Jak udało się dowiedzieć naszej redakcji, Borys Mańkowski wraca do startów i w kolejnej walce zmierzy się z Vaso Bakocevicem. Pojedynek odbędzie się na KSW 51 i został zakontraktowany w wadze catchweight, do 73 kg.
Borys Mańkowski (MMA 19-8-1) nie ma ostatnio najlepszej passy. W 2017 roku, jako mistrz kategorii półśredniej, stoczył superfight z Mamedem Khalidovem (MMA 34-6-2). Pojedynek ten został uznany walką roku, ale Borysowi nie udało się pokonać Mameda. Po przegranej przez decyzję, mistrz półśredniej wrócił do swojej dywizji i w kolejnej walce zmierzył się z debiutującym w KSW Roberto Soldicem (MMA 16-3). Po pięciu latach niepodzielnego panowania na tronie, Poznaniak niespodziewanie stracił pas na rzecz bardzo mocnego Chorwata, który do dzisiaj jest mistrzem i na jutrzejszej gali KSW 50 zmierzy się z Michałem Pietrzakiem. W ostatnim pojedynku, Borys Mańkowski bił się z Normanem Parkiem (MMA 27-6-1, 1NC) na KSW 47 w Łodzi. Po fantastycznej pierwszej rundzie, w której Borys zdominował Normana w stójce, druga i trzecia została jednak przypisana na konto lepiej przygotowanego kondycyjnie Irlandczyka, który ostatecznie zwyciężył z Mańkowskim przez decyzję. Teraz były mistrz KSW kat. półśredniej zmierzy się z Bakocevicem.
Czarnogórzec jest bardzo dobrze znany polskim fanom. Kilka lat temu występował już na galach KSW. Na 29. odsłonie walczył z Arturem Sowińskim (MMA 19-11, 2NC), a na 28. z Maciejem Jewtuszko (MMA 12-5) – w obu tych starciach musiał uznać wyższość Polaków. „Psychopata” występował też na paru innych polskich organizacjach, a obecnie ma aż sześć zwycięstw z rzędu.
Gala KSW 51 odbędzie się w Chorwacji. Kilka dni temu media z tego kraju doniosły, że KSW 9 listopada zorganizuje wydarzenie w Zagrzebiu. Hala, na której odbędzie się wydarzenie jest w stanie pomieścić około 16.000 widzów.
News tyczy się pojedynku Borysa tygrysa z Vaso. W tekście jest wzmianka o kilku innych zawodnikach. Odnotowany jest rekord prawie każdego z nich, ale akurat Vaso nie. Pewnie przeoczenie albo przypadek 😉