Zazwyczaj jestem pozytywnie nastawiony do otaczającej rzeczywistości i raczej patrzę na świat przez różowe okulary a czarno-białe obrazy nie specjalnie zakłócają mój umysł. Miniony weekend w który odbył się Pierwszy Polski Konwent MMA, oraz wczorajsze ogłoszenie rywala dla Mariusza Pudzianowskiego skłoniły mnie jednak do głębszej refleksji i spojrzenia na kondycje i rozwój polskiego MMA w nieco bardziej ponurych barwach. Czarne chmury to może nazbyt dramatyczny tytuł, jednak dający się miejscami zauważyć hura optymizm odnośnie dalszego rozwoju MMA w nadwiślańskim kraju może okazać się nieco złudny.

Nie zamierzam podejmować tematu rozwoju mieszanych sztuk walki w Polsce „od początków do dnia dzisiejszego”, bo w zasadzie w pełni zgadzam się z tym co moi redakcyjni koledzy powiedzieli w odpowiedniej debacie podczas konwentu. Zainteresowanych zapraszam do zapisu wideo z tego wydarzenia. W niniejszym tekście postaram się skupić na tym jak popularność MMA w naszym kraju, może wyglądać w przeciągu kolejnych dwóch lat zakładając, że przy nieszczęśliwym splocie okoliczności, zamiast dalszego rozwoju możemy doczekać się stagnacji, a nawet spadku zainteresowania.

Kiedy w 2009 roku na ringu KSW zadebiutował strongman i celebryta Mariusz Pudzianowski, branża została rozłupana równo na połowę. Sceptycy twierdzili, że taka promocja jedynie zaszkodzi mieszanym sztukom walki, które zostaną uznane za mało poważne przedsięwzięcie, mające niewiele wspólnego z prawdziwym sportem. Druga strona uznała, że jest to jedyny sposób, na zainteresowanie szarego Kowalskiego tym, wówczas praktycznie nie znanym w naszym kraju, sportem.

Z perspektywy trzech lat można śmiało powiedzieć, że zatrudnienie wielokrotnego mistrza świata strong man przyniosło zdecydowanie więcej plusów aniżeli minusów i było przedsięwzięciem zdecydowanie pozytywnym. Oczywiście koronny argument osób nieprzychylnych debiutowi Pudzianowskiego zdaje się w pełni sprawdzać. Wiele osób niezwiązanych z MMA faktycznie uważa wszechstylową walkę wręcz bardziej za wydarzenie rozrywkowe niż sport, jednak ogólny wzrost popularności jaki nastąpił od 2009 roku pozwala wrzucić ten stan rzeczy w przysłowiowe koszta. Pięcio i sześcio milionowe oglądalności KSW w otwartym Polsacie pozwoliły na plecach Pudziana wypromować drugą największą gwiazdę Konfrontacji Mameda Chalidowa, ale także (tu w nieco mniejszym stopniu) Jana Błachowicza i Michała Materle. Świetne wyniki MMA w otwartej telewizji były bodźcem dla powstania nowych organizacji (MMA Attack), oraz sygnałem dla pozostałych komercyjnych stacji, że miexd martial arts jest w Polsce na fali wznoszącej. W efekcie MMA z najwyższej półki możemy oglądać na różnych platformach telewizyjnych od Polsatu i Polsatu Sport (KSW, MMA Attack), Orange Sport (UFC), czy Canal+ (Bellator FC). Pierwszą edycję MMA Attack mogliśmy obejrzeć na żywo w TVN Turbo, a przecież ta stacja jak i cały TVN z wydarzeniami sportowymi ma nie wiele wspólnego. W tej chwili gościem Kuby Wojewódzkiego w jednym z najpopularniejszych programów TVNu będzie Mamed Chalidow. To absolutnie czas najwyższej jak dotąd popularności MMA w naszym kraju. Oby nie był to prime time, po którym nastąpi spadek zainteresowania.

Patrząc optymistycznie mamy przed sobą kilka walk Pudzianowskiego, Burneika przyciągnie sporo widzów przed odbiorniki. Mamy Błachowicza i Materle, którzy być może już niedługo trafią do UFC. Jest Mamed, dla którego można znaleźć jeszcze kilku wartościowych rywali. Mamy więc przed sobą dwa świetnie zapowiadające się lata, które powinny obfitować w dalszy wzrost popularności dyscypliny. Patrząc pesymistycznie Pudzianowski ma jeszcze zaledwie kilka walk w swej karierze. Materla i Błachowicz być może trafią do UFC i w Polsce nie zobaczymy ich przez długi czas. Dla Chalidowa KSW może zakontraktować dwóch, może trzech godnych rywali. Brzmi tak samo? Na pozór tak. Z odpowiedniej perspektywy można jednak dostrzec różnice. W dalszej części tekstu postaram się je nakreślić.

Zanim przejdziemy do tego co zapewne frapuje Cię najbardziej, czyli jak przejście Materli i Błachowicza do największej organizacji MMA może być przeze mnie włożone do zbioru negatywnych okoliczności, skupmy się na Pudzianowskim. Ogłoszenie freak-fightu wszech czasów zdaje się być seppuku jakim włodarze KSW zadali śmierć własnemu twierdzeniu, że Mariusz Pudzianowski wychodzi z miana freaka i staje się prawdziwym fighterem. O ile sam Mariusz zdaje się potwierdzać tę tezę sumiennie trenując w ATT i drastycznie tracąc kilogramy, tak zestawienie go z Sappem przekreśla jakiekolwiek marzenia o walkach z kimkolwiek sportowo lepszym niż James Thompson.

