„Nie jest lekko, ale…” – Trwają negocjacje kontraktowe KSW z Robertem Ruchałą

Szczerze to mam nadzieję, że JJ nastawi Sebka Ruchałę mentalnie i mu uczciwie powie, że łatwiej mu będzie znokautować jakiegoś ogórka w DWCS albo jakiegoś weterana buma UFC z rekordem w UFC typu 1-4/0-2 w pierwszej walce - bo takich zawodników by na początek Robercik dostał, niż zdobyć pas na Parnasiu w KSW.

Paradoksalnie UFC będzie łatwiejsze niż miałby znowu się pizgać z Salahdine i przegrać, pewnie jeszcze przed czasem.

Gdyby poszedł do UFC to ma czas by popracować i za kilka lat (!) zacząć podejmować takich Salahdine w UFC.

KSW cię kopnie w dupę po 0-2 jak Narkuna - MISTRZA. UFC... łaskawie dało szansę Prachnio jak miał 0-3, Janeczkowi, który miał 0-3 a Tybur miał chyba 1-4 i mu przedłużyli kontrakt. To mega perwniejsze miejsce pracy niż KSW. Patrzcie na modern casus Brzeskiego.

On ma wybór prosty - iść do UFC i się rozwijać i zarabiać tęgą kapustę - pamiętam wywiad z nim w którym powiedział że za pierwsze 3 czy 4 walki w KSW nie miał 5-cyfrowej sumy zapłaconej i liczy, że taką w końcu dostanie na drugim kontrakcie za wypełnienie hali w Nowym Sączu... To może być mój brak świadomości liczb.

Albo zostać w KSW - i wypełniać raz w roku halę w Nowym Sączu ale mieć najwyżej pasek interim - bo za każdym razem zbierze od Parnasia - a sytuacja patowa bo jak zostanie w KSW... chciałem napisać, ze będzie nakurwiał dylogie/trylogie/kwadrologie - on już (!) zawalczył dwie walki z Kaczmarczykiem II a niedługo się szykuje Parnasse II i pewnie Formela II. A potem II, II, IV, V - nie wierzysz - zobacz kategorię 61kg. Zawsze może zdarzyć się kontuzja/pech - lepiej na najwyższym poziomie w UFC niż z ogórkami w KSW.

Za samo POTN jak przegra ale da dobrą walkę zarobi tyle co za 5 walk w KSW - ryzyko jest to samo.

A nawet jak go UFC przemieli to jako "weteran UFC" idzie sobie gdzie chce na swoich warunkach - Geriator, PFL, Oktagon, ARES, KSW, RIZIN.

Weteran UFC znaczy więcej niż mistrz KSW - bo ilu mistrzów KSW było i jest odpadami za słabymi na UFC. Grabowski 0-3 w UFC Bedorfa buma skończył jak ogóra - będąc odpadem z UFC post-prime. Bedorf 5 lat kisił pas. DeFries? Askham? Parke?

Odpowiedz 18 polubień

Szczerze to mam nadzieję, że JJ nastawi Sebka Ruchałę mentalnie i mu uczciwie powie, że łatwiej mu będzie znokautować jakiegoś ogórka w DWCS albo jakiegoś weterana buma UFC z rekordem w UFC typu 1-4/0-2 w pierwszej walce - bo takich zawodników by na początek Robercik dostał, niż zdobyć pas na Parnasiu.

Paradoksalnie UFC będzie łatwiejsze niż miałby znowu się pizgać z Salahdine i przegrać, pewnie jeszcze przed czasem.

Gdyby poszedł do UFC to ma czas by popracować i za kilka lat (!) zacząć podejmować takich Salahdine w UFC.

On ma wybór prosty - iść do UFC i się rozwijać i zarabiać tęgą kapustę - pamiętam wywiad z nim w którym powiedział że za pierwsze 3 czy 4 walki w KSW nie miał 5-cyfrowej sumy zapłaconej i liczy, że taką w końcu dostanie na drugim kontrakcie za wypełnienie hali w Nowym Sączu... To może być mój brak świadomości liczb.

Albo zostać w KSW - i wypełniać raz