Mamed Khalidov przedstawił swoje spojrzenie na faworyta walki Pawlak vs Kuberski

I mam nadzieję, że zostanie. Osobiście, ciężko mi oglądać Pawlaka. Walczy zachowawczo, nie prawie nie ryzykuje. Z resztą obaj mieli tych samych przeciwników i widać kto jak kończył walki.

Pawlak sobie taktycznie wypykał zarówno Materle jak i Janikowskiego nie będąc nawet na chwilę w zagrożonej pozycji.
Kuberski natomiast przyznał, że Ci dwaj potrafili go zaskoczyć i trafić mocnym ciosem. Zresztą w walce z Leśko też nie było tak kolorowo. Ofensywnie w stójce jest zajebiście efektowny i efektywny, ale chyba jeszcze nie trafił na kogoś kto tak na poważnie przetestowały jego defensywę.
Pawlak jest nudny jak wszystko idzie po jego myśli. Jeśli jednak czuje zagrożenie w walce to załącza tryb zombie i zaczyna ryzykować. Do tego nigdy nie został znokautowany. Do tego doświadczenie i kondycją.
Zawodnik z Ankosu pewnie będzie groźniejszy niż taki np. Romanowski. Nawet jest w stanie naruszyć Pawlaka w dwóch pierwszych rundach, ale skończyć będzie ciężko. Po drugiej rundzie już nie będzie miał tyle wigoru i Powera, by stanowić jakieś większe zagrożenie i Pawlak będzie mógł go sobie wypunktować albo podmeczonego skończyć.

Odpowiedz 11 polubień

Pawlak sobie taktycznie wypykał zarówno Materle jak i Janikowskiego nie będąc nawet na chwilę w zagrożonej pozycji.
Kuberski natomiast przyznał, że Ci dwaj potrafili go zaskoczyć i trafić mocnym ciosem. Zresztą w walce z Leśko też nie było tak kolorowo. Ofensywnie w stójce jest zajebiście efektowny i efektywny, ale chyba jeszcze nie trafił na kogoś kto tak na poważnie przetestowały jego defensywę.
Pawlak jest nudny jak wszystko idzie po jego myśli. Jeśli jednak czuje zagrożenie w walce to załącza tryb zombie i zaczyna ryzykować. Do tego nigdy nie został znokautowany. Do tego doświadczenie i kondycją.
Zawodnik z Ankosu pewnie będzie groźniejszy niż taki np. Romanowski. Nawet jest w stanie naruszyć Pawlaka w dwóch pierwszych rundach, ale skończyć będzie ciężko. Po drugiej rundzie już nie będzie miał tyle wigoru i Powera, by stanowić jakieś większe zagrożenie i Pawlak będzie mógł go sobie wypunktować albo podmeczonego skończyć.

I takich ekspertów szukamy w Respectones :deniro:

Wyślij CV kolego.

Odpowiedz 7 polubień

Pawlak sobie taktycznie wypykał zarówno Materle jak i Janikowskiego nie będąc nawet na chwilę w zagrożonej pozycji.
Kuberski natomiast przyznał, że Ci dwaj potrafili go zaskoczyć i trafić mocnym ciosem. Zresztą w walce z Leśko też nie było tak kolorowo. Ofensywnie w stójce jest zajebiście efektowny i efektywny, ale chyba jeszcze nie trafił na kogoś kto tak na poważnie przetestowały jego defensywę.
Pawlak jest nudny jak wszystko idzie po jego myśli. Jeśli jednak czuje zagrożenie w walce to załącza tryb zombie i zaczyna ryzykować. Do tego nigdy nie został znokautowany. Do tego doświadczenie i kondycją.
Zawodnik z Ankosu pewnie będzie groźniejszy niż taki np. Romanowski. Nawet jest w stanie naruszyć Pawlaka w dwóch pierwszych rundach, ale skończyć będzie ciężko. Po drugiej rundzie już nie będzie miał tyle wigoru i Powera, by stanowić jakieś większe zagrożenie i Pawlak będzie mógł go sobie wypunktować albo podmeczonego skończyć.

Do tego widać, że kondycja u Kubera jest legendarna bo rzadko kiedy dochodzi do drugiej rundy - Kangur ma ujemne IQ bo nie zauważył, że Kuber bardzo ciężko oddychał już na początku drugiej rundy a cholera wie co by było jakby go Kangur Olimpijczyk jeszcze z 2 razy sprowadził. A tu mówimy o potencjalnie nie 1 czy 2 ale 5 rundach.

To będzie naprawdę zajebiste zestawienie - dwóch odwrotnych stylów.

Odpowiedz 4 polubień

Do tego widać, że kondycja u Kubera jest legendarna bo rzadko kiedy dochodzi do drugiej rundy - Kangur ma ujemne IQ bo nie zauważył, że Kuber bardzo ciężko oddychał już na początku drugiej rundy a cholera wie co by było jakby go Kangur Olimpijczyk jeszcze z 2 razy sprowadził. A tu mówimy o potencjalnie nie 1 czy 2 ale 5 rundach.

To będzie naprawdę zajebiste zestawienie - dwóch odwrotnych stylów.

Chłop miał praktycznie drogę do walki o pas usłaną różami. Debiut zdecydowanie najcięższy, a potem rozbity Materla i Janikowski, który chwieje się po każdym mocniejszym uderzeniu. Kto wie czy tak daleko, by zaszedł gdyby zmierzył się z poukładanym kickboxerem potrafiącym przepuścić i zrobić kontre jak Paczuszki, albo z takim małym szybkim Michalskim albo Romanowskim. Polecam nadrobić sobie walkę z Bielskim na FEN 37. Niby to było 3 lata temu, ale to był ostatni rywal, który na prawdę nie wymiekł i nie dał się stłamsić. Tam właściwie to Kuberski bał się bić i głównie korzystając z lepszego zasięgu taktycznie wygrał 29:28.

Odpowiedz 5 polubień