W takim wypadku nie wyobrażam sobie by taka całkowicie rozrywkowa formuła walk Pudzianowskiego bez jakiejkolwiek wartości sportowej sprzedawała się tak dobrze dłużej niż przez trzy kolejne walki. W końcu i najsilniejszy człowiek świata przeje się przeciętnemu widzowi i o topowe wyniki będzie bardzo trudno. Mamed oczywiście jest w stanie samodzielnie wykręcić wynik zbliżony do trzech milionów (może nawet powyżej). Jednak realnie patrząc jestem w stanie sobie wyobrazić trzech zawodników nie będących w UFC, których KSW może udać się zakontraktować, a którzy będą stanowili wyzwanie dla Polaka. I choćby Kawulski z Lewandowskim nie wiem jak bardzo zaklinali rzeczywistość, nie zmienią faktu, że wszyscy zawodnicy będący w top 10 (prócz Lombarda) są na wyłącznym kontrakcie UFC. Leites, Santiago, Cote to obecnie najmocniejsi wolni agenci z jakimi Chalidow może się zmierzyć. W Lombarda, który za jakiś czas zaczynać będzie matching period nie uwierzę, dopóki nie zobaczę go w białym ringu KSW, choć akurat w tej materii bardzo chciałbym się mylić. Co dalej? Czy kolejne ekspresowe wygrane Mameda nie skłonią owego Kowalskiego do zastanowienia nad faktyczną wartością kolejnych rywali Chalidowa? I czy to nie znuży przeciętnego zjadacza chleba?

Przejdźmy jednak do potencjalnego kontraktu Błachowicza/Materli z UFC. Uważam, że jedyną drogą do wypromowania MMA jako sportu w świadomości społecznej są sukcesy polaków na światowych arenach. Występy Pudzianowskiego zostały wykorzystane na tyle na ile pozwala na to europejski rynek. Nie było jednak jeszcze w Polskim MMA walki, która mogłaby być nazywana walką o najwyższe laury. Zastanówmy się dlaczego pojedynek Adamek kontra Kliczko wykręcił tak fenomenalny ratingi i wzbudził ogromne zainteresowanie. Bo to boks? Bo walczył Tomek Adamek? Bo walczył Kliczko? Nie! Bo Polak miał możliwość wywalczenia tytułu mistrza świata w wadze ciężkiej. Realnego tytułu. Było to największe wydarzenie w historii polskich sportów walki i to właśnie ten element – w połączeniu ze znanymi nazwiskami wzbudzał zainteresowanie. Potrzebujemy sukcesów na arenie światowej. Polacy kochają bohaterów!

Dalej jednak nie nakreśliłem dlaczego przejście Janka i Michała do UFC może wcale nie przyczynić się do zwiększenia popularności MMAw Polsce, nawet kiedy weszliby do top 20 i zmierzali w kierunku szczytu. Gdzie przeciętny Kowalski miałby te starcia oglądać? Orange Sport przedłużył niedawno umowę na wyłączne transmisje UFC na kolejne dwa lata. Oczywiście jest to pozytywna wiadomość, jednak o żadnym main streamowym zasięgu tutaj nie może być mowy. Jedyną szansą na dotarcie do każdego domu w przypadku sportów walki jest Polsat. Ten jednak nie dogada się z UFC z racji nowych wymogów nakładanych przez światowego potentata na telewizje chcące transmitować UFC (czyt. zakaz transmisji jakichkolwiek eventów poza tym spod skrzydeł Zuffa LCC), a jak wiadomo Polsat nie może zrezygnować z jednego ze swych flagowych towarów jakim jest KSW.

W Bellatorze z sukcesami walczy Marcin Held, jednak tu też pojawia się problem transmisji. Canal+ wykupił prawa do Bellatora, lecz nie będą to transmisje na żywo a jedynie retransmisje. I to nie w niedzielę a dopiero w poniedziałek, zatem i to nie wpłynie raczej znacząco na popularyzacje MMA w przeciągu dwóch kolejnych lat? Można jednak sobie wyobrazić, że spadek zainteresowania Pudzianem, brak topowych rywali dla Mameda, brak Materli i Błachowicza może znacząco odbić się na wynikach osiąganych przez KSW. A anteny otwartych telewizji rządzą się własnymi prawami i jeśli tak kosztowny produkt jak Konfrontacja Sztuk Walki nie przynosi odpowiednich dochodów , to niestety trafia z powrotem do Polsatu Sport z jedynie krótkim okienkiem w głównym kanale.

Kolejna niepokojąca kwestia to PPV na którym skupić w najbliższym czasie chce się Polsat. Przedsięwzięcie bardzo ryzykowne. Na pewno bardziej ryzykowane dla KSW (a więc i MMA) niż samego Polsatu. Niestety obawiam się, że jeśli Marian Kmita będzie bardzo naciskał, to prędzej czy później zobaczymy Mameda/Pudziana w płatnym paśmie. A jakie skutki dla KSW będzie miała ewentualna słaba sprzedaż subskrypcji? Jak bardzo odczujemy to my fani podczas kolejnej rozpiski? Pozostawię to bez odpowiedzi.

Czy naprawdę w ciągu najbliższych dwóch lat polskie MMA może stać się mniej atrakcyjne dla okazjonalnego widza? Tak. Czy zatem tak się stanie? Oczywiście nie, a przynajmniej ja nie pokusiłbym się o takie stwierdzenie. W powyższym felietonie wyolbrzymiłem wiele wątków, niektóre fakty naciągnąłem i wyjaskrawiłem do granic możliwości. Jednak nie zrobiłem tego bez celu. Dziś kiedy mieszane sztuki walki przechodzą w naszym kraju rozkwit, wielu zapomina, że ciągle jest to młoda, nieukształtowana w pełni dyscyplina sportu. Dyscyplina, której jeszcze daleko do pełnej akceptacji i stałych zadowalających wyników oglądalności bez udziału celebrytów.
Tymczasem obserwując Polska scenę czasem odnoszę wrażenie, jakby pewnym było iż za te dwa, trzy lata MMA w Polsce będzie w świadomości Polaków zakorzenione jak UFC wśród Amerykanów. Być może zmartwię niektórych, jednak to nie takie proste.

Jakub Bijan
FREESTYLE || GRECO

64 KOMENTARZE

  1. Faktycznie nieciekawa perspektywa. Ale czy widzisz jakieś rozwiązanie Yoshi? Jedyne co przychodzi mi na myśl to częstsze gale ksw i wasza – oraz nasza, kibiców – dalsza praca.

  2. Na szczescie po za KSW powstalo MMA Attack. Konkurencja dobrze zrobi polskiemu mma. No chyba, ze obydwie federacje pojda w strone coraz to "lepszych" freak-fightow.

