Najważniejsza walka w historii polskiego MMA zakończona sukcesem! Jan Błachowicz pokonał Israela Adesanyę w walce wieczoru gali UFC 259. Polak obronił pas mistrzowski w kategorii półciężkej i przy tym zadał swojemu rywalowi pierwszą porażkę w karierze. Po pięciu rundach boju sędziowie punktowi jednogłośnie zadecydowali o zwycięstwie zawodnika z Cieszyna.
Jako pierwszy celnie zaatakował Adesanya, który trafił niskim kopnięciem. Błachowicz ostrożnie wszedł w ten pojedynek, podążał za Israelem i starał się bić pojedynczymi uderzeniami. Nigeryjczyk uniknął dwóch mocnych ciosów ze strony Polaka i starał się punktować Błachowicza z dystansu. Adesanya często korzystał z kopnięć na łydkę. Pierwsza runda przebiegła w spokojnym tempie, obaj zawodnicy nie zdecydowali się na podjęcie większego ryzyka.
Janek zaatakował kopnięciem na korpus na początku drugiej rundy. Nigeryjczyk odpowiedział również kilkoma kopnięciami. Pretendent mieszał ataki na nogi, tułów oraz głowę Polaka. Błachowicz wyprowadził mocną kombinację, zakończoną uderzeniem na wątrobę. Israel przewrócił się po niecelnym ataku, ale Janek nie zdążył wykorzystać tej sytuacji. W połowie rundy doszło do krótkiego zwarcia na środku oktagonu, jednak Błachowicz nie skontrolował rywala na ziemi. Błachowicz coraz śmielej decydował się na skracanie dystansu z mocnymi uderzeniami. Nigeryjczyk używał najczęściej niskich kopnięć oraz ciosów prostych.
Błachowicz bardzo dobrze rozpoczął trzecią rundę. Kilkukrotnie świetnie trafił w stójce i obalił Adesanyę. Polak próbował zapiąć duszenie wstającemu Israelowi, ale ten zdołał uciec spod siatki i naruszyć Janka w stójce. Nigeryjczyk przetrwał gorszy moment. Błachowicz docisnął Adesanyę do siatki. Mistrz wagi średniej wrócił do pełnego dystansu. Adesanya czuł się coraz pewniej w wymianach, a po Błachowiczu było widać pierwsze oznaki zmęczenia. W ostatniej minucie trzeciej rundy Polak przeszedł do klinczu. Nie udało mu się obalić i odsłona dobiegła końca.
💢 STUNG him!
🏆 This championship superfight is razor close – how are you seeing it? #UFC259 pic.twitter.com/v7a677niLY
— UFC Europe (@UFCEurope) March 7, 2021
Po rozpoczęciu czwartej rundy Błachowicz ruszył po sprowadzenie, ale i tym razem Adesanya utrzymał się na nogach. Janek trafił mocnym ciosem z prawej ręki. Z obu stron padło kilka celnych uderzeń. W końcu Błachowiczowi udało się obalić przeciwnika. Cieszynianin zajął półgardę i rozpoczął pracę nad skontrolowaniem Nigeryjczyka w parterze. Błachowicz przeszedł do pozycji bocznej, Israel nie był w stanie podnieść się z pleców. Czwarta runda minęło po myśli Polaka, który dzięki pracy w parterze pewnie zapisał tę odsłonę na swoje konto.
205 lbs | 93 kg: Jan Błachowicz pok. Israela Adesanyę przez jednogłośną decyzję (49-46, 49-45, 49-45)
38-letni cieszynianin został mistrzem UFC po wygranej nad Dominickiem Reyesem we wrześniu ubiegłego roku. Błachowicz w UFC występuje od 2014 roku, a jego obecny bilans walk w oktagonie wynosi 11-5. W drodze na szczyt MMA wygrywał z takimi zawodnikami jak m.in. Luke Rockhold, Ronaldo Souza, Corey Anderson
Zobacz więcej: Jan Błachowicz – Droga na szczyt. Historia kariery, walk i sukcesów polskiego mistrza UFC
Israel Adesanya jest obecnym posiadaczem tytułu w wadze średniej UFC i w pojedynku z Polakiem nie wykorzystał szansy na zostanie podwójnym mistrzem organizacji. Nigeryjczyk jest czołowym zawodnikiem bez podziału na kategorie wagowe, a przy tym jedną z największych gwiazd UFC. Od początku kariery w MMA Adesanya wygrał 20 walk, ta passa została przerwana w Las Vegas przez Jana Błachowicza.
DEFENDED HIS DIVISION.
🇵🇱🏆 @JanBlachowicz knocks Adesanya from the ranks of the unbeaten! #UFC259 pic.twitter.com/SXYhCGhVFq
— UFC Europe (@UFCEurope) March 7, 2021
Jan Błachowicz trafił niskim kopnięciem i prostym po rozpoczęciu ostatniej rundy tego pojedynku. Wymiany w stójce stały się wyrównane, obaj zawodnicy potrafili skutecznie zaatakować. W połowie rundy Janek zanotował obalenie i Adesanya ponownie znalazł się na ziemi. Polak przeszedł do półgardy i konsekwentnie bił krótkimi ciosami. Nigeryjczyk nie wstał z maty już do samego końca walki. W ostatnich sekundach Janek zdobył dosiad i zasypał rywala gradem ciosów. Końcowa faza pojedynku przebiegła zdecydowanie pod dyktando Błachowicza. Po 25 minutach walki i jednogłośnej decyzji sędziów w górę powędrowała ręka Jana Błachowicza.
