Jung
(fot. Sherdog.com)

Chan Sung Jung czyli popularny „Korean Zombie” w październiku wraca do cywila, a co za tym idzie, do startów w MMA. Wszystko za sprawą kończącego się mu przeszkolenia wojskowego z którego nie został zwolniony. Jung swoją karierę zawiesił pod koniec 2014 roku, a ostatni raz walczył jeszcze w 2013, kiedy to w boju o tytuł przegrał przez TKO z Jose Aldo.

Służba wojskowa w Korei Południowej traktowana jest bardzo poważnie, za uchylanie się od niej grozi do trzech lat więzienia i musi ją przejść prawie każdy młody mężczyzna. Wszystko to za sprawą sąsiedztwa z Koreą Północną z którą Południowa jest w stanie wojny. Od 1953, kiedy zakończyła się wojna koreańska, nie podpisano bowiem traktatu pokojowego. Na Seul, stolicę państwa południowego, skierowane są rakiety 9K52 Łuna-M czy 9K79 Toczka, których zasięg stanowi 70 kilometrów (Seul leży tylko 40 km od granicy z Koreą Północną). Północny sąsiad posiada również samobieżne armaty Koksan i Koksan-2, które przy zastosowaniu amunicji wspomaganej ładunkiem rakietowym, mogą dosięgnąć celu oddalonego o 60 kilometrów. Pomimo ciągłych rozmów o zjednoczenie krajów, groźba wojny z Kim Dzong Unem jest nadal realna i wojsko nie przepuszcza żadnemu obywatelowi, którego przeszkolenie będzie może miało decydujący wpływ w przypadku potencjalnego otwartego konfliktu.

Tomasz Chmura
Sztuki walki od 2004 roku. Pierwsza gala MMA - 2007. Instruktor Sportu, czarny pas w nunchaku jutsu. Pasy w Kenpo Jiu Jitsu i Sandzie.

21 KOMENTARZE

  1. Do tego czasu może znowu złapać kontuzje.Jednak mam nadzieje za tak nie bedzie i ze w koncu zobaczymy go znow w oktagonie

  2. Nie wiem czy to zamierzone ale co prychłem to moje. Więcej historii o tych krajach niż o zawodniku 😀

  3. Ja chcę go na gali w Irlandii. Cała hala śpiewałaby Zombie na jego wejściu 😀

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.