Valentina Shevchenko była prawdziwą zmorą Joanny Jędrzejczyk z czasów walk w Muay Thai. Panie spotkały się ze sobą trzykrotnie w ringu i każdy z tych pojedynków wygrała Valentina. Pierwsze starcie miało miejsce w 2006 roku. Powyżej skrót z wszystkich spotkań „Bullet” z Polką. Trzeba wziąć pod uwagę, że film został dodany z YouTube’owego profilu Shevchenko, także w materiale dominują skuteczne akcje właśnie tej fighterki.
Mówi się, że dwie z tych walk były bardzo wyrównane, a jedną wyraźnie przegrała Joanna.
w jakiej wadze one walczyly?
Wszystkie walki odbyły się w amatorskiej formule w kat. 57kg.
W MMA są inne reguły gry jednak i walki z MT mogą nie znaczyć za wiele 😛
W UFC prędzej czy później dojdzie do takiej walki.
Champion vs Champion o nowy pas muszej.
Wówczas: domy na Aśkę – przewaga zasięgu i szybkości, większe doświadczenie w MMA. Poza tym JJ pójdzie parę kilo w górę i nabije siłę ciosu, a Vala będzie wycięta i wycieńczona.
@prowoj Znaczy to tyle, że Vaneltina na loozie rozjebała przed chwilą Holy Hollm. Poza tym Bullet jest sporo za mała jak na bantam. Świetne kontry, bardzo dobra kondycja i timing, do tego obalenia. Zejdzie niżej i w 125 obawiam się tego starcia, i to bardzo. Shevchenko nie braknie kondycji jak Klaudiuszowi.
Nie zapominaj, że przed angażem w UFC były spore obawy o to, czy Asia zbije do 115. Sheva z kolei walczy w 135 z tego powodu, że nie mamy dywizji 125. Moim zdaniem to Asia straci odrobine na szybkosci i kondycji, Valentina wręcz przeciwnie.
Nawet gdyby miało dojść do tej walki, to jednak te walki z boksu tajskiego mają się nijak do dzisiejszych czasów, to są obie 2 różne zawodniczki. Sama Gadelha drugim razem walczyła już z inną zawodniczką niż 1szym razem.
Możesz mieć rację co do aspektu wagi. Mimo wszystko uważam, że Asia ma więcej walk i rund zrobionych na topowym poziomie, doświadczenie MMA będzie jej przewagą. W MT przegrywała na punkty z Szewczenko, ale tamta nie dominowała jakoś wyraźnie nad Aśką. Jędrzejczyk będzie prawdopodobnie miała przewagę siły fizycznej w takiej walce.
Tak czy siak starcie zapowiadałoby się pasjonująco.
Czyje? Aśka startuje w MMA od 4 lat, a Walentyna od prawie 14 (!). Ma też więcej walk od Polki. Z tą rywalizacja na "topowym" poziomie bym nie przesadzał, trudno w damskim MMA określić co to znaczy "topowy poziom". Jedyna płaszczyzna, w której punktuje Aśka to stójka, a niestety tak się składa, że u Peruwianki również jest to najmocniejsza strona i jak widać już parę razy to Polce pokazała.
Żeby to się czasem nie skończyło jak w przypadku Conora. Czyli – niby mocarny stójkowicz rozpaczliwie próbujący obalić przeciwnika, która nie odczuwa jego ciosów.
@cypher
Podbijam. Dla mnie faworytką w takim starciu bedzie Sheva.
@MysticBęben
Przewaga siły po stronie Aśki? troche poleciałeś. Przed chwilą Valentina nie odstawała siłowo od olbrzymiej i monstrualnie umięśnionej Holy.
Z dłuuugą przerwą. Na dobre wróciła w 2014 roku właściwie.
W Kazachstanie 😉
Całkowity bilans minut w oktagonie/ringu to ok. 160 vs 120 na korzyść Aśki (trudno powiedzieć o walkach Peruwianki sprzed nastu lat, bo brak danych poza rundami skończenia, jednak zaokrąglałem do góry).
Szybkością ją pokonała, siłowo moim zdaniem nie pokazała (nie musiała) wiele.
A może Aśka by obalila i poddala :d
Jak na moje Valentina, zostanie zmieciona przez Rousey, Zingano czy Nunes. Po prostu, te babki grają w papier, nożyce, kamień – ale dominatora tam już nie będzie. Co innego 125, tam Asia będzie miała trudniej niż hipotetycznie Rudy w lekkiej.
Że jak? Nie wiem w jaki sposób można taki wniosek wyciągnąć?
