Co słychać? – „Sport w PR24″ z Bartoszem Fabińskim i Sebastianem Świerkotem

Bartosz Fabiński i Sebastian Świerkot odwiedzili wczoraj Andrzeja Janisza w audycji „Sport w PR24”. Bartosz opowiadał o przygotowaniach do debiutu w UFC na gali w Polsce, a jego menedżer o swoich podopiecznych.

Bartosz Fabiński:

• Zakończyłem już ciężkie treningi. Teraz jest pora na trochę odpoczynku i dochodzenie do siebie.
• Na co dzień ważę 92 kilogramy. Teraz mam około 5 kg do zbicia przed najbliższą walką. Do końca tygodnia zejdzie jeden kilogram, a zbicie 4 kg, które zostaną mi na przyszły tydzień, będzie formalnością.
• Zanim podjąłem współpracę z Sebastianem, moją karierą zajmował się trener Robert Jocz.
• Na pewnym etapie kariery zawodnik potrzebuje menedżera.
• Kwestie związane z przygotowaniami do walki, rehabilitacją, itd. niejednokrotnie w przeszłości przewyższały mój zarobek za walkę.
• Zawszę chcę być skuteczny w walce – nie myślę o widowiskowości.
• W najbliższym pojedynku będę szukał rozwiązania przed czasem.
• W Polsce mamy modę na MMA – dużo ludzi przychodzi na treningi grup komercyjnych, żeby zobaczyć z czym to się wiąże. Ludzie chcą zobaczyć jak to smakuje, ale niekoniecznie chcą startować.
• Na gali UFC w Polsce chciałbym dać dobrą walkę, która pozwoli mi wykorzystać szansę, którą dostałem.
• Do najbliższego pojedynku wyjdę przy utworze „Mettallica – Master of Puppets”.

Sebastian Świerkot:

• Pracowaliśmy około dwa miesiące nad tym, żeby umieścić Bartka na gali UFC w Krakowie. Pierwotnie miało nie dać rady, więc zaklepaliśmy walkę na Ukrainie. Później Jotko odniósł kontuzję, więc pojawiła się szansa na wejście w zastępstwo. Mieliśmy trochę szczęścia, ale na szczęście też trzeba sobie zapracować.
• Czterech zawodników na UFC w Krakowie jest z mojej grupy menedżerskiej – Modern Sport Management.
• Jesteśmy w stałym kontakcie z UFC.
• Jestem współwłaścicielem firmy logistycznej, która zaczęła sponsorować różnych zawodników MMA. Mieszkałem w Niemczech 21 lat. Cztery lata temu wróciłem do Polski.
• Nie jest sztuką dostać się do UFC – sztuką jest się tam utrzymać.
• Myślę, że jak hala nie będzie pękała w Szwach i nie sprzeda się więcej niż 10 tysięcy biletów, to UFC i tak do nas wróci.
• KSW wraz z Polsatem zrobili dobrą robotę przy promocji MMA. Nie jest ono już traktowane jako mordobicie, tylko sport.
• Janek Błachowicz w najbliższej walce pokaże legendarną polską siłę i zmiażdży przeciwnika.

Zawód – menedżer

• Wszystko zaczęło się od sponsoringu. Martin Zawada miał walkę o pas PLMMA – sponsorowaliśmy go wtedy, znaliśmy się już wcześniej osobiście. Po kilku dniach po tej gali odezwał się do mnie Tim Leidecker z zapytaniem, czy nie chciałbym sponsorować też jego zawodników na UFC. Tak się złożyło, że Tim był na drugi dzień w Warszawie na gali Arena MMA, gdzie walczył m.in. Bartek Fabiński. No i spotkaliśmy się z Timem. Padło hasło, że Leidecker ma kilku zawodników z Polski, ale ze względu na miejsce zamieszkania ma z nimi ograniczony kontakt. Była lekka propozycja co do współpracy. Trzy-cztery dni minęły zanim to przemyślałem. Uznałem, że warto spróbować. Początkowo było to hobby, ale właśnie z doświadczenia wiem, że z pasji i hobby wychodzą najlepsze rzeczy.
• Damian Stasiak był pierwszym zawodnikiem, z którym podpisałem kontrakt [w imieniu Tima i swoim] – drugi był Bartosz Fabiński.
• W tej chwili mam około dwudziestu zawodników. Zajmuję się całą grupą S4 w Warszawie. Jest tam mnóstwo fajnych talentów.
• Nie wiem czy w polskim MMA menedżer może żyć tylko z procentów, które bierze od zawodników. W Polsce ogólnie jest mało ludzi, którzy mogą utrzymywać się tylko z tego sportu.
• A. Janisz: „Słyszałem , że uczciwa prowizja menadżerska jest w granicach 15%”. S. Świerkot: „Trochę mało.”
• W Stanach menedżer MMA nie podejmie się pracy poniżej 25%.
• Znaleźć polskiego sponsora dla zawodnika na galę UFC jest bardzo ciężko.

O Izabeli Badurek

• Nad kontraktem z UFC Izabeli Badurek pracowaliśmy już na dwa tygodnie przed oficjalnym ogłoszeniem gali UFC w Polsce.
• Kobiece MMA trzeba trochę odróżnić od MMA męskiego. Najkrótsza i najszybsza droga do UFC jest z kobietą – nie trzeba mieć bilansu 13-2 czy jeszcze lepszego, tylko wystarczy mały bilans walk, bo to wszystko w dywizji kobiet jeszcze raczkuje. UFC szukało zawodniczki. Karolina Kowalkiewicz była zablokowana przez KSW, Agnieszka Niedźwiedź miała kontrakt z Cage Warriors – została Iza Badurek i Barbara Nalepka, której chyba nikt nie reprezentuje. Przed walką na ACB wiedzieliśmy, że jak Iza podda rywalkę, to na 99% trafi do UFC.

O Damianie Stasiaku

• Damian Stasiak w zeszłą sobotę pojechał na galę BAMMA do Anglii. Wygrał z bardzo mocnym zapaśnikiem. Przypadkowo tak się złożyło, że cała [ekipa] World Tour UFC, która promuje walkę McGregora z Aldo była właśnie w Wielkiej Brytanii i ktoś po prostu z UFC był na tej gali BAMMA i widział walkę Stasiaka. Damian wrócił w niedzielę zmęczony, miał podbite oczy i rozmawialiśmy na temat jego kolejnej walki, która mogłaby się odbyć w czerwcu albo lipcu – to było gdzieś o 11:00 rano. O 14:00 dostałem telefon, że wypadło starcie kobiet z karty [Gadelha vs. Daly – przyp. red.] i zapytano mnie, czy Stasiak chciałby zawalczyć za dwa tygodnie. Byłem zaskoczony, bo Damian miał ciężki bój w Anglii, który kosztował go dużo zdrowia, ale… UFC się nie odmawia. Damian oczywiście się zgodził. Dzień później podpisaliśmy kontrakt. Takie historie pisze tylko sport.
• Damian zaczął na poważnie zajmować się MMA dopiero od ostatnich dwóch walk. Wcześniej walczył w Karate, a MMA było dodatkiem.