anderson_silva_sciana

Wygląda na to, że Anderson Silva (MMA 34 – 6) nie pozbierał się jeszcze po oblaniu testów antydopingowych przeprowadzonych w związku z galą UFC 183. Wpierw Brazylijczyk wypierał się zażywania jakichkolwiek niedozwolonych substancji i za każdym możliwym razem powtarzał, że jest niewinny. Według doniesień brazylijskiego portalu UOL „Pająk” miał całkowicie zmienić swoją postawę i planował przyznać się do zażywania sterydów anabolicznych: drostanolonu oraz androstanu oraz kilku leków mających działanie relaksacyjne. Miałoby do tego dojść na posiedzeniu Sportowej Komisji Stanu Nevada, w trakcie którego zadecydowałyby się dalsze losy sportowej kariery Silvy. Widocznie plan odszedł w odstawkę, gdyż w najnowszym wywiadzie przeprowadzonym przez portal TMZ Sports Brazylijczyk ponownie utrzymywał, że nie ma żadnej wiedzy na temat przyczyn oblania testów:

Nie wiem, jak mogło do tego dojść. Jestem zaskoczony tym wszystkim. Gdy zostałem… Gdy wezwał mnie mój menadżer i powiedział „Anderson masz kłopoty z powodu testu przeprowadzonego przez komisje, jest źle” odpowiedziałem tylko: Co!? Nie wiem, jak mogło to się stać.

Zapytany o to, czy rehabilitacja kontuzjowanej nogi mogła być główną przyczyną wpadki Anderson odpowiedział, że jego sztab przyjrzał się tej możliwości, ale sam w to powątpiewa:

Może. Ale nie jestem o tym przekonany. Muszę ponownie sprawdzić suplement, którego używałem. Nigdy wcześniej moim przeciwnikiem nie była komisja. Jestem bardzo szczęśliwy z pomocy udzielonej mi przez komisję, sam też staram się im pomóc. Będę z nimi współpracował. Ponieważ cała ta sytuacja jest zła dla sportu, jak również dla mnie samego, ponieważ nigdy nie zażywałem niczego co miałoby mi pomóc w walce.

I o ile cała sprawa jest daleka od wyjaśnienia, to perspektywą znacznie odleglejszą jest powrót Andersona do oktagonu. Silva jednak już rozważa jego przebieg, a nawet ma upatrzonego przeciwnika na tą okazję:

Sądzę, że mogło by to się odbyć w przyszłym roku… Rozmyślam nad rewanżem z Nickiem. Tak, koniecznie… Jestem gotowy. Na razie szanuje decyzje komisji. Gdy to wszystko zostanie zakończone, ponownie zawalczę z Nickiem.

20 KOMENTARZE

  1. T on w koncu jest zawiedziony i sie przyzna czy zawiedziony i sie nie przyzna? Od tych szpryc ma sieczke zamiast mozgu juz biedaczek.

  2. Ten rewanż jest tak potrzebny fanom mma,że aż z tego powodu nie mogę usiedzieć na miejscu…

  3. Skoro wyszło kilka razy że brał, to znaczy że brał, ale nie przyzna się przecież no bo jak to tak, ktoś mu wsypał koksu do herbaty. Coś w rodzaju dwóch nas piło, ktoś nas podjebał 😀

  4. Jest moim bohaterem, ale po co on tak pierdoli? Smuteczek mnie ogarnia jak słyszę takie kocopoły 🙁

  5. Cieszę się że kibicowałem Weidmanowi w tych 2 walkach bo wychodzi na moje że Spider to debil!

  6. I szkoda, że taka lgenda stacza się w dół przez takie rzeczy. I jeszcze te gadanie raz tak, a raz inaczej. Naprawdę gościu jest żywą legendą, ale to tak niszczy jego wizerunek, że masakra. Kończ Waść wstydu oszczędź.

  7. Z perspektywy czasu, dla mnie kariera Andersona powinna się zakończyć po pierwszej przegranej z Weidmanem. To co się wydarzyło później, kontuzja, kolejna przegrana, walka bez polotu z diazem, wpadka na dopingu są jak pogłębiająca się rysa na karierze wielkiego zawodnika. Wolałbym pamiętać go jako wielkiego mistrza, który przegrał i godnie pożegnał się ze sportem, jednak wiem że kasa, kasa, kasa….

  8. Ciężko powiedzieć kiedy forma już nie ta by odejść… Nie wygląda na emeryta. Wrócił i rozbił Nicka. Rozbiłby pewnie nie jednego, a że znalazł się w końcu lepszy czy po prostu stylowo i warunkowo mu niepasujący Weidman to inna bajka.

  9. Oprócz dostania łomotu od Weidmana będzie teraz jeszcze pamiętany za badziewną walkę z Diazem i durne kręcenie na temat sterydów po oblaniu dwóch testów. „Na pewno nie brałem”, „może i brałem”, „brałem, bo potrzebowałem wyleczyć girę”, „chyba jednak nie brałem”. Człowiek siedzi w tym sporcie od ponad 15 lat, zarabia kupę kasy, ma sztab pomocników, trenerów, dietetyków i chuj wie kogo jeszcze i jakoś ciągle „nie jest pewien”, jaką chemię i po co pakuje w swoje ciało? Jasne.

  10. Jak zawsze uwielbiałem oglądać jego walki tak do tej pory się to nie zmieniło nawet w najmniejszym stopniu. Natomiast to jak czasem pie*doli to czuję się mówiąc delikatnie zażenowany. W jego sytuacji to najlepiej po prostu się nie odzywać. A rewanż z Diazem to najgłupszy pomysł jego do tej pory.

  11. Czyli jednak udaje wariata. W filmach czasem się sprawdza taka taktyka.

  12. W sumie coraz mniej mnie obchodzi co się z nim będzie działo. Odczuwam przesyt tą brazylijską telefawelą.

  13. Takimi wypowiedziami straci szacunek u fanów, lepiej by zrobił jak by się przyznał. Zgrywanie niewiniątka jak wszystko wskazuje ana to że brał jest żałosne.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.