king_mo_czerwien

Muhammed “King Mo” Lawal (MMA 14-4, 1 NC) kiedyś powiedział, że chce walczyć w takiej kategorii wagowej, która przyniesie mu największy zysk. W swej pierwszej w tym roku walce, zaplanowanej na lutową galę Bellator 134 otrzyma kolejną szansę sprawdzenia swoich umiejętności w walce z zawodnikiem wagi ciężkiej. Temu sprawdzianowi podda go były zawodnik UFC, Cheick Kongo (MMA 22-9-2).

Takie zestawienie potwierdził oficjalnie w programie The MMA Hour Scott Coker:

Zorganizujemy taki superfight i będzie to spełnienie próśb jednego z uczestników, który od wielu miesięcy domagał się przeniesienia do wyższej kategorii wagowej. Pomyślałem sobie, dobrze, to może być najlepszy czas na to. King Mo zawalczy w wadze ciężkiej, a jego przeciwnikiem będzie Cheick Kongo, a data tego superfightu to 27 lutego. Chyba prosił mnie o to od pięciu miesięcy. Wciąż powtarzał: „Hej, chce walczyć w wadze ciężkiej.” Potem zaś mówił, że chce przejść do wagi średniej. Następnie mówił, że pokona każdego z dwóch wymienionych dywizji. Powiedział też, że chciałby zawalczyć z Kongiem. W końcu mu odpowiedziałem: „Proszę bardzo. Zróbmy to”.

Nawet Cocker nie potrafił stwierdzić, czy King Mo poważnie myśli o zdobyciu pasa wagi ciężkiej i radził cierpliwie wyczekiwać rozwoju wydarzeń:

Zobaczmy, jak potoczy się ta walka. Sam Cheick Kongo był zaskoczony takim zestawieniem. Pytał się mnie, czy na pewno będzie to walka w wadze ciężkiej. Nie wierzył, że King Mo zdecydował się na ten ruch. Będę bacznie przyglądał się temu starciu i ocenię postawę King Mo, a w przypadku pozytywnej opinii przygotujemy mu kilka kolejnych walk w wadze ciężkiej, jeżeli dalej będzie chciał w niej walczyć.

To będzie piąta walka Lawala w wadze ciężkiej. Jego kariera rozpoczęła się w 2008 roku od dwóch zwycięskich starć w tej kategorii. Pokonał wtedy Travisa Wiuffa (MMA 73-20, 1 NC) i Fabia Silvę (MMA 13-7). W następnym roku pokonał Marka Kerra (MMA 15-11, 1 NC) oraz Mike’a Whiteheada (MMA 27-7).

King Mo swoją ostatnią walkę stoczył w listopadzie ubiegłego roku na gali Bellator 131. Przez techniczny nokaut pokonał Joego Vedepo (MMA 17-9).

Z kolei Cheick Kongo ostatni raz walczył w grudniu ubiegłego roku na gali Bellator 123. Duszeniem zza pleców zmusił do poddania Lavara Johnsona (MMA 18-10).

Gala Bellator 134 odbędzie się 27 lutego.

16 KOMENTARZE

  1. Superfight? Chciałby Pan, Panie Coker. Mo, wiadomo – 10 razy lepsze zapasy, ale Kongo jest większy, więc się nie da stłamsić. Cheick z kolei się nie rozbuja, bo Mo – wiadomo – 10 razy lepsze zapasy.
    Czyli będzie masa klinczowania i przepychanek, a Kongo będzie ciupał low kicki.

  2. walka wieczoru bedzie McLeary – Newton, tak przynajmniej twierdzil Coker.

    fajnie to okreslil Mo. 🙂

  3. Czego to ten Bellator nie zrobi żeby była oglądalność za niedługo zestawią Kimbo z Joe Warrenem

  4. baju

    walka wieczoru bedzie McLeary – Newton, tak przynajmniej twierdzil Coker.

    Pardon, poprawiam… Sherdog jego mać.

  5. Jacek Okninski

    Pardon, poprawiam… Sherdog jego mać.

    nop, uslyszeli, ze Mo z Kongo i od razu do ME wjebali – Rebney style. Coker ma inny pomysl na Bellatora i to widac – nie rezygnuje nawet z tej 'british invassion' otoczki mimo wypadniecia Limy, szukaja kogos dla Semtexa. 🙂

  6. czyli 15 minut klinczu i kolan na korpus. sory, ale obaj Panowie dawno przestali robić na mnie dobre wrażenie.

  7. maras

    Stawiam na…. whoever, bo absolutnie mnie gówno obchodzi to starcie…

    Współczuję Ci. Na pewno ciężko jest żyć ze świadomością, że ktoś Ci każe obstawiać walki, które Cię nie interesują. Życzę wytrwałości.

  8. Lawal ok za to Kongo mi tu nie pasuje, już lepiej by tu pasował Kimbo albo Lashley, Kongo jest chyba mniej medialny od wcześniej wymienionej dwójki

  9. Lashley kontuzjowany, miał walczyć z Thomsonem. Takie są skutki nagrywania gal wrestlingu przez 3 dni z rzędu.

  10. Moim zdaniem walka Lawala z Kongo to dobry ruch. Cheick ma już 39 lat, lepszy nie będzie, a do tego jest w miarę rozpoznawalnym zawodnikiem, wydaje mi się, że znacznie bardziej od Lashleya. Walka może być ciekawa dlatego, że King Mo będzie musiał udowodnić swoje zapasy z rywalem, który będzie miał przewagę siłową. Zdziwię się, jeśli bellatorowski król zdecyduje się na dłuższą walkę w zwarciu, wymęczy ona obu panów do tego stopnia, że będzie to raczej mało emocjonujące starcie ze wskazaniem na Kongo.

  11. Szczerze mówiąc wolałbym zobaczyć Kimbo w pojedynku z jednym z nich. 😀

  12. Na temat tej walki powiem tyle…czarno to widzę 😉

    Wewiur

    jest w miarę rozpoznawalnym zawodnikiem, wydaje mi się, że znacznie bardziej od Lashleya

    kompletny strzał kulą w płot, zapewne więcej – i to jakieś ileś RAZY więcej ludzi kojarzy Lashleya

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.