  3. zgadzam się,mam nadzieję że ten tekst skłoni KSW do refleksji i zastąpią sappa kimś lepszym 🙂

  4. Najbardziej obawiam sie właśnie o ewentualnych rywali dla Mameda, jak wspomniał Yoshihiro jest ich co raz mniej. Odliczając ewentualne rewanże itp mysle że limit ten wyczermac może sie w przeciagu 5 czy 6 gal co dalej???

  5. Poprostu nie zaliczajmy Pudziana do tematu MMA a tylko jako narzedzie do jej Promowania. I tyle ile bedzie sie dalo to nim czynic niech czynia. A do tego czasu miejmy nadzieje ze pozostali PRAWDZIWI ZAWODNICY MMA zyskaja na tyle popularnosci oraz pojawia sie jacys nowi mlodzi utalentowani fajterzy ze nie bedziemy musieli pozniej martwic sie o poziom popularnosci MMA W PL nawet bez Pudzilli. Ja za to trzymam kciuki.

  6. Bez TV ani rusz…

    Warto też pamiętać, że po tych powiedzmy pierwszych gwiazdach jak Mamed, Janek czy Michał przyjdą kolejne gdy oni odejdą. Są tacy ludzie Jak Strus, Jotko, Mańkowski, Naruszczka, Held, Azhiev czy nawet Waluś którzy mogą się stać nowymi gwiazdami i bohaterami. held ma 20lat, 14 walk i jeszcze z 15 lat startów więc może zdobyć jeszcze pasy kilku organizacji w swojej karierze.

    Na razie jest dobrze więc zostawiam różowe cyngle na nosie i czekam na 27.04 gdzie kolejne talenty mają szanse się objawić.

  7. Yoshi i przez Ciebie posmutniałem…

    W niektórych przypadkach popisaleś się hurapesymizmem, ale tak jak pisałes, niestety ten czarny scenariusz może się sprawdzić. Muszę powiedzieć, że opuściłeś bardzo ważną kwestię dotyczącą duzej ilości osób czynnie trenujących co jest wynikiem bumu po walkach Pudziana, a co za tym idzie, co jakis czas wyplywa nam jakis dobry, nowy zawodnik. Nalezałoby tu wspomnieć o nowej sile, czyli zawodnikach nominowanych do nagrody Odkrycie Roku.

    Czarny scenariusz mógłby się sprawdzić gdybysmy nie widzieli zmiennikow dla Mameda, Janka i Cipka, ale na całe szczeście nie możemy powiedziec, że takich nie ma.

  8. Wspomniane przez Ciebie PPV może być gwozdziem do trumny. KSW znika z Polsatu i praktycznie nikt nie zobaczy naszej dyscypliny w mainstreamie. Bo ile ludzi ogląda UFC, Bellatora? Tylko my najzagorzalsi fani dyscypliny, a stacje pokazujące te gale widząc że zainteresowanie MMA spada przestaną w nie inwestować.

  9. W kraju w którym za pomysł z ACTA chcieli sejm podpalić wprowadzać coś płatnego o czym jeszcze ludzie nie mają dobrego pojęcia? BŁĄD.

    Walka Adamek – Kliczko pokazała, że nie jesteśmy na to gotowi i szybko nie będziemy nawet za 10pln.

    Jak dajesz coś komuś za darmo, a potem każesz za to płacić to powinieneś dać coś extra, a na ten moment co zauważył twórca atrykułu jest już ciężko dawać coś extra za darmo.

  10. @Marcin
    Pominąłem bo wydał mi sie oczywisty, ale i nie przeceniałbym jego znaczenia w – tym konkretnym – aspekcie który opisałem. Bo oczywiście, na poziom sportowy i poziom MMA ma wpływ nie do przecenieniea.

    Przez 3 lata odkąd Pudzianowski gości w KSW udało sie wypromowac jedynie Mameda. Mówie tu o poziomie pozwalającym utrzymac się KSW w otwartym Polsacie. Nie chcę tu nikomu umniejszać, jednak tak sportowo jak i pod względem widowiskowości Chalidow jest fenomenem – min. dlatego to się udało. Janek, Michal, Kornik- to jeszcze nie ten pułap. Szczerze mówiąc to nie uważam by zdołano w przeciągu najbliższych dwóch/trzech lat wypromowac kogoś do takiego stopnia jak wypromowany jest teraz Mamed bo a) niewielu jest tak wybitnych sportowców, b) wiekszość zawodników jednak pragnie walczyć w UFC przez co KSW ma ograniczona możliwość promowania ich.

    @Puczi
    Nie sądzę by było tak, źle jak to opisałem. Jeśli Janek/Michał/Marcin będą odnosic sukcesy za granicą to mainstreamowe media podchwycą to prędzej niż później. Jeśli nie TV to portale internetowe. Za tym pójdzie dalsze zainteresowanie i już np. podczas kolejnych negocjacji lepsze pory transmisji eventów (C+), czy większa opłacalność transmitowania UFC dla innych telewizji.

  11. Najlepszy twój artykuł..Przynajmniej z tych , ktore czytałem.

    Dokładnie tylko sukces światowy jakiegos zawodnika od nas sprawiłby ze mma weszłoby na stałe do mainstreamu.Pisałem to juz dzisiaj ze 2 razy w innych tematach.Z drugiej strony na razie i tak powinnismy byc zadowoleni z tego co jest.

    Co do PPV – ja na pewno nie zaplaciłbym za Pudziana z Sappem ani za Mamed np z Filho.

    Za Mameda z Lombardem zaplaciłbym kilkaset złotych nawet.Powiem szczerze jakby było 1000 zł wziałbym chłopakow i zrzutka i ogladałbym chociaz byłoby o 6 nad ranem w niedziele..Wkocnu ile gal konczyło sie przed 7
    Jezdze na duzo polskich małych gal i ciesze sie widzac na zywo bardzo czesto emocjonujace walki , ktorych wynik jest zawsze otwarty- do tego czesto walcza znajomi i emocje sportowe siegaja zenitu. Nie wiem czy zaplaciłbym za ogladanie tych gal w tv na zywo.

    . Ta nieprzewidywalnosc to dla mnie najwieksze piekno tego sportu.

