„Nie czuję żadnej presji” – Patryk „Gleba” Tołkaczewski o walce na XTB KSW 94

Patryk Tołkaczewski ma za sobą jedną, przegraną walkę w KSW. Teraz wróci do okrągłej klatki i przyznaje, że stara się nie narzucać na siebie presji przed walką.

Podczas gali KSW na PGE Narodowym Patryk Tołkaczewski zmierzył się z Krzysztofem Głowackim. Od początku wyglądało na to, że walka układa się po myśli Tołkaczewskiego. Gdy starcie znalazło się z parterze „Gleba” zdobył dosiad i zaczął rozbijać Głowackiego, ale ten ciosem z pleców dobrze trafił i znokautował Tołkaczewskiego. W rozmowie dla KSW Patryk tak podsumował tamten występ.

Porażkę, do której doszło na PGE Narodowym traktuję jako lekcję. Plan został wykonany w 99 procentach, jeden procent zmienił oblicze walki. Starcie to pokazało, że MMA jest sportem nieobliczalnym i można spodziewać się wszystkiego, tym bardziej w wadze ciężkiej. Początkowe porażki nic nie znaczą, a ja chcę się nadal rozwijać i z każdej porażki wyciągnąć lekcję.

Podczas gali XTB KSW 94 Patryk Tołkaczewski zmierzy się z Michałem Turyńskim, czołowym polskim kickboxerem wagi ciężkiej.

Nie czuję żadnej presji. Staram się nie myśleć o przeciwniku, a skupić się na sobie i ciężko trenować na sali, żeby w dniu walki móc sobie powiedzieć, że zrobiłem wszystko. Mam nadzieję, że szczęście mi teraz będzie sprzyjać i zwyciężę. Mój rywal jest zawodnikiem stójkowym. Zdobył wiele tytułów w kickboxingu. Będę dumny mogąc stanąć z nim do rywalizacji w klatce. Do każdego rywala podchodzę jak do mistrza świata.

Przed wejściem do KSW Patryk Tołkaczewski wygrał pięć pojedynków na galach Gromdy i został zwycięzcą dziesiątego turnieju tej organizacji. Tołkaczewski ma za sobą udaną karierę w boksie amatorskim i walki zawodowe w ringu.