Zontek

(Fot. Paweł Najmowicz / MMARocks.pl) Czołowy polski półciężki Marcin Zontek (MMA 14-8, 6. w Rankingu PL) po trzech latach rozłąki z M-1 Global powróci w sierpniu do białego klatkoringu! Jak poinformował reprezentant klubu Contender Kamienna Góra, nowy kontrakt obejmuje sześć pojedynków i nie koliduje z umową z organizacją FEN, która ma wyłączność na zawodnika na terenie Polski. Drugi epizod Zontka w organizacji Vadima Finkelsteina rozpocznie się dokładnie 5 sierpnia w miejscowości Orzeł. Podczas wydarzenia M-1 Challenge 60 „Zonti” zmierzy się z Rosjaninem Maximem Futinem (MMA 4-2). Najlepsza rosyjska organizacja jeszcze nie potwierdziła oficjalnie tej świetnej wiadomości o angażu Polaka.

Marcin Zontek to były pretendent do mistrzowskiego pasa M-1 w wadze półciężkiej. Ostatni raz wystąpił za Bugiem we wrześniu 2012. Wtedy właśnie polski zawodnik był o krok od zdobycia trofeum. „Zonti” przegrał niejednogłośną decyzją po twardej i pełnej dramatyzmu pięciorundowej walce ze Sergey’em Kornevem (MMA 11-2). Jeleniogórzanin pauzował ponad dwa lata. Powodem tej długiej przerwy były kontuzje i sprawy zawodowe, przypominamy, że weteran polskiej sceny MMA pełni na co dzień służbę w Państwowej Straży Pożarnej. W styczniu bieżącego roku Zontek udanie powrócił na ring. Na gali FEN w Lubinie doświadczony półciężki pokonał Krzysztofa Pietraszka (MMA 4-5), a dwa miesiące później na kolejnej edycji FEN-u we Wrocławiu po bliskiej walce zwyciężył na punkty z mocnym  Maciejem Browarskim (MMA 12-7, 8. w Rankingu PL).

Rywal Zontka – 29-letni Rosjanin jest posiadaczem klasy mistrzowskiej w sambo bojowym i utytułowanym zawodnikiem w tej formule. Futin na zawodowej scenie MMA występuje sporadycznie od 2010 roku. Pochodzący z Wyksy reprezentant klubu Combat Bears w ostatnim pojedynku, który miał miejsce w grudniu ubiegłego roku, przegrał przez TKO w pierwszej rundzie z weteranem Oplot Challenge, Dagestańczykiem Shamilem Nurmagomedovem (MMA 19-3).

Karol Dąbrowski
"Miłośnik" MMA. W roli publikującego na Rocksach od 2010 roku. Ogólnie rzecz ujmując Mieszane Sztuki Walki z regionu postsowieckiego. Tłumaczenia cyrylicy, kontrola dostaw gazu do Polski oraz pędzenie 90-cio procentowego bimbru. Na co dzień ponadnormatywny kołchoźnik, amator wódki, pierogów (niekoniecznie ruskich), kartofli, zsiadłego mleka i oddany fan Vyacheslava Datsika.

1 KOMENTARZ

  1. Fantastyczna wiadomość!!! Fajnie że udało się jakoś pogodzić występy w Polsce i Rosji.Najchętniej w LHW na FEN zobaczyłbym starcie Zontek/Browarski vs Fijałka, albo Marcin Prachnio.Ewentualnie mogli by zakontraktować Jiriego Prochazke, albo Harcho, albo… Kurczę tyle możliwości… 😉

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.