Roberto Soldić poznał nazwisko rywala na powrót do akcji w klatce MMA

Biedny Soldić - trzeba było zostać w KSW i walczyć z Nartkunem o 3-ci pas.

Jak zbierze od jakiegoś anonimowego Turka, który nie walczył w MMA od 3-ch lat to zostanie mu KSW albo Oktagon w Karlovych Varach.

Lata mijają, sport się rozwija dynamicznie a styl walki polegający tylko i wyłącznie na POTĘŻNEJ SZPRYCY i jebaniu z bomby lewą ręką może robić wrażenie najwyżej na bijokach w Babilon albo FEN - chociaż nawet w FEN był przecież Kuberski mistrzem w międzyczasie.

Kadestam pokazał jak walczyć w stójce z POTĘŻNYM Chorwatem, brodacz, który dostał 2x wpierdziel od Musajewa na PFL wąchał jaja Roberto po kilkudziesięcu sekundach walki a Pietrzak dał mu jedną z trudniejszych walk w karierze - zapasy i parter dalej mocno niestestowane. Cardio zbliżające się do legendarnego polskiego i rozbita szczęka nie pomagają.

Odpowiedz 6 polubień

Bez kitu, chłop jak drzewo, LHW na żyłce, a nie jakiś brzuszek czy coś, a do walki wychodzi jak zbity piesek. Chłop ewidentnie ma problemy z mentalem w walce, bo na tarczach wygląda zajebiście, zapaśniczo też solidny jest, nogami może ścinać baobaby, a potem w klatce dostaje jednego mocniejszego strzała i blokada. Jakby potrafił zacisnąć zęby jak Jiri to byłby mistrzem, ale jak widać nie można mieć wszystkiego.

Dokładnie, nawet w tej walce z Jirim pierwsza runda to była jego totalna dominacja, miał tam kilka razy Jiriego podłączonego i zamiast szukać wtedy skończenia to wolał bezpiecznie trzymać dystans i się to na nim zemściło, bo Jiri szedł po skończenie i go w końcu przełamał. Rakic jest w klatce mało kreatywny, ma gameplan wygrać przez decyzję i nie dać się za bardzo trafić i tego się trzyma bez znaczenia na przebieg walki vide 3 runda z Ankalaevem, którą praktycznie oddał bez walki mimo perspektywy walki o pas. Tak jak mówisz gość ma wszystko, żeby być mistrzem, ale akurat w jego przypadku rzeczywiście brakuje tego mitycznego charakteru, górnolotnie rzecz ujmując to jest zawodnik MMA, a nie prawdziwy wojownik :matt:

Odpowiedz 5 polubień

Biedny Soldić - trzeba było zostać w KSW i walczyć z Nartkunem o 3-ci pas

Kariery obu nabrały rozpędów od tego czasu, tomek „labada” promuje lokalne gale w kurnikach a soldic „dobrze kurwa” dorzucił fajny highlight do swojej bogatej kariery napędzanej sterydianami:beczka:

Jak zbierze od jakiegoś anonimowego Turka, który nie walczył w MMA od 3-ch lat to zostanie mu KSW albo Oktagon w Karlovych Varach

Kolego przypominam, że krs nie bierze odpadów :danaillegal:. W oktagon mogliby go w sumie wrzucić na jakąś galę w Düsseldorfie jako lokalnego bijoka dla wypełnienia hali.

Lata mijają, sport się rozwija dynamicznie a styl walki polegający tylko i wyłącznie na POTĘŻNEJ SZPRYCY i jebaniu z bomby lewą ręką może robić wrażenie najwyżej na bijokach w Babilon albo FEN - chociaż nawet w FEN był przecież Kuberski mistrzem w międzyczasie

Powiedz to kelnerom dla których wciąż liczą sie zawodnicy najlepiej nabici jak PKS do lichenia, sypiący weselniakami na lewo i prawo.

Kadestam pokazał jak walczyć w stójce z POTĘŻNYM Chorwatem, brodacz, który dostał 2x wpierdziel od Musajewa na PFL wąchał jaja Roberto po kilkudziesięcu sekundach walki a Pietrzak dał mu jedną z trudniejszych walk w karierze - zapasy i parter dalej mocno niestestowane. Cardio zbliżające się do legendarnego polskiego i rozbita szczęka nie pomagają.

Może dlatego robocop ostatnio wrzucał foty z seminarium wachania kolby w USA ?:einsteinsmoke:

Odpowiedz 5 polubień