    To czy zaplace za KSW w TV uzalezniałbym od poziomu przeciwnikow dla naszych i wagi pojedynkow.Pudzian z Sappem albo Mamed z Filho nie gwarantowaliby nieprzewidywalnosci.
    Na zywo to moge placic duzo ale ogladac w tv to nie to samo .

    Nikt mi nie moze zarzucic ze jestem złym fanem itp. Byłem na dziesiatkach polskich gal, na paru zagranicznych, jesli chodzi o odziez do mma mam cała szafe tylko i wyłacznie na produkty roznych marek glownie affliction no i ostatnio underarmour. Po co to pisze? To przykład ze to ze moge zaplacic za jakosc affliction nie znaczy ze zaplace za koszulke z nadrukiem bjj mma vale tudo wyprodukowana przez zdziska z bloku. Tak samo z galami. Walki z Sappem nie sa z mojej bajki. Pytanie czy KSW napraw2de mysli ze zwykle „zdziski” ktore nie placa ogolnie nigdy za nic i właczaja na Pudziana trzymajac w reku piwsko zaplaca za ogladanie MMA jesli nie bedzie to jakas mega walka?
    My fani zaplacimy za dobry sport , nie freak fighty. „Zdziśki” nie zaplaca za sport a za freak fighty tez sie 3 razy zastanowia, bo oni nie placa za nic chyba ze ktos jak wlasnie Adamek walczy o mistrzostwo swiata. Gdyby walka Adamka nie była z Kliczkiem i o tytuł mało kto by zabulił kase taka prawda.

    \Chyba ze cena bedzie z 5 zł albo 10….to wtedy wszystko jest otwarte i niedzielni fani moga zabulic .Tylko czy jak nie bedzie Pudziana ci niedzielni fani zaplaca? Jesli nie bedzie Pudziana bardzo mało ich bedzie skłonnych zaplacic zeby obejrzec Kornika czy Janka. Jesli Kornik czy Janek dostaliby miernych przeciwnikow ,a Mamed kelnera to nawet my sie 3 razy zastanowimy czy zaplacic..
    KSW bedzie wko ncu musiało wybrac jaki model sportowy chca miec. Predzej czy pozniej beda musiei wybrac , wszystkich sie nie zadowoli. Nie maja takiej kasy.

  12. Niech leca freak fighty, jak się znudzą bitki na cepy to w koncu zainteresuja walki puszczane wczesniej, a wiec te „prawdziwe”.. a jesli nie, to juz chyba tylko gołe ring girls zachęcą takiego kogoś.

    Jak dla mnie to jest ciężko ale trzeba iść do przodu, tyle.

  13. Yoshi

    Moja nadzieja jest w tym, że KSW to mistrz promocji. Wcisną wszytsko komu chcą i jak chcą, pieknym zagraniem zamienili Pudziana na Mameda jako człowieka nr 1 KSW i wypromowali Różala, o którym nikt wczesniej nie wiedział.

  14. Potwierdzam, dobry artykuł.
    Uśmiałem się gdy wspominałeś o PPV i KSW. Mimo, że MMA interesuje się na co dzień to nie dam ani złotówki za taki poziom walk jaki prezentują Polacy. Sorry ale na chwilę obecną tylko Mamed daje dobre walki.

  15. Marcin masz duuzo racji. dlatego bło takie zdziwienie i podniecenie jak Kita pokonał Valentijna.
    Ku..a mać reke dałbym sobie uciac ze Kita go poskłada i ze zdziwieniem przecierałem oczy, ze niektorzy naprawde uwierzyli ze starszy z Overremów to jakis sredni zawodnik mma. Widocznie promocja KSW spowodowała, ze ludzie zaczeli go odbierac jako kozaka ,tak samo jak wierza, ze Rozal ma jakas mega stojke ( przy całym do niego szacunku z mojej strony)
    Z tym ze czy to ma odniesnie do ppv ,bo o tym tu mowa. Polsat do tego dązy i predzej czy później bedzie ppv na ksw.
    Znamy niechec Polakow do placenia za cokolwiek.Jak mozna cos zachachmecic albo ominac to u nas jest to powod do dumy i opowiadania w towarzystwie. Moim zdaniem zaplaca za naprawde duze eventy , chyba ze bedzie to kosztowało 5 /10 zł to wtedy nie ma problemu i beda bulic. Tylko za taka cene moze to nie byc oplacalne.

  16. Witam !
    Jestem nowy, czytam portal MMArocks od bardzo dawna ( tzn. od debiutu Pudziana w MMA ) i dzieki wam zaczalem sie interesowac tym sportem. Patrzylem kiedy sa kolejne gale UFC i ogladalem wszystkie od 119 bodajze gdy Mir walczyl z CroCopem. Dopiero teraz nadrabiam czasy Pride i powiem ze to jest bajka. Tak wogole do zalozenia konta sklonilo mnie to ze po prostu mialem dziwna chec napisania ze to naprawde dobry artykul. Takze dziekuje dobranoc.

  17. Ciepiello – wiecej takich ludzi jak ty nam własnie potrzeba w tym kraju.
    Ja Pride ogladałem z poslizgiem tygodniowym, bo zamawiałem sobie plytki dvd z cała galą i wspolnie z kolegami ogladalismy. Dawne piekne czasy.
    Fajnie ze ogladasz UFC. Dla mnie to jak religia wiec witaj 🙂

  18. @xxl <- jak rzadko, tak teraz się zgadzam z Tobą.

    @Niztheriel <- obyś miał rację, oby ziarna się oddzieliły i rynek dobrych walk i dobrych zawodników z krwi i kości się wykrystalizował.

    @Maricn <- Pudzianem mogą tylko oszukać Kowalskich, prawdziwy ME gali jest zawsze na końcu. Czy uważasz, że udała sie promocja Różala poza Płockiem czyli wśród telewidzów?