Na podstawie tego jak Val miotała Asią w MT? A może na podstawie obecnych kategorii wagowych? Przecież Val musiałaby zbijać i to ona byłaby tą większą.
Val jest cholernie silna i to jedna z jej mocnych stron. Asia sparowała z Holly i podkreślała, że była w szoku jak silna i wielka to jest zawodniczka, a mimo to Val jakoś nie miała problemu żeby sprowadzić walkę do parteru i nawet przez jakiś czas ją tam kontrolować.
Asia jest większa od Val 🙂
Val musiałaby zbijać = Val straciłaby sporo swojej siły
Słomkowa, naturalnie chodząca w muszej sparowała z kogucią, pewnie powyżej lekkiej będącą na co dzień.
Nie dziwi mnie szok 😉
Nie , nie jest.
Kendall Grove jest większy od Lesnara?
Babka ma wytatuowany pistolet na boku, to niby jak ma przegrywać? 😆
Przypominam że te walki są z 2006,2007 i 2008 , czyli daawno dawno temu i obie są obecnie zupełnie innymi zawodniczkami. Dla przykładu nawet tu na Cohones jest gość co pokonał Gamera na jakiś amatorskich zawodach. Wracając więc do ewentualnej potyczki obu pań , wszystko zweryfikuje oktagon a z wszelkimi analizami szans poczekajcie bo okaże się jeszcze że Valentina w następnej walce wtopi i skończy się cały temat.
Mnie to nie wygląda na żaden skrót (z walki), tylko bardziej na to, że ktoś wybrał sobie najlepsze momenty Shevchenko w tych pojedynkach (z resztą, wystarczy spojrzeć kto jest autorem), sklecił ze sobą i nadał filmikowi nazwę sugerującą highlight.
Amatorskie walki z innej dyscypliny sprzed 10 lat nie są za dobrym wyznacznikiem co by było gdyby walczyły dzisiaj w MMA i to w innej kategorii niż ta, do której obie są przyzwyczajone. A w babskiej muszej w UFC była ledwo jedna walka dotąd jak dobrze pamiętam, więc na razie nie ma co zgadywać co by było gdyby. Val pokonała Holly, ale to w dużej mierze zasługa samej Holly, że walczyła jak głupia. Rzucała kombosy w powietrze pokrzykując jakby grała w filmie z Hong Kongu, obrywała z tej samej kontry przez 4 rundy i nie wpadła na to, że może jednak spróbować czegoś innego dopóki nie zaczęła beczeć na konfie. Nawet obalenie, które w pierwszej rundzie udało jej się obrócić na swoją korzyść, bo od razu wstała, przycisnęła Val do siatki i wsadziła parę kolan, to potem kiedy miała na to znowu szansę, to po prostu ją puściła, wróciła na środek i znowu zaczęła boksować powietrze. Holly w każdym razie jak dla mnie wyglądała na silniejszą fizycznie. A w poprzedniej walce Val przegrała decyzję z kogucim odpowiednikiem Klaudiusza.
Kogo bym typował gdyby miały walczyć dzisiaj w MMA w muszej nie mam pojęcia, ale takiego tematu pewnie jeszcze z rok nie będzie, jeśli w ogóle.
btw Kowalkowski na wytatuowany nie tylko pistolet, ale nawet i babkę, która go trzyma, a w RPA po dobrym starcie zbiera oklep od tamtejszych białych murzynów:joe:…
Ja kiedyś słyszałem że były cztery walki między nimi i bilans 3-1 na korzyść Shevchenko 😉
Wedle mojej wiedzy tylko 3… w plecy.
Pierwsze dwa razy miały miejsce w pierwszych rundach IFMA w 2006 i 2007, trzeci raz miał miejsce w finałach w 2008, gdzie Joanna zajęła drugie miejsce.
Valentina zdobyła w 2008 po pokonaniu Joanny nagrodę "Best Female Boxer" przyznawaną w tedy przez tajlandzką rodzinę królewską czy jakoś tak.
W 2009 Valentina walczyła wagę wyżej w 60KG gdzie zdobyła złoto a Joanna złoto w 57KG.
W 2010 Valentina walczyła w 63.5KG i zdobyła złoto. Joanna złoto w 57KG.
Ciekawostką przyrodniczą jest to że obie swego czasu przygotowywały się do walk w tym samym klubie w Tajlandii na wyspie Samui.
Co to ma być? Muay Thai ? Bardziej wygląda na judo. Dobrze, że teraz Asia ma o niebo lepszą obronę obalen 😉
10 lat temu Aśka trenowała mt całe 2 lata, dziękuję dobranoc.