Sebastian Kotwica udanie wrócił do klatki po 4 latach przerwy. Ósma wygrana z rzędu 29-latka

Sebastian Kotwica (MMA 12-2-0) udanie wrócił do klatki po blisko czteroletniej przerwie. 29-latek na gali TFL 23 jednogłośną decyzją sędziów pokonał Marcosa Schmitza (MMA 17-8-0).

W pierwszej rundzie zawodnicy skupili się na stójce. Kotwica spróbował obalenia, jednak Schmitz był na to przygotowany. Polak dobrze pracował kopnięciami i kontrolował walkę na nogach. W drugiej odsłonie Kotwica dał się złapać w niebezpieczną dźwignię na nogę, jednak ostatecznie z niej wyszedł i z góry zdobywał kolejne minuty kontroli starcia. Podobnie wyglądała trzecia runda. Obaj zawodnicy byli już bardzo zmęczeni. Polak ponownie chciał sprowadzić walkę do parteru, Schmitz znów postraszył skrętówką, jednak Kotwica znów z tego wyszedł i z góry obijał przeciwnika.

Ostatecznie o werdykcie zadecydowali sędziowie, którzy jednogłośnie wskazali wygraną Sebastiana Kotwicy.

Polak wrócił do klatki po blisko czterech latach przerwy. Ostatni pojedynek w MMA stoczył w listopadzie 2017 roku, kiedy to pokonał w pierwszej rundzie Elisona Goncalveza. Wcześniej Kotwica zwyciężał z takimi zawodnikami, jak Busurmankul Abdibait Uulu, Guilherme Cadena czy Ioan Stoyanov. Aktualnie kontynuuje serię ośmiu wygranych z rzędu.

„Alemao” przegrał drugą walkę z rzędu. Wcześniej w pierwszej rundzie został on poddany przez Piotra Niedzielskiego. Brazylijczyk w swojej karierze wygrywał między innymi z Uilianem Alvesem, Igorem Soaresem czy Jocildo Oliveirą, przegrywał natomiast z Gleristonem Santosem, Islamem Isaevem i Luisem Palomino.