Marcin Held podczas przygotowań w poznańskim Ankosie do walki z Aleksandrem Sarnavskiym na Bellator 136 podzielił się z naszą redakcją spostrzeżeniami na temat zbliżającego się starcia. Tyszanin opowiedział także o tym, gdzie i jak trenuje do pojedynku.
Marcin oczywiście nie powiedział konkretnie, ale jestem ciekaw dlaczego przerwał treningi w Roufusport.
Heldzik ambitny gość. Walić ten pasek Bellatora, UFC czeka:)
Może nie lubi CM Punka albo uznał, że od Pettisa to on się już niczego nie nauczy.
Jakby o coś takiego chodziło, to raczej poszukałby jakiegoś innego teamu w Stanach. Może go finansowe albo osobiste sprawy ściągnęły.
Do Kings Mma teraz!
Pardon, zapomniałem o mojej ulubionej emotce na końcu wypowiedzi.
IMO Held po prostu doszedł do takiego samego wniosku co wielu innych polskich fajterów – nie ma co marnować czasu i hajsu na dalekie tripy skoro na miejscu nam rośnie zagłębie MMA na światowym poziomie.
Marcin już od dawna dawał znać w wywiadach, że chętnie poszuka innego miejsca w Stanach. Mam wrażenie, że poświęcano mu mało uwagi.
Też tak myślę. Sparingi to jedna rzecz – bardzo ważna z resztą – ale trener który coś wypatrzy i podpowie jest niezbędny. Od Askerna i Pettisów nie nauczy się wszystkiego.
Powodzenia Marcin 🙂 licze na jakiego Held Hooka
O Marcina jestem zawsze spokojny ; ) Z jednej strony chce się widzieć Polaka z pasem Bellatora, ale z drugiej strony chyba każdy z nas chce by Held wreszcie zawitał w UFC : )
każdy materiał z Marcinem niesamowicie mnie cieszy. Bellator z kolei od jakiegoś czasu mnie w ogóle nie przekonuje i uważam, że Marcin nie ma co się tam kisic. może dużo namieszać w UFC, nie chce się porywać za daleko, w końcu to waga lekka, ale wierzę, że kiedyś miałby szanse dojść do tytułu UFC.
Jakoś jestem spokojny o Marcina i wierzę, że pokona Rosjanina.
Marcin sięgnie po pas, ale najlepiej jakby zrobił to w UFC!
Kiedy pierwszy raz pojawila sie informacja o powrocie Marcina do Polski tez pomyslalem, ze ma to jakis zwiazek z atmosfera wokol Roufusport, jednak wydaje sie iz powodem byla raczej koniecznosc obecnosci w kraju niz brak mozliwosci treningowych w USA.
Nie każdy.
Wiecie może jak wygląda status Helda w USA, czy jest tam na wizie sportowej, czy na innych zasadach?
najbardziej ogarniety fajter, powodzonka
Dzięki za wywiad z HelDzikiem 🙂
Oby do przodu i tak zdecydowanie z Sarnavskym jak z Pitbullem.
Pamiętam jak Marcin przed którąś walką opowiadał, że podoba mu się w USA i chce tam zostać i podbijać świat MMA 🙂
Wiadomo na jak długo ma podpisany jeszcze kontrakt z Bellatorem Held??
Nie mogę się doczekać by zobaczyć go w UFC, a na pewno są nim zainteresowani.
Po każdym występie Marcina czekam na jego kolejną walkę z jeszcze większą podjarką niż przed poprzednią War Held.
A za rok lub 2 będziemy dumni z tego, że rozwali większość dywizji lekkiej w UFC.
Strasznie miło się Marcina słucha. Obojętnie jak długi by nie był wywiad z nim, bardzo szybko mi mija i dziwie się zawsze, że to już koniec 😆 Od dłuższego czasu ma plan i go konsekwentnie realizuje. Przy założeniu, że zdobędzie pas Bellatora i utrzyma go jakiś czas, jego wartość na rynku znacznie wzrośnie. I to będzie dobry moment na przejście do UFC – będzie bardziej doświadczony, obyty z większą presją, i dostanie większy hajs na starcie. Nawet znacznie większy. Pełne uznanie też dla niego za poproszenie o walkę z kimś, mimo że miał już zapewnioną walkę o pas 🙂
War Marcin. Nie gwiazdorzy, bardzo sympatyczny chłopak. Oby do UFC !!!
Po zdobyciu pasa nie będzie mógł tak łatwo zmienić pracodawcy. Wiecie może, ile jeszcze zostało mu walk w kontrakcie?
Powtarzam się, ale Marcin to najlepszy wzór do naśladowania dla młodych adeptów MMA. Choć sam jest bardzo młody to mentalnie prezentuje niewyobrażalny dla mnie poziom.
Przy okazji dla mnie to najlepszy polski zawodnik.
Odnośnie przygotowań u Duke'a Roufusa, jak napisał już @hlehle, Marcin przy całkiem niedawnym wywiadzie wspominał o tym, że wciąż szuka idealnego miejsca do treningów i nie zamierza się ograniczać do RS.
Dokładnie. Wielka szkoda, że wśród Rocksów brakuje kogoś, kto promowałby górnośląską scenę. Wywiady z Heldem przy okazji wizyt w Poznaniu czy we Wrocławiu, przed KSW zero doniesień od chłopaków Tomka Brondera.
Szkoda też, że same kluby niespecjalnie zabiegają o promocję. Co to za kłopot opłacić przejazd i ewentualnie nocleg…
Chodziło mi raczej o to, że w klubie u Roufusa poświęcano mu chyba mało uwagi, ale z Twoją wypowiedzią też się zgadzam 🙂
Bardzo mi się podoba, że Marcin się nigdzie nie spieszy, wiąże swoją przyszłość z zawodowymi walkami i wie, że na wszystko przyjdzie czas. Dzięki temu jest lepszym zawodnikiem, nie spina się, bo ewentualna porażka nie stanowi dramatu. Jego czas nadejdzie za 2-3 lata, gdy poziom stójki dorówna poziomowi parteru.