Po wygranej z Paulo Costą, Sean Strickland nawołuje o walkę o pas mistrzowski UFC

Sean Strickland domaga się walki o pas mistrzowski kategorii średniej UFC po wygranej z Paulo Costą. Amerykanin po raczej nudnej walce pokonał Brazylijczyka przez decyzję sędziowską.

W drugiej walce wieczoru gali UFC 302 na dystansie 5 rund zmierzyli się ze sobą Sean Strickland i Paulo Costa. Brazylijczyk raczej nie zagroził Amerykaninowi, który kontrolował starcie ciosami prostymi i kopnięciami na korpus. Strickland ostatecznie wygrał przez niejednogłośną decyzję sędziowską. Po walce w rozmowie z Joe Roganem, były mistrz kategorii średniej UFC dał jasno znać, że teraz chciałby zmierzyć się z wygranym potencjalnego starcia Dricusa Du Plessisa z Israelem Adesanyą.

To była nudna walka, przepraszam was! Brazylijczyk cały czas się cofał, był ciężki do złapania. Nie jestem znany ze swojej atletyczności, ale próbowałem. Chciałem zrobić nieco więcej. Myślałem, że damy wam wojnę, że będziemy walczyć. Chcę bić się o pas mistrzowski. Zrobiłem co chciała organizacja, zawalczyłem z numerem 7. z rankingu. Zrobiłem to dla fanów. Dajcie mi walkę o pas mistrzowski!

33-letni Strickland (29-6 MMA) udanie wrócił na zwycięskie tory na UFC 302 po przegranej z wcześniej wspomnianym Dricusem Du Plessisem ze stycznia tego roku. Amerykanin nie zgadza się z werdyktem sędziowskim w jego starciu z Afrykanerem i wierzy, że to on powinien wygrać na UFC 297 w Kanadzie. Teraz zawodnik zarzeka się, że nie będzie walczył i poczeka na rezultat starcia Du Plessisa z Adesanyą. Do takiego pojedynku ma dojść w sierpniu tego roku więc oznaczałoby to, że Strickland wróci do akcji dopiero pod koniec roku.

Warto również wspomnieć o innym starciu czołowych średnich – Robert Whittaker zmierzy się z Khamzatem Chimaevem na czerwcowej gali UFC w Riyadh. Nie wiadomo jakie decyzje podejmie organizacja wobec zawodników dywizji do 84 kilogramów.