„Taka jest gra, jeden błąd i śpisz”- Michal Martinek zabiera głos po porażce w walce wieczoru KSW 87

Walczący w kategorii ciężkiej KSW, Michal Martinek, skomentował obszernie wczorajszą porażkę. Czech wspomniał, że nie pamięta kilku chwil z walki.

Martinek zmierzył się z Darko Stosiciem w pojedynku uświetniającym galę KSW 87. Wydarzenie odbyło się w sobotę, 14 października, w obiekcie Werk Arena w Trzyńcu. Starcie kategorii ciężkiej nie potrwało zbyt długo. Martinek nadział się na cios sierpowy ze strony rywala, po którym padł nieprzytomny na matę. Sędzia nie miał innego wyjścia jak przerwać walkę po upływie niewiele ponad dwóch minut. Tym samym Czech poniósł drugą porażkę z rzędu.

33-letni zawodnik nie zamierzał chować głowy w piasek i ustosunkował się obszernie w mediach społecznościowych do wczorajszego występu. Martinek przeprosił wszystkich, którzy w niego wierzyli. Jednocześnie Czech podziękował za wsparcie kibicom w trakcie i po walce, a także szefom KSW. Jak sam zaznaczył nie pamięta kilku chwil z wczorajszego występu. Popularny „Blackbeard” wspomniał, że w wadze ciężkiej jeden błąd może skutkować nokautować.

View this post on Instagram

A post shared by Michal Blackbeard Martínek (@michal_blackbeard_martinek)

Pisze mi wiele ludzi z pytaniem czy jest wszystko ok. Dziękuję za wsparcie, mam się dobrze, jedynie wypadło mi kilka chwil z wydarzenia. Dziękuję wszystkim, niestety dziś mi się nie udało i Darko mnie złapał. O tym nieco więcej powiemy później. Gratuluję rywalowi, ja dziś zrobiłem wszystko, aby Was nie zawieść, ale taka jest po prostu gra w wadze ciężkiej, jeden błąd i śpisz. Przepraszam wszystkich, którzy we mnie wierzyli, a chcę podziękować wszystkim, którzy przyjechali mi kibicować. Dziękuję KSW za to przeżycie oraz wszystko czego doświadczyłem w ostatnich czterech miesiącach. Przeszedłem piekło. W każdym razie dziękuję właścicielom, Maciejowi oraz Martinowi, a także całemu zespołowi KSW. Jesteście świetni, natomiast ja będę się starać być dalej lepszy. Dziękuję wszystkim kibicom, partnerom oraz sparingpartnerom.

Martinek (MMA 10-5) przed walką ze Stosiciem przegrał z Danielem Omielańczukiem. Zawodnicy zmierzyli się na KSW 75 w październiku 2022, a Polak zwyciężył przez niejednogłośną decyzję sędziów punktowych. Werdykt wzbudził spore kontrowersje w polskim MMA, krytykował go nawet włodarz KSW, Maciej Kawulski. Czech w polskiej organizacji zadebiutował 4 miesiące wcześniej wygraną z Filipem Stawowym przez jednogłośną decyzję sędziów. Martinek w swojej karierze walczył również dla takich marek jak m.in. ACA czy Oktagon MMA.