Cormier od samego początku walki doskonale radził sobie z dystansem. Dobrze wchodził w tempo ze swoimi akcjami bokserskimi trafiając Jona. Pierwszą akcją wybił on ochraniacz Jonesa. W klinczu Daniel radził sobie równie dobrze, nie dając się kontrolować, czy obalać Jonesowi. DC trafiał Jona obszernymi prawymi sierpowymi, które z pewnością robiły wrażenie zarówno na sędziach, jak i obserwatorach zgromadzonych na hali. Jones często atakował korpus przeciwnika. Korzystał też z kopnięć na kolana Cormiera, które miały spowolnić aktualnego mistrza UFC. DC wychodząc z klinczu trafiał JBJ’a podbródkowymi, jednakże niespecjalnie ruszały one Jonesa.

W trzeciej rundzie obaj zawodnicy nie byli tak aktywni, jak w poprzednich częściach tego starcia. Jon dobrze unikał ataków Daniela. W pewnym momencie Jones trafił Cormiera potężnym lewym wysokim kopnięciem, które zachwiało DC. Jon dokończył dzieła w parterze, ostatecznie zmuszając Big Johna do przerwania tej walki.

Jones (23-1 MMA) to najmłodszy mistrz UFC w historii organizacji. Jon przez wiele lat dominował kategorię półciężką, pokonując takich rywali jak Lyoto Machida, Alexander Gustafsson czy Glover Teixeira.

Cormier (19-2 MMA) większość swojej kariery spędził w kategorii do 120 kilogramów. Po zejściu do dywizji półciężkiej DC uległ tylko Jonesowi. W swojej karierze pokonywał on takich rywali jak Anthony Johnson, Anderson Silva czy Alexander Gustafsson.

8 KOMENTARZE

  1. Soczyście go ubił. Ale zachowanie Cormiera po walce co najmniej słabe. Grubasek powinien kończyć.

  2. Najlepszy obecnie w MMA. Daniel swietny dportowiec, ale krol jedt tylko jeden.

  3. Mam wrażenie , ze wszystko co powiedział " Bąs" po walce jest mega nie szczere , i ni chu chu mu nie wierze

  4. Jones nigdy nie będzie wielkim mistrzem 🙂 Nawet jak obroni tytuł 30 razy i zdobędzie 5 pasów w 5 kategoriach wagowych. Nie będę tłumaczył dlaczego – bo połowa forum nie zrozumie, a drugiej połowie nie trzeba tłumaczyć. Niestety popularyzacja sportu zgarnęła "fanów" dość szerokim zamaszystym ruchem. Doszli tak zwani "fanirozpierdolubomabyćrozpierdol". Trochę szkoda – ale z drugiej strony – naturalna kolej rzeczy. Mam nadzieję że kluby będą odporne na takich adeptów – którzy będą później "trenować" na ulicy i w klubach. Choć tutaj wątpię.

  5. Tylko kretyn mógł typować DC. A kompletny idiota postawić na niego hajs. Chociaż lepiej się prezentował niż w pierwszej walce. Postawiłem na ko w 2 rundzie, nie wiele się myliłem 😀 Jon to prawdziwy mistrz, już jest moim zdaniem zawodnikiem wszechczasow bez podziału na kategorie wagowe. A nie jakiś ryży karzeł, on tylko jest medialnym p4p

  6. Patrząc na patole jaka panuje w LHW i to , że tak naprawdę pretendentów jak na lekarstwo to Danielowi wystarczy jedna wygrana walka ale… No właśnie – pytanie czy Daniel będzie się chciał jeszcze w ogóle bić to raz a dwa czy chce się bić 3 raz z Jonesem i ponieść 3 porażkę i chyba po dzisiejszej walce zdał sobie sprawę , że z Jonem nie wygra więc może jakaś walka na pożegnanie i do widzenia. Szkoda mi w chuj DC to nie spodziewałem się , że Coco może go skończyć po ponad rocznej przerwie a tu proszę.

  7. Brawo Jones. Szacunek dla Cormiera, bo mimo wszystko wyglądał lepiej niż w pierwszym starciu. Tona antydepresantów dla płacących z Danielem. Był słabszy, przegrał, kropka.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.