„To w 100% zasługa Boga” – Nate Marquardt wraca do MMA

Typ już słyszy głosy w głowie.

Odpowiedz 2 polubień

To w 100% zasługa Boga.

Odpowiedz 5 polubień

nie no po co, on to już w ostatnich latach kariery praktycznie same wpierdole zbierał, no ale na zawsze propsy za znokautowanie Woodleya

Odpowiedz polub

To w 100% zasługa Boga. Szczerze, modliłem się i wychwalałem Jezusa Chrystusa i tylko on może uratować nasz naród, który powinien zwrócić się do Boga. Wierzę, że to wiadomość od samego Boga dla mnie i jestem podekscytowany powrotem.

Tjaaa, z pewnością Bóg, jeśli istnieje, to nie ma ciekawszych rzeczy do roboty, tylko wspieranie Nate - tak po chrześcijańsku - w kapiszonowaniu mord innym ludkom. To musi być chyba ten starotestamentowy Bóg.

Odpowiedz 5 polubień

Nate Marquardt wraca do MMA​

Nie żartuj Nate, no chyba że jako cutman

Odpowiedz 1 Like

Co ma Bóg do tego? Jeśli istnieje to ma w to wyjebane, dostanie kilka razy na tamburyn i się skończy wracanie.

Odpowiedz 1 Like

Dawać GIF z łudlejem

Odpowiedz polub

Co tu sie odjaniepawla? Moc ducha swietego nakazala Nateowi wrocic? Srogie piguly Sebastianie...

Odpowiedz 2 polubień

Skoro w 100% zasługa Boga, zgaduję że będzie szarża w rynek Azjatycki, ewentualnie Bellator.

Odpowiedz polub

Spokojnie. Nie istnieje.

Odpowiedz polub

Ale popierdolony, ale nic dziwnego 56 walk zawodowych w mma odcisnęło na nim piętno.

Odpowiedz polub

Spokojnie. Nie istnieje.

Do czasu az się jest na ostatniej prostej wówczas nie tylko Bóg się pojawia ale i wszyscy swieci

Odpowiedz polub

:siara:

Odpowiedz 1 Like

a niech zarobi , 2 -3 wpierdole i powrót na emeryturę

Odpowiedz polub

Fajnie, że w sportowym biznesie są jeszcze ludzie nie bojący się mówić o swojej chrześcijańskiej religii. Świat sportu i mediów stał się strasznie lewicowy.

Odpowiedz 2 polubień

Odpowiedz 2 polubień

Fajnie, że w sportowym biznesie są jeszcze ludzie nie bojący się mówić o swojej chrześcijańskiej religii. Świat sportu i mediów stał się strasznie lewicowy.

Zadziwiające jest to, że fighterzy głos boga zaczynają słyszeć po srogich wpierdolach/długotrwałym obijaniu łba.

Odpowiedz polub

dziwie sie ze ludziom nie wstyd takie brednie pierdolic albo jeszcze lepiej jak np. taki barboza nokautuje przeciwnika i zaczyna wyginac jakies pozy pierdolac pod nosem ze on nie mial z tym nic wspolnego to Sam pan bog jego rencyma to zrobil.

Odpowiedz 2 polubień

Odpowiedz polub

Przypomnę nieśmiertelne słowa króla Chaela:

"These guys are fist fighting in a steel cage for a paycheck and the applause of a drunken audience. Don't pretend to be something you're not.

And don't bring up God. As a devout Catholic I'm tremendously offended when somebody acts as though God is playing a hand in a fistfight on Saturday night. Newsflash people: God has better things to do."

Odpowiedz 3 polubień

Jak Bóg mu mówi żeby wrócił do walk po wpierdol to chyba wiem który to testament

Odpowiedz 1 Like

Rozumiem że można być wierzącym ale wkurwiające są te ciągle wstawki w stylu "Bóg mnie ocalił" albo "sukces zawdzięczam Bogu"

Odpowiedz polub