    @pietrrokov <- Mamed daje najlepsze ale te KO Kornika czy Janek vs Soko 2 albo Iro vs Amasinger, Michał vs Zikic czy może Janek vs Valtonen albo Karol vs Olivia byly chyba niezłe? Ale skoro Ty się zastanawiasz albo wręcz deklarujesz, że za nie nie zapłacisz to Kowalski też tego nie zrobi zdaje się…

    Przez ten artykuł zacząłem myśleć o Pudzianie jako o krótkotrwałym zabiegu marketingowym mającym konkretny jeden cel, nie chce powiedziec, że kiedykolwiek myślałem, że będzie mistrzem świata(?) ale jakoś podskórnie chyba uwierzyłem, że może coś z niego być, cos więcej niż rywal Sappa, Butterbeana czy Thompson`a. No cóż…idę popłakać sobię w poduszkę.

  19. A ja trzymam kciuki by Kawulski i Lewandowski postawili nagrobek na ktorym w 2013 wpisza UFC:)))) Bedzie giiiit!!! Dzis kazdy mlodziak olewa inne sporty, i jara sie MMA, co mega rokuje na przyszlosc!!:)

  20. DoozyAndGrooby- doceniam;)

    ukasz-Nie zrozumiałem z tym nagrobkiem ,ale widocznie pozno musze isc spac…Mam nadzieje ze nie zyczysz smierci UFC

  21. Yosh – wedlug mojego odczucia jest to najlepszy art jaki napisales.

    Po tym jak Venom w debacie powiedzial ze nie ma zlotego srodka na spopularyzowanie MMA w Polsce , pomyslalem wlasnie o jakims polskim zawodniku ktory walczyl by o najwyzsze laury , o kims kto wprowadzil by na salony MMA , tak jak zrobil to Kubica z F1 , czy Malysz ze skokami.

    Niestety jedyna nasza nadzieja jest Held , bo Mamed jako lokalny bohater” skrempowany w bialym ringu” nie jest wstanie zrobic nic wiecej walczac tylko w Polsce.

  22. ja sie ciesze że KSW nie odgapia wszystkiego od UFC i stara sie robic wszystko po swojemu. Pride to byla moja ulubiona organizacja i widac ze KSW od nich troche odgapia ale ludzia i zawodnika sie podba a to jest najwazniejsze. Oczywiscie trzeba wziasc pod uwage jak trudno jest zakontraktowac dobrych zawodnikow ale mysle ze w organizacji KSW bedzie tylko lepiej. Takie walki jak Pudziana byly i sa potrzebne. Nawet w UFC byl potrzebny taki Kimbo lub Legenda boksu ale absolutne zero w MMA jak Toney.

    Co do Pudziana to wiadmo ze mistrzem nie bedzie ale sami musicie przyznac ze w tak krótkim czasie nie da sie spodziewac niczego wiecej i wiele mu zawdzieczam bo od jego pojedynku cos ruszylo w Polskim MMA.

  23. PolishZombie- zrobiło, ale nie ma komu tego puszczać. Obejrzyj debate jak chcesz wiedziec wiecej 🙂

    Yoshi, podczas pisania swojej pracy licencjackiej doszedłem do podobnych wniosków – potrzebujemy mistrzów świata, a nie mistrzów Polski,czy Europy. Polacy potrzebują bohaterów i jakby K&L nie naginali czasoprzestrzeni,to pas UFC = mistrzostwo świata. Równie dobrze mogą powiedzieć,że WBC czy WBO jest tyle samo warte co Wojak Boxing Night,co można spriwadzić do tego,że pas Polsatu ma podobną wartość co pasy Kliczków ;]

    Jakie jest na to rozwiązanie? Wysłanie naszego topu do UFC i stracenie możliwości oglądania ich na KSW,mimo wszystko, przyniesie więcej strat, niż korzyści. Poniekąd zgadzam się,z K&L,że organizacje musimy budować u nas i do nas ściągać najlepszych. Ale to są tylko puste słowa,czego Sapp jest przykładem. Chcą być najlepsi a ściągają na mainevent najgorszego z możliwych. Jak ktoś z zewnątrz może poważnie traktować taką organizację? Ludziom to przypomina niestety cyrk i wrestlemanie. No i co z tego,że będą miliony przed tv i ktoś na świecie zobaczy największy przypałowy pojedynek wszechczasów? czy to jest istota tego sportu? Więc mimo wszystko Błachowicza i Materle zostawił bym u nas, Mamedowi kończą się przeciwnicy i jak nie będzie miał z kim walczyć, to jego popularność może upaść szybciej niż duetowi się wydaje. Edukujące się społeczeństwo zaczyna myśleć, a jak myśli to widzi gdzie są najlepsi. Cieszę się,że są jednostki takie jak Marcin Held – które wybierają inną drogą, nie koniecznie obsypaną sławą i dolarami,ale ukierunkowaną w stronę pasa mistrza świata. Mam nadzieje,że będą pojawiać się takie talenty jak on, ale nie będą one traktować KSW jako miejsca, w którym można się pokazać i wybić,bo każda strata takiego zawodnika będzie ciosem w polskie MMA.

  24. Również się obawiam, że PPV może być gwoździem do trumny KSW. I choć nie jestem fanem tej organizacji, szczególnie jej właścicieli, którym wydaje się, że pozjadali wszystkie rozumy, to uważam, że porażka KSW byłaby również porażką polskiego MMA.
    Ewentualny sukces sprzedażowy PPV, zależy w dużej mierze od występów Pudzianowskiego. Pytanie jednak, jak długo ludzie będą chcieli go oglądać. Myślę, że zestawienie Mariusza z Sappem to milowy krok w stronę gasnącej popularności Dominatora.

