Jak zwykle w tydzień kiedy UFC zamyka swój kram ruszamy z uaktualnieniem Światowego Rankingu MMA.
W wadze ciężkej świeżo koronowany tymczasowy mistrz UFC #2 Fabricio Werdum wskakuje jedno miejsce wyżej podczas gdy #4 Mark Hunt zdołał zachować swoją pozycję w zestawieniu mimo porażki. Dwie nasze gwiazdy w M-1 zanotowały wygrane ale dla #18 Marcina Tybury nie przełożyło się to na awans natomiast #21 Damian Grabowski wspina się o trzy miejsca po pokonaniu Głuhowa. Weteran KSW #17 Aleksiej Olejnik awansuje o pięć oczek i wyrzuca z rankingu Jareda Rosholta. Zestawienie opuszcza też Antonio Rodrigo Nogueira, który nie wygrał walki już od ponad trzech lat a wolne miejsca zajmują #24 Rusłan Magomedow oraz #25 Sergej Charitonow.
W wadze półciężkiej miejscami zamieniają się #6 Phil Davis i #7 Glover Teixeira po ich walce. Do pierwszej dziesiątki wskakuje #10 Ovince St. Preux po nokaucie #14 Mauricio Ruy. Nieśmiertelny #19 Tito Ortiz wygrywa kolejną walkę ale oczywiście nie poprawia swoich notowań po pokonaniu Bonnara, w podobnym bezruchu pozostaje #20 Mo Lawal. Na liście debiutuje #22 Fabio Maldonado a zestawienie opuszcza zamieszany w afery dopingowe Robert Drysdale.
W wadze średniej #6 Luke Rockhold nie zdołał wyprzedzić Jacare. Podobnie #11 Michael Bisping nie odczuł konsekwencji porażki w rankingu. Z pierwszej dziesiątki po sensacyjnej porażce wypada #13 Yushin Okami, którego pogromca #12 David Branch awansuje aż o 11 miejsc. W ogonie rankingu znika Luke Barnatt, którego zastępuje mistrz M-1 #25 Wiaczesław Wasilewski.
W wadze półśredniej do pierwszej dziesiątki awansuje #8 Kelvin Gastelum po pokonaniu #12 Jake’a Ellenbergera i to jedyne zmiany w tej dywizji.
W wadze lekkiej o pięć oczek awansuje mistrz Bellatora #8 Will Brooks podczas gdy #20 Michael Chandler po trzeciej porażce z rzędu pikuje w dół. Do pierwszej dziesiątki niespodziewanie przedziera się #10 Edson Barboza. Po porażce z Brazylijczykiem #14 Bobby Green spada o siedem pozycji. W rankingu debiutuje #18 Al Iaquinta pozostawiając #25 Rossa Pearsona kurczowo trzymającego się miejsca na liście.
W wadze piórkowej na szczycie utrzymuje #1 Jose Aldo po fantastycznym zwycięstwie nad spadającym o jedno miejsce #3 Chadem Mendesem. Między tą dwójkę wdziera się #2 Frankie Edgar dzięki poddaniu #4 Cuba Swansona. Tuż za Kalifornijczykiem czai się #5 Ricardo Lamas, któremu wygrana nad spadającym o dwa miejsca #8 Dennisem Bermudezem nie starczyła do wskoczenia wyżej. W drugiej dziesiątce antidotum na bezsenność #13 Darren Elkins awansuje o trzy lokaty. Na ostatniej pozycji w miejsce przesuniętego do lekkiej Shinyi Aokiego pojawia się #25 Chas Skelly.
W wadze koguciej o dziwo aktywny był tylko jeden zawodnik, fighter King of the Cage #23 Jimmie Rivera wygrał swoją 14 walkę z rzędu ale kaliber przeciwników nie pozwala mu awansować wyżej.
W wadze muszej o w bezruchu pozostaje #2 Joseph Benavidez a jedno oczko awansuje #6 Wilson Reis. W zestawieniu debiutuje #13 Chico Camus po pokonaniu spadającego o sześć lokat #15 Brada Picketta. Pokonany przez Benavideza Dustin Ortiz opuszcza ranking a o jedną pozycję awansuje #14 Louis Smolka.
W rankingu pound-4-pound #2 Jose Aldo wyprzedza Chrisa Weidmana i zajmuje drugie miejsce na podium a w dolnej strefie #13 Frankie Edgar powraca na listę wyrzucając Chada Mendesa.
Zdjęcie – mistrz 😀
W rankingu światowym są inne zasady niż polskim? Na szybko znalazłem trzech zawodników (Rashad, Pettis, Melendez) którzy byli nieaktywni przez co najmniej rok.
13 Września 2012 starszy Nogueira wygrał z Hermanem, więc jak nie wygrał od PONAD 3 lat? Sorry Panowie, ale nadal mamy 2014r.
Nie rozumiem dlaczego w rankingu sa Perosh i Russow.
Lentz przed Conorem hahaah dobry zart
Kiedy aktualizacja rankingu? Ostatnio trochę przetrzymujecie zawodników którzy mają przerwę dłuższą niż „regulaminowe” 18 miesięcy:
– w wadze ciężkiej Mike Russow
– w wadze piórkowej Magomedrasul Khasbulaev