(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)
Wyczekiwany rewanż pomiędzy Ranim Yahyą (MMA 19–8, 1NC) a Johnnym Bedfordem (MMA 19–10–1, 1NC), który zestawiony był na UFC Fight Night 44 – nie dojdzie do skutku. Rani Yahya z niejawnych przyczyn został usunięty z rozpiski gali. Na jego miejsce w starciu z Bedfordem wskoczy Cody Gibson (MMA 11-4). W czasie pierwszej walki Raniego z Johnnym doszło do niecodziennego zdarzenia. Podczas jednoczesnego ataku obu stron głowy zawodników zderzyły się ze sobą, powodując nokaut u Brazylijczyka. Johnny Bedford aż do ogłoszenia wyniku był przekonany, że wygrał starcie, co zaowocowało sporym zamieszaniem po tym jak konferansjer ogłosił n0-contest.
W kilku niewybrednych słowach Johnny w czasie wywiadu z Danem Hardym – który zastępował Joego Rogana – zaprosił Yahyę na rewanż w rodzinnym stanie Amerykanina, Texasie. Niestety, nie wiadomo jeszcze, jakie były powody odsunięcia Raniego od walki. Niezweryfikowane informacje głoszą, iż jeden z najwybitniejszych przedstawicieli brazylijskiego jiu jitsu w oktagonie nabawił się kontuzji. Nowy przeciwnik Bedforda, weteran Tachi Palace Fights, Cody Gibson jak do tej pory w UFC walczył tylko raz. W swym debiucie przegrał z Aljamainem Sterlingiem (MMA 9-0) przez jednogłośną decyzję sędziowską.
Jak przeczytałem tytuł: “Trybson nowym rywalem Bedorfa”, to aż podskoczyłem.
Dzięki Bogu mam marny wzrok…
i wlasnie takie newsy zamieszczalibysmy w raportach porannych czy wieczornych z danego dnia i wszystko byloby git. 🙂
Szkoda. Fajna napinka się zrobiła w trakcie ich pierwszego starcia. Hardy miał już strach w oczach.