    Pudzian przyciągnął wielką widownię do tego sportu i to należy jemu, jak i duetowi K&L zaliczyć na plus. Ale to w jaki sposób KSW i sam Pudzian kierują jego karierą może przynieść fatalne skutki – z perspektywy rozwoju MMA w Polsce jako dyscypliny sportowej.
    Do tej pory wszystkie walki Mariusza Pudzianowskiego (może poza tą z Kawaguchim) były mniejszym lub większym pośmiewiskiem. Nawet ostatnia, która przecież trzymała jakiś poziom, skończyła się skandalem, ośmieszającym KSW, Pudziana i niestety sport jako taki. Zamiast spróbować zmazać tę plamę na honorze, właściciele KSW postanowili jednak strzelić polskiemu MMA w stopę, zestawiając Mariusza z przeciwnikiem, który nie prezentuje żadnej wartości sportowej. Już teraz wiadomo, że pojedynek z Sappem (niezależnie od wyniku tego starcia) będzie największą kompromitacją w dotychczasowej karierze Pudzianowskiego w MMA. A niestety kompromitacja Pudziana i kompromitacja KSW to w naszych realiach także kompromitacja MMA. Obawiam się, że po kolejnych wizerunkowych wtopach KSW w zbiorowej świadomości widzów Polsatu mieszane sztuki walki na trwale utożsamią się z występami objazdowego cyrku. Potem bardzo trudno będzie przekonać Polaków, że MMA to szlachetna sportowa rywalizacja. Zaś dla samego Pudziana kolejne kompromitujące starcia będą skutkowały tym, że ludzie się w końcu od niego odwrócą. Jak długo można chcieć oglądać wygłupy, kogoś kto akurat poczuciem humoru nie grzeszy? A jeszcze za to płacić? Niedorzeczność.


    ps. uwaga warsztatowa (nie obraź się, Yoshi)
    Jeśli nie zaczynasz tekstu zwracając się bezpośrednio do czytelnika per “ty”, to potem nie stosuj już tego zabiegu. Bo kiedy w połowie swojego wywodu wypalasz: “Zanim przejdziemy do tego co zapewne frapuje Cię najbardziej…”, to coś tu skrzeczy i coś się nie zgadza – twój czytelnik się gubi, nie rozumie dlaczego nagle zwracasz się wprost do niego. W tym przypadku powinno być: “Zanim przejdziemy do tego co zapewne frapuje czytelnika najbardziej…”.
    Soszyński-Machida-Velasquez-Dan_Henderson-Mayhem-Edgar… i oczywiście Dana 🙂

  25. Dobry shit! Ale faktycznie dolał czary goryczy do  i tak pesymistycznej mej natury…

    Krótko:

    – po odejściu Małysza , skoki oglądam baaaaardzo sporadycznie (by nie powiedzieć prawie w ogóle);

    – Po wypadku Kubicy, F1 nie oglądam wcale (wcześniej zdarzało mi się , choć entuzjastą nigdy nie byłem);

    – Biegi narciarskie to już w ogóle sport niszowy i występy Kowalczyk tylko przy okazji MŚ lub Olimpiady;

    – Po słabszych występach Adamka (boks też rzadziej);

    – Radwańska pnie sie do góry – od razu moje większe zainteresowanie kobiecym tenisem;

    – W pozostałych dyscyplinach raczej już nie mamy gwiazd światowego formatu (przepraszam, jeśli kogoś pominąłem, ale jakoś mi nie przychodzi do głowy);

    – Polska koszykówka – słabo

    – Polska siatkówka – świetnie, ale też zasiadam przy okazji mistrzostw/olimpiad

    – lekka – tragedia

    – Piłka nożna – szkoda gadać

     

    a my sie dziwimy, że mma nie jest popularne……

    Zgadzam się ,że potrzebujemy mega gwiazdy światowego formatu. Pudzian musiałby zacząć obijać i wygrywać z najlepszymi – co jest nierealne. 

    Faktycznie trochę kiepsko to wygląda. Dodam ,że to co napisałem powyżej , napisała osoba , której zainteresowanie sportem ogólnie przekracza średnią krajową…..

     

    Ps. Dobrze ,że Jones walczy niedługo Smile

  26. Może w Curlingu będziemy kiedyś wymiatać…

     

      chyba tak wymiatać 

  27. C+ wykupił prawa do BFC, a tymczasem Bellator ma mieć własne reality show od początku 2013 roku, coś ala „TUF”, więc może będzie okazja to oglądać za w miarę normalne pieniądze na platformie Cyfra +. Skoro zatrudnienie Sappa jest strzałem w stopę (zgadzam się z tą opinią) to zmiana rywala na innego niestety byłaby jeszcze większym, gdyż oznaczałaby odejście od obranej drogi – KSW 19 ma zgromadzić jak najwięcej widzów przed TV i przynieść jak największy zysk. Najprostszym rozwiązaniem byłoby zorganizowanie 6-8 gal w roku, a w perspektywie nawet większej ilości. Zaplecze finansowe oraz sportowe z pewnością jest, wystarczy odpowiednio ulokować gale na mapie Polski 🙂

  28. Popieram artykuł Tak ogólnie dziś na facebooku przeglądałem komentarze pod ogłoszeniem rywala dla Mariusza, wielu polaków nie daje szans Pudzianowi.. Więc to chyba odwzorowuje jak bardzo ta widownia nasza zna się na Tym sporcie Nawet nie wiedzą w jakiej formie jest Sapp. Może to i lepiej, przynajmniej KSW zrobi dobrą kasę, wykorzystują ciemnotę niektórych Polaków

  29. ja na moje szcęście jestem złym fanem mma i mogę nawet nosić niefirmowa koszulkę Vale Tudo. Od lat oglądałem wec ufc pride i inne BFC a po KSW2 odpuściłem sobie tą amatorkę na jakieś 12edycji oglądając tylko wybrane walki w necie. Teraz KSW oglądam z przyjemnością i nie mogę się doczekac 19ki ale zapłacić za ppv to bym mógł najwyżej 10zł choć Chmielewski i od kilku dni Pudzian mogą spowodować że jednak wybiore poranny przegląd You Tubów dla wybranych walk. Własciwie Yoshi ma rację że nie będzie wartościowych (i nie było?) przeciwników dla Mameda ale przeciez nawet gdyby polskie gale przestały istnieć zostanie niezniszczalne UFC z mega ciekawymi fajterami z całego świata a mi akurat nie przeszkadza że ktoś jest ze Szwecji a nie z Polski. Za kilka lat „kowalski” dowie się z telewizora, że Held czy Damian Janikowski (tak tak) został właśnie mistrzemm UFC i zacznie się szał macicy jak z Małyszem czy przecietnym Kubicą. MAterla czy Janek mistrzami nie będą ale jakby KSW wprowadziło pasy i stało sie największa organizacją w Europie gdzie kazdy chce walczyć i piać się w góre po tytuł to mogli by jeszcze namieszać.

