Portal TheMacLife opublikował nagranie policyjne z zatrzymania mistrza UFC – Jona Jonesa. Do akcji doszło w mieście Albuquerque, gdzie ”Bones” poruszał się samochodem po ulicach pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze zjawili się obok samochodu Amerykanina, po tym jak usłyszeli wystrzały z broni.

Sam Jones tłumaczył się opuszczeniem mieszkania, ponieważ dostał ”bzika” od izolacji w trakcie panowania pandemii koronawirusa. Nagranie zarejestrowało rozmowę pomiędzy policjantami, a winnym i nie da się nie wspomnieć o tym, że Jones przyznał się do kierowania po drinku.

Czy piłeś przed tym, jak wsiadłeś do samochodu? – zapytał jeden z funkcjonariuszy, uświadamiając Jona, że musi przeprowadzić standardowe badanie trzeźwości.

Tak, wcześniej – odpowiedział mistrz bełkocząc

Następnie Jon miał za zadanie przejść się po chodniku w wyznaczonym kierunku, ustawiając stopę za stopą. Cóż, test został oblany, bo mistrz pomylił kierunki, swój gorszy występ tłumaczył tym, że codziennie przyjmuje sporą ilość ciosów w związku z uprawianiem zawodowego sportu. Co więcej, nie potrafił poprawnie odliczyć liczb w dół od 47 i nawet alfabet sprawił mu zagwozdkę. W 10 minucie nagrania Jones zostaje aresztowany, a następnie umieszczony w policyjnym radiowozie. Na sam koniec pyta on mundurowego płaczliwym głosem, czy może opuścić szybę.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.