Szymon Kołecki sporym faworytem w walce z Olim Thompsonem na Babilon MMA 50

Już 7 grudnia odbędzie się gala Babilon MMA 50 w Ożarowie Mazowieckim. W jednej z głównych walk dojdzie do starcia Szymona Kołeckiego z Olim Thompsonem. Według naszego partnera STS, faworytem w tym starciu będzie Polak.

Kurs na wygraną Szymona Kołeckiego wynosi 1.40, podczas gdy zwycięstwo Oliego Thompsona zostało wycenione na 2.75. Oprócz tego dostępne są również bardziej szczegółowe kursy, takie jak:

• Szymon Kołecki wygra przez KO/TKO/DSQ lub poddanie – 1.60
• Oli Thompson wygra przez KO/TKO/DSQ lub poddanie – 3.50
• Walka zakończy się w 1. rundzie (tak) – 2.00
• Szymon Kołecki wygra w 1. rundzie – 2.50

>>> Pozostałe kursy na galę Babilon MMA 50 możesz sprawdzić w STS po kliknięciu TUTAJ <<<

Szymon Kołecki (MMA 10-1-0) wejdzie do klatki po ponad trzyletniej przerwie. Ostatni pojedynek 43-letni zawodnik stoczył w lipcu 2021 roku na KSW 62, gdzie znokautował w 45 sekund Akopa Szostaka. Wcześniej Kołecki Kołecki pokonywał między innymi Martina Zawadę, Damiana Janikowskiego i Mariusza Pudzianowskiego. Jedyną przegraną w zawodowym MMA 43-latek poniósł w sierpniu 2018 roku w starciu z Michałem Bobrowskim na gali Babilon MMA 5.

Oli Thompson (MMA 23-16-0) na przestrzeni ostatnich pięciu lat wygrywał jedynie z Kamilem Bazelakiem, Szymonem Bajorem, Alekseiem Oleinikiem i Marcinem Sianosem (zdobywając w tym starciu pas Babilon MMA w wadze ciężkiej) – wszystkich tych zawodników Anglik kończył przed czasem. W pozostałych starciach Thompson zaliczał przegrane – na zasadach MMA z Sergeiem Kharitonovem, Sasą Milinkovicem, Ivanem Vitasovicem i Adamem Wieczorkiem, w pokazowym boksie z Vyacheslavem Datsikiem oraz w boksie w klatce z Vitalym Minakovem.

Gala Babilon MMA 50 odbędzie się 7 grudnia w Ożarowie Mazowieckim. W walce wieczoru dojdzie do walki o mistrzostwo Babilon MMA w kategorii lekkiej pomiędzy Krzysztofem Mendlewskim a Filipem Lamparskim. Oprócz tego w klatce zobaczymy między innymi Szymona Kołeckiego, Oliego Thompsona, Adama Kowalskiego, Marcina Łazarza czy Denisa Labrygę.