizycznej, które przez uczestnictwo doraźne lub zorganizowane wpływają na wypracowanie lub poprawienie kondycji fizycznej i psychicznej, rozwój stosunków społecznych lub osiągnięcie wyników sportowych na wszelkich poziomach.

  126. Ja akurat zgadzam się z @cypher . Jeśli wchodzę do klatki to licze się z tym, że będę miał obity ryj czy tam dostanę wpierdol, ale nie dopusczam myśli, że mogę tam zginąć, bo jak to wspomniał @Gaara to nie jest kurwa koloseum, że chleba i igrzysk.

  127. Ja akurat zgadzam się z @cypher . Jeśli wchodzę do klatki to licze się z tym, że będę miał obity ryj czy tam dostanę wpierdol, ale nie dopusczam myśli, że mogę tam zginąć, bo jak to wspomniał @Gaara to nie jest kurwa koloseum, że chleba i igrzysk.

  128. Comber

    Tak. Takie zagrania nie są wpisane w standardy i reguły sportu, jaki jest piłka nożna. Owszem zagranie było ocenione jako faul i teoretycznie została nałożona sankcja pod postacią, o zgrozo, żółtej kartki, ale piłkarze nie wychodzą na boisko, aby urywać sobie nogi, ale aby kopać piłkę. Mógłby się pokusić, byłoby głośno.

    A myślisz, że miały realne szansę coś wygrać i nie wiem, jakąś kasę dla siebie urwać czy coś? Pytam bo nie wiem, serio. Bez szydery.

  129. Comber

    Tak. Takie zagrania nie są wpisane w standardy i reguły sportu, jaki jest piłka nożna. Owszem zagranie było ocenione jako faul i teoretycznie została nałożona sankcja pod postacią, o zgrozo, żółtej kartki, ale piłkarze nie wychodzą na boisko, aby urywać sobie nogi, ale aby kopać piłkę. Mógłby się pokusić, byłoby głośno.

    A myślisz, że miały realne szansę coś wygrać i nie wiem, jakąś kasę dla siebie urwać czy coś? Pytam bo nie wiem, serio. Bez szydery.

  130. Mojso

    Ja akurat zgadzam się z @cypher . Jeśli wchodzę do klatki to licze się z tym, że będę miał obity ryj czy tam dostanę wpierdol, ale nie dopusczam myśli, że mogę tam zginąć, bo jak to wspomniał @Gaara to nie jest kurwa koloseum, że chleba i igrzysk.

    A myślisz, że spawacze idąc do roboty, myślą codziennie, że już nie wrócą do domu??

    Spoiler
  131. Mojso

    Ja akurat zgadzam się z @cypher . Jeśli wchodzę do klatki to licze się z tym, że będę miał obity ryj czy tam dostanę wpierdol, ale nie dopusczam myśli, że mogę tam zginąć, bo jak to wspomniał @Gaara to nie jest kurwa koloseum, że chleba i igrzysk.

    A myślisz, że spawacze idąc do roboty, myślą codziennie, że już nie wrócą do domu??

    Spoiler
  132. Mojso

    Ja akurat zgadzam się z @cypher . Jeśli wchodzę do klatki to licze się z tym, że będę miał obity ryj czy tam dostanę wpierdol, ale nie dopusczam myśli, że mogę tam zginąć, bo jak to wspomniał @Gaara to nie jest kurwa koloseum, że chleba i igrzysk.

    Tu nie chodzi o to by zawodnik przed każdą walką żegnał się z rodziną, tylko miał świadomość że istnieje ten pierwiastek ryzyka. Jak idziesz na siłkę robić ciężkie przysiady to na samą myśl o tym nie trzęsą ci się nogi, ale zdajesz sobie sprawę, że możesz np. rozwalić kolano. Jak idziesz na trening bjj to musisz się liczyć z tym, że może trafić się jakiś idiota, który będzie się chciał popisać i połamie ci nogę lub rękę, mimo to nie myślisz o tym na co dzień i chodzisz na treningi.

    Skoro @Cloud wspomniał o skoczkach to zadałem sobie trud i odszukałem wypowiedź Małysza nt. wypadków w skokach:

    Adam Małysz

    Skoczkowie startujący w konkursach pod egidą FIS startują już od wielu lat i doświadczenie powinno im dać poczucie większego bezpieczeństwa. Jednak wpływ na upadki mogą mieć zdarzenia losowe, typu wiatr, mgła czy źle przygotowany zeskok. Nie da się przewidzieć i uniknąć wypadków, zwłaszcza, że osoba wypuszczająca skoczków do startu daje znak z pewnością, że warunki są dobre. Każdy skacze na własną odpowiedzialność.

  133. Mojso

    Ja akurat zgadzam się z @cypher . Jeśli wchodzę do klatki to licze się z tym, że będę miał obity ryj czy tam dostanę wpierdol, ale nie dopusczam myśli, że mogę tam zginąć, bo jak to wspomniał @Gaara to nie jest kurwa koloseum, że chleba i igrzysk.

    Tu nie chodzi o to by zawodnik przed każdą walką żegnał się z rodziną, tylko miał świadomość że istnieje ten pierwiastek ryzyka. Jak idziesz na siłkę robić ciężkie przysiady to na samą myśl o tym nie trzęsą ci się nogi, ale zdajesz sobie sprawę, że możesz np. rozwalić kolano. Jak idziesz na trening bjj to musisz się liczyć z tym, że może trafić się jakiś idiota, który będzie się chciał popisać i połamie ci nogę lub rękę, mimo to nie myślisz o tym na co dzień i chodzisz na treningi.

    Skoro @Cloud wspomniał o skoczkach to zadałem sobie trud i odszukałem wypowiedź Małysza nt. wypadków w skokach:

    Adam Małysz

    Skoczkowie startujący w konkursach pod egidą FIS startują już od wielu lat i doświadczenie powinno im dać poczucie większego bezpieczeństwa. Jednak wpływ na upadki mogą mieć zdarzenia losowe, typu wiatr, mgła czy źle przygotowany zeskok. Nie da się przewidzieć i uniknąć wypadków, zwłaszcza, że osoba wypuszczająca skoczków do startu daje znak z pewnością, że warunki są dobre. Każdy skacze na własną odpowiedzialność.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.