WIDEO: Niebywały pech niepokonanego zawodnika. Poślizgnął się i doznał kontuzji ręki

Szczerze po tym powinno być no-contest, przecież to nie był żaden cios czy zasługa przeciwnika

Nie No bez przesady. Jeżeli przeciwnika by w klatce nie było, a on upadłaby tak przed walka to rozumiem, ale jeżeli przeciwnik jest w oktagonie i stoi na przeciw Ciebie, to już samym tym faktem stanowi jakieś zagrożenie. Te zagrodzenie wymusza na tobie pewne ruchy, i ma wpływ na to co zrobisz. Przeciwnik bezpośrednio nie zadał obrażeń, ale pośrednio już tak, bo to w niego wymierzone było kopnięcie które poskutkowało poślizgnięciem się i ostatecznie kontuzją ręki. Ogólnie duży niefart, no ale taki jest sport.

Odpowiedz 2 polubień

Nie No bez przesady. Jeżeli przeciwnika by w klatce nie było, a on upadłaby tak przed walka to rozumiem, ale jeżeli przeciwnik jest w oktagonie i stoi na przeciw Ciebie, to już samym tym faktem stanowi jakieś zagrożenie. Te zagrodzenie wymusza na tobie pewne ruchy, i ma wpływ na to co zrobisz. Przeciwnik bezpośrednio nie zadał obrażeń, ale pośrednio już tak, bo to w niego wymierzone było kopnięcie które poskutkowało poślizgnięciem się i ostatecznie kontuzją ręki. Ogólnie duży niefart, no ale taki jest sport.

Gdybym nie przeczytał tego komentarza, nigdy bym nie pomyślał nad uargumentowaniem tego w ten sposób. To jest przecież jakaś totalna abstrakcja. To był początek pojedynku, zbili pionę i gość się poślizgnął. Tylko pół kroku dalej byłoby przyznawanie zwycięstwa mistrzowi skrętówek - zawodnikowi A, gdyby zawodnik B doznał kontuzji kostki podczas kulanek w okresie przygotowawczym. Bo przecież gdyby nie ten przeciwnik, to by nie ćwiczył obrony przed skrętówkami.

Odpowiedz 1 Like

Nie No bez przesady. Jeżeli przeciwnika by w klatce nie było, a on upadłaby tak przed walka to rozumiem, ale jeżeli przeciwnik jest w oktagonie i stoi na przeciw Ciebie, to już samym tym faktem stanowi jakieś zagrożenie. Te zagrodzenie wymusza na tobie pewne ruchy, i ma wpływ na to co zrobisz. Przeciwnik bezpośrednio nie zadał obrażeń, ale pośrednio już tak, bo to w niego wymierzone było kopnięcie które poskutkowało poślizgnięciem się i ostatecznie kontuzją ręki. Ogólnie duży niefart, no ale taki jest sport.

ogólne uważam, że wygrana przez kontuzję to pełnoprawna wygrana, więc na chłodno patrząc powinno zostać. No ale tutaj tak bardzo pechowa sytuacja, nie było jeszcze żadnego kontaktu że ogłoszenie NC nie byłoby naciągane

Odpowiedz 1 Like