  30. AD USA:

    Czy myślicie, że UFC w USA jest procentowo bardziej popularne niż KSW w PL?
    Zapominamy o skali, w USA jest 10 razy więcej ludzi, przez co jest 10 razy więcej gal. A nam się wydaje, że każdy Amerykanin ogląda UFC. Każdy Amerykanin ogląda bejsbol i football, MMA jest popularne w kręgach latyno i czarnych z przedmieść wielkich miast. Poza tym MMA nie jest sportem elitarnym takim jak tennis czy golf.

  31. Moim zdaniem wszyscy tutaj przesadzają z Sapp'em. Oczywiście zgadzam się, że nie prezentuje on żadnego poziomu, ale chyba nikt z tego portalu nie ogląda KSW dla Pudziana. Natomiast fanom dominatora nie robi większej różnicy z kim on walczy. Ze zdumieniem zobaczą jak Pudzian pokonuje czarnego olbrzyma. Pudzian się podbuduje, zarówno w swoich oczach jak i fanów. Jak dla mnie dobre zagranie włodarzy KSW i nie rozumiem skąd te fale krytyki. Ludzie, którzy będą oglądać gale dla Pudziana będą zadowoleni, fani MMA również zadowoleni będą, bo widzę samych dobrych zawodników na karcie. Mam nadzieje, że ich przeciwnicy również będą trzymać poziom.

     

    Artykuł bardzo dobry, wyrazy uznania Yoshihiro. Moim zdaniem sporym problemem jest wspomniany na debacie monopol KSW. Uważam, że aby powiększyć popularność tego sportu, konieczne jest by na otwartych kanałach były puszczane również inne gale MMA. Obecnie większość ludzi ogląda "KSW a nie MMA" i często nie widzi różnicy. 95% moich znajomych uważa, że koksu będzie walczył na KSW. Myślę, że walka wieczoru MMAA byłaby najbardziej chodliwym freak-fightem od czasów pierwszej walki Pudziana. Wszyscy z młodego pokolenia o tym mówią, ale mało kto wie na jakiej gali i na jakim kanale to będzie. Jeśli na otwartym Polsacie tego nie będą reklamować to oglądalność nie będzie nawet w połowie tak dobra jakby być mogła.

     

    Jeśli za dwa lata będziemy mieli jakieś gwiazdy w UFC to na pewno jakaś otwarta stacja zainteresuje się MMA. Może takie TVP.

  32. @raffocus

    No to chyba kazdy bierze pod uwagę, ale jak sie spojrzy na publiczność na galach UFC, to raczej biali przewazaja na widowni, latynosów to ja widze jak walczy Cain.

  33. Dokładnie Jajcarz… Poza tym co to znowu za porownanie do golfa czy tenisa? To kompletnie inny swiat..zreszta tenis to chociaz sport i prawdziwi atleci. Golf powoduje u mnie taka sama reakcje jak u Dany.

    W golfa moze popykac kazdy – to taki sam sport jak gra w karty , pracowałem kiedys na polu golfowym i wiem ze graja nawet dziadki 85 letnie. Nie widze zeby mma mogly uprawiac grube baby albo dziadki, wiec nigdy tylu ludzi nie bedzie uprawiało mma, bo jest prawdziwmy trudnym sportem. Wiec słownikowo- co jest bardziej elitarne? Cos co moze uprawiac kazdy czy tylko ludzie atletycznie obdarzeni szybkoscia dynamika i siła posiadajacy dobra kodnycje? Cos co moze uprawiac kazdy stary dziadek czy 1/100 ludzi.
    W golfa mega duzo ludzi gra nawet u nas ,ale oni nie ogladaja eventow, naprawde rzadko kiedy znaja zawodników tlyko moze tigera.
    Elitarne sa tylko dlatego ze jest tam mega kasa. POWOD- moga to uprawiac starzy prezesi uzywajacy viagry i czesto kulawi i z apartem ruchowym na poziomie inwalidy. To czesto jedyny sport jaki moga uprawiac ,a chca cos robic i inwestuja kase. W Polsce nowobogaccy kompletne beztalencia golfowe graja na siłe zeby tylko moc pokazac sie ,ze sa w klubie golfowym. Sprzetu nakupuja za kupe kasy, a wyniki maja takie ,ze ja po 3 dniach grania miałem lepsze.
    Co do tenisa kiedys tam mozemy miec lepsza ogladalnosc niz tenis. W MMA drzemie olbrzymi potencjał . W olimpijskiej starozytnosci pankration to był najwyzszy prestiz obok wyscigow rydwanow. Tenis swoj potencjał jzu wykorzystał , mma dopiero tak naprawde raczkuje.
    Jezeli ludzie ogladaja super nudne biegi narciarskie bo polka odnosi swiatowe sukcesy top pomyslcie jakby ogladali widowiskowe mma gdyby Polak osiagał sukcesy światowe i był na topie.

    I to ze mma ogladaja tlyko czarni i latynosi na przedmiesciaqch tez dobre z tego sie usmiałem:)

  34. ciekawt tekst, optymizm maleje i maleje, fajnie że to zauwazyłeś; opisałeś. pozdro

  35. @kaczka41 <- za ten trailer ktoś powinien dostać ban na internet. Makabra.

    Wtrące tylko o F1 i Kubicy, Ja nigdy nie oglądałem F1, jak Kubica zaczął brać tam udział to oglądałem jeszcze mniej, natomiast teraz już wcale nie oglądam. On tam osiągnął NIC poza tym, że się tam dostał i kilka razy liznął podium. Kubica w F1 jest mniej więcej wart tyle co Kamil Stoch w skokach i też nie jestem pewien. Małysz jest jak Tiger Woods skoków, jak Michael Jordan…miszcz nad miszcze ;]

  36. Artykuł czyta się bardzo dobrze i zmusza do refleksji, jednak widzę, że wprowadził wręcz żałobną atmosferę w środowisku, bo nagle wszyscy zobaczyli nad sobą te hipotetyczne czarne chmury. Myślę, że powinniśmy jednak zachować trochę więcej optymizmu, jeśli dobrze życzymy naszej dyscyplinie.

