Ostatni rywal Mateusza Gamrota, Rafael dos Anjos, prosi o usunięcie z rankingu kategorii lekkiej UFC

Przez

16/05/2024

Były mistrz kategorii lekkiej UFC oraz ostatni rywal Mateusza Gamrota, Rafael dos Anjos, poprosił organizację o usunięcie z rankingu. Brazylijczyk chce zakończyć swoją karierę w dywizji do 77 kilogramów.

Rafael dos Anjos to niezwykle doświadczony zawodnik, który w przeszłości był mistrzem kategorii lekkiej UFC. Brazylijczyk próbował także swoich sił w dywizji do 77 kilogramów, ale ostatnio widzieliśmy go w akcji w kategorii wagowej, której niegdyś był czempionem. W marcu 2024 roku na UFC 299 musiał jednak uznać wyższość naszego rodaka, Mateusza Gamrota, który pokonał go przez decyzję sędziowską. Teraz Brazylijczyk na swoim profilu na X dał znać, że chce zostać usunięty z rankingu dywizji do 70 kilogramów, bo swoją karierę zakończy w kategorii półśredniej.

Usuńcie mnie z kategorii lekkiej. Do wszystkich zawodników z tej dywizji, którzy wyzywają mnie na walkę – już nie występuje w tej kategorii wagowej. Nie mam tam nic do udowodnienia, ważę około 195 funtów [~88 kilogramów], mam 39 lat. Jest sporo zestawień w kategorii półśredniej, które mają dla mnie sens. Chcę bić się w lipcu, UFC, zorganizujmy mój powrót do oktagonu.

Get me out of LW rankings. For you LW out there calling me out I don’t compete at LW now on. I have nothing to prove to nobody, I walk around 195 at 39 years old. There’s lots of fights that make sense to me at 170.
I want to fight in July @ufc get me back in that octagon.

— Rafael dos Anjos (@RdosAnjosMMA) May 15, 2024

Rafael dos Anjos (32-16 MMA) na swoim koncie ma zwycięstwa z m.in. Renato Moicano, Kevinem Lee, Anthonym Pettisem, Donaldem Cerrone czy Bensonem Hendersonem. 16 z 32 wygranych w karierze zdobywał przez skończenia przed czasem. Obecnie zajmuje on 14. miejsce w rankingu kategorii lekkiej UFC. W klatce MMA zadebiutował we wrześniu 2004 roku więc bije się prawie 20 lat. Brazylijczyk był mistrzem kategorii lekkiej UFC – tytuł zdobył w 2015 roku. Pas mistrzowski stracił na rzecz Eddiego Alvareza.