Szymon Bajor podczas gali FEN 30: Lotos Fight Night we Wrocławiu zmierzył się z Tassilo Lahrem. Polak z chłodną głową wyszedł do tego starcia i nie dał szans swojemu rywalowi. Poniżej znajduje się relacja z przebiegu pierwszej odsłony.

1 Runda: Bajor rozpoczął od lewego ciosu prostego, był czujny i nie ryzykował, nie chciał wejść w otwartą wymianę. Po minucie dołożył także niskie, prawe kopnięcie, ale Lahr nie pozwalał mu na wyczucie dystansu. W połowie rundy doszło do małej cepeliady na środku klatki, jednak żaden nie padł. Trzeba przyznać, że Polak mądrze wycofywał się z sierpów, nie podpalał się i realizował plan rozbijania rywala ciosami prostymi. Na półtorej minuty przed końcem Szymon mocno przycisnął Niemca, bił wszystkim, co miał – kolana, sierpy, łokcie – w końcu sprowadził, przeszedł do dosiadu, ale Tassilo uratował gong.

Walka została zakończona w czasie przerwy – Tassilo z rozbitym lewym okiem nie został dopuszczony do kontynuowania pojedynku. Bajor to były pretendent do tytułu mistrzowskiego w kategorii ciężkiej. W marcu 2019 roku fighter z Rzeszowa dopiero przywitał się z federacją i błyskawicznie rozprawił się z Grzegorzem Cieplińskim. W eliminatorze do walki o pas mistrzowski uporał się 2. odsłonie z Marcinem Sianosem. Bajor wojował nie tylko w Polsce – jest równie dobrze znany w Rosji, gdzie pokochali go kibice. Zawodnik 85% wygranych zanotował przed czasem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.