    Ps. Dobrze ,że Jones walczy niedługo Smile

    Dokładnie, Jones to ostatnia nadzieja Polaków Laughing

  37. Niezgorszy tekst. Przeczytaj sobie to jeszcze raz Yoshi to wyłapiesz literówki, bo trochę się ich zakradło. Wiadomo, że ton artykułu jest celowo przejaskrawiony(prze-mroczony?) ale aż tak bym nie dramatyzował z tymi rywalami Mameda. Rynek nie jest zabetonowany, ciągle coś się dzieje, to ktoś weźmie(przepraszam – złapią go na tym) koks i go wywalą, to znowu wypłynie jakiś nowy talent itp. Z kolei pula zawodników naszych dużych organizacji ulega ciągłej promocji i nie będą znowuż takimi anonimami dla publiki, a dla totalnych ignorantów będą zawsze(no chyba, że Kuba zacznie nagle wszystkich zapraszać do swojego programu). Pozostaje jeszcze bardzo ważny czynnik ciągłej pracy, inwencji, kombinowania właścicieli federacji, którzy zawsze czymś zaskoczą i przyciągną publiczność.

  38. Po przeczytaniu tego artu miałem nieodparte wrażenie, że Twój pesymistyczny nastrój bijący z niego wynika ze słabej frekwencji i małego zainteresownia zeszłotygodniowym konewntem.

  39. Dzięki za pochlebne opinie, akurat nie uważam by był to mój najlepszy tekst ale thnx;) Choć takie opinie pojawiają się w zasadzie po każdej kolejnej wrzucie – czy to mojej czy TJa;) Zrzucam to na ogólny "głód" ogólnotematycznej publicystyki na portalu.

    @aaron22 Thnx, na pewno zwróce na to uwagę następnym razem. 

    @bibi bardzo możliwe, zaraz sprawdzę. Na gorąco ciężko wychwycić wszystko a chciałem wrzucić tekst jeszcze wczoraj, więc zaraz po skończeniu i sprawdzeniu opublikowałem.

    @Zenek raczej nie. Po konwencie miałem raczej pozytywne emocje. Bardziej ogłoszenie rywala Pudzianowskiego mnie "natchnęło" choć to też za duże słowo. Ot, po prostu taki temat wpadł mi do głowy.

  40. Yoshi już po obraz poznałem, że to twoja robota

    jak zwykle świetnie

  41. Sorry panowie z mmarocks ale moim zdaniem „siejecie ferment”. Piszac artykuly „mma w polsce sie rozwija badz nie” nic nie zdzialacie, wezcie znajomego i zaprowadzcie go na trening to wtedy cos pomozecie. Moim zdaniem mmarocks to kaszanka i K&L pokazali jak was powaznie traktuja jako portal na rozdaniu tych „heraklesow”. Zajmijcie sie moze newsami a nie wypisywaniem co by tu zrobic lepiej. Na przyklad nie interesuje mnie to jaki mieliscie wplyw na KSW z 3×5, ale wypisywaliscie ze KSW powinno wprowadzic 3×5. Halo.. Kim wy jestescie zeby komus wchodzic butami w biznes.

  42. szkoda ze gale takie jak profight nie są transmitowane w tv. Generalnie jest kiepsko jeśli chodzi o sport w mediach. W tv ciągle tylko programy o śpiewie i tańcu. Mogli by zrobić program taki jak TUF byłoby wreszcie coś nowego a i mma możnaby przedstawić w innym świetle.

  43. Darioo dobrze sie czujesz? co niby pokazali K&L..? Cieszyli sie wyraznie z nagrody za gale roku.
    Tak akurat pomoga jak zaprowadza jednego łebka na trening…chyba trenerowi jednego klubu zarobic 100 zylca wiecej..to patrzenie z perspektywy gminnej nie ogolnorynkowej.
    Ciebie za to wielkiego fana traktuja powaznie walka Sapp Pudzian jako main eventem.

  44. iepsko jeśli chodzi o sport w mediach.

    A transmisje UFC,Bellatora,KSW,MMa Attack,.programy tematyczne typu Juras i Janisz lub Fight Club, starsze gale M-1 i WEC,serial Tapout ? Nie wydaje mi się, aby hardcoreowi fani w Polsce mieli na co narzekać jeśli chodzi o MMA w TV. Czekam tylko na powrót Strikeforce do ESP. A co do Pro Fight, to nie sądze aby pokazywanie ich w TV dobrze wpłynęło na wizerunek MMA w Polsce.

  45. Świetny artykuł , mam nadzieję tylko , że nie sprawdzi się Twój czarny scenariusz i mma w ciągu dwóch lat się jeszcze bardziej rozwinie , a Mariusz będzie dostawał zawodników , nie freaków.

  46. XXL walke Sappa z Pudzianem obejrze bo skoro bede ogladac cala gale to szkoda nie obejrzec czy Mariusz sie poprawil. Chodzi mi tylko o to, ze Mmarocks doslownie sieje ferment. Tylko dlatego ze Sapp zostal zakontraktowany juz MMA staje sie mniej popularne i wszystko legnie w gruzach? W oczach autora tego jak dla mnie badziewia tak jest. A zdania i ich sformulowanie to chyba dla psycholi w Swieciu.

  47. Dario-No spoko masz swoje zdanie…
    Tylko jedno mnie nurtuje..Jak po walce z Sappem mozna zobaczyc co Mariusz poprawił? Sapp nic nie umie…naprawde..Jesli Pudzian jakims cudem by przegrał bedzie najwiekszym posmiewiskiem w historii mma po roku 2000:)

  48. Pudzian nie ma być mega sportową atrakcją. Ma przyciągać swoimi wygranymi. Dla Kowalskiego nie ważne jest kogo on pokona, bo KSW i tak przedstawi jego przeciwnika jako megawojownika.

  49. w 2011 odbyło się jakieś 20 gal MMA , w tym roku przez tylko pierwsze 3 miesiące odbyla się podobna ilośc gal co w całym poprzednim roku, a juz teraz zaplanowanych jest około 15 nastepnych imprez MMA, a zapewne ta liczba do końca 2012 będzie dużo większa. CZARNE CHMURY w dośc szybkim tempie znikają i w niedalekiej przyszłości będziemy widzieć tylko BIAŁE CHMURKI Evil

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.