Potencjalna walka Demetriousa Johnsona z TJ Dillashawem wzbudziła u fanów niemałą radość. O pojedynku dwóch mistrzów niższych kategorii wagowych mówiło się przez kilka miesięcy. Ostatecznie zestawienie nie doszło do skutku. Johnson zmierzy się na UFC 227 z Henrym Cejudo, a Dillashaw podejmie w rewanżu Cody’ego Garbrandta. Co ciekawe, DJ przed sobotnią galą na telekonferencji wyznał, że zaakceptował walkę z TJ’em, lecz niestety chwilę później doznał kontuzji.

Zaakceptowałem tę walkę, doznałem kontuzji, przeszedłem operację i nigdy mi już jej nie zaoferowali. Kiedy mi ją zaoferowali to szybko się zgodziłem. Z tego co opowiedział mi mój menadżer, gdy mogliśmy jeszcze raz spróbować zestawić ten pojedynek to TJ otrzymał ofertę walki z Codym Garbrandtem z nową umową więc mogłem mu jedynie pogratulować.

Jeśli pieniądze będą się zgadzać to jestem nadal chętny. Nie mam problemu z super-walkami. Wszyscy ciągle mnie o to pytają. Jeśli mi dobrze zapłacą to zawalczę. Bez rekompensaty będę robił to, co robiłem dotychczas. Oczywiście wiele zależy od moich menadżerów. Wiedzą czego ja chcę, UFC też doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Będę walczył z pretendentami, aż zaoferują mi coś ciekawego.

Pełna rozpiska gali dostępna jest TUTAJ.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.