“Świetnie tu jest”. Sebastian Przybysz wrócił trenować do Tajlandii

950 like 8 komentarzy 1 udostępnienie. Ja bym od rodziny i znajomych miał podobne liczby w przypadku takiej wycieczki xd.
Mistrz KSW:beczka:

Odpowiedz 10 polubień

950 like 8 komentarzy 1 udostępnienie. Ja bym od rodziny i znajomych miał podobne liczby w przypadku takiej wycieczki xd.
Mistrz KSW:beczka:

Vice Mistrz, mistrzem jest/był Wiklacz

Odpowiedz 3 polubień

Zajebiste są te "obozy" naszych zawodników.

2-3 tygodnie wczasy w Tajlandii.

Odlicz aklimatyzację, rozpakowanie się, pakowanie się. Dzień po przylocie i dzień wylotu też idzie na straty.

Wchuj się tam nauczy w tak krótkim czasie.

Pójdzie no name na salkę, zrobi parę treningów z miejscowymi plackami i wróci do Polski.

Chce jechać na wakacje to niech leci, ale nie udawajmy, że to są jakieś wielkie przygotowania do walki.

Odpowiedz 6 polubień

950 like 8 komentarzy 1 udostępnienie. Ja bym od rodziny i znajomych miał podobne liczby w przypadku takiej wycieczki xd.
Mistrz KSW:beczka:

Z czego się śmiejesz? My tu ich mamy za gwiazdy, a prawda jest taka, że medialność prawdziwego MMA jest w Polsce piątą wodą po kisielu. W przedostatnim bądź jeszcze jeden odcinek wcześniej Oktagon Live, prezes FEN przedstawiał wyniki oglądalności polskich gal jak również UFC. Bida z nędzą. 11 sport w PL jeśli chodzi o popularność.

Odpowiedz 5 polubień

ciekawe czy sesja z dupeczkami już odbyta?

Odpowiedz 6 polubień

950 like 8 komentarzy 1 udostępnienie. Ja bym od rodziny i znajomych miał podobne liczby w przypadku takiej wycieczki xd.
Mistrz KSW:beczka:

Nie przesadzaj :benny: nie kontrowersyjne posty tak mają

Odpowiedz 1 Like

ciekawe czy sesja z dupeczkami już odbyta?

Odbyta to słowo klucz w tym wypadku

Odpowiedz 6 polubień

Trenuje skręcanie dżointów w rege barze?

Odpowiedz polub

Trenuje skręcanie dżointów w rege barze?

To wystarczy do czerwonego smoka sie pofatygować nie trzeba lecieć na koniec świata...
Tygrys nauczy

Odpowiedz 1 Like

Słońce, palmy, dobre jedzenie, tanio, się żyje, ale trzeba przyznać że przyjeżdża tam wiele topowych zawodników

Odpowiedz polub

Zajebiste są te "obozy" naszych zawodników.

2-3 tygodnie wczasy w Tajlandii.

Odlicz aklimatyzację, rozpakowanie się, pakowanie się. Dzień po przylocie i dzień wylotu też idzie na straty.

Wchuj się tam nauczy w tak krótkim czasie.

Pójdzie no name na salkę, zrobi parę treningów z miejscowymi plackami i wróci do Polski.

Chce jechać na wakacje to niech leci, ale nie udawajmy, że to są jakieś wielkie przygotowania do walki.

Lataja tam wszyscy bo jest ladna pogoda i tanio proste.

Odpowiedz 3 polubień