„Wszystkich was znokautuję” – Jake Paul ujawnia, kiedy zamierza powrócić między liny

Wygląda na to, że Jake Paul, o którym nie milkną echa, swoją następną batalię na zawodowym ringu stoczy w okresie wakacyjnym.

Przygoda amerykańskiego celebryty z pięściarstwem nabrała dużego rozpędu. Odkąd w ubiegłym roku związał się ze słynną telewizją Showtime, dwukrotnie mierzył się z byłym mistrzem UFC, Tyronem Woodleyem. 25–latek ich pierwszą konfrontację zwyciężył przez niejednogłośną decyzję sędziów, natomiast w rewanżu nie pozostawił żadnych wątpliwości, brutalnie nokautując przeciwnika. Apetyt ewidentnie rośnie w miarę jedzenia, bo sam zainteresowany dąży do coraz większych sportowych wyzwań, co wielokrotnie podkreśla.

Młodszy z braci Paul planuje już powrót między liny, choć od jego ostatniego występu minęły trzy miesiące. W piątkowe popołudnie za pośrednictwem mediów społecznościowych zapowiedział, że zawalczy ponownie w sierpniu.

View this post on Instagram

A post shared by Jake Paul (@jakepaul)

View this post on Instagram

A post shared by Most Valuable Promotions (@mostvaluablepromotions)

Jake’a Paula wyróżnia przede wszystkim wyjątkowy styl prowadzenia trash-talku.  Dotychczas ma za sobą pięć walk w formule boksu zawodowego, aż cztery z nich kończył przed czasem. Na celowniku celebryty znajdują się między innymi Jorge Masvidal, Nate Diaz czy Conor McGregor. Wątpliwe jednak, aby któryś z wymienionych zawodników faktycznie był jego następnym rywalem, ponieważ obowiązuje ich kontrakt z organizacją UFC. Wśród możliwych kandydatów wymienia się głównie Julio Cesara Chaveza Juniora, Andersona Silvę lub Tommy’ego Fury’ego, który miał już stanąć z nim w szranki w grudniu, lecz wycofał się z pojedynku ze względu na odniesioną kontuzję.