Fot. Esther Lin / MMAFighting

Wydawać by się mogło, że jego kariera to już równia pochyła, ale „Pniak” nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Rousimar Palhares (MMA 19-8) do dzisiaj miał złą passę – przegrał dwie ostatnie walki przez nokauty. Najpierw – w maju ubiegłego roku – rozprawił się z nim Emil Weber Meek, a jego sukces kilka miesięcy później powtórzył Michał Materla na gali KSW 36.

Brazylijczyk właśnie przerwał nieszczęśliwą serię i wrócił do tego, co potrafi najbardziej, a mianowicie dźwigni na stopy. Na gali Fight Nights Global 70 w swoim stylu „urwał nogę” Alexeia Ivanowa (MA 10-5). Potrzebował na to mniej niż 40 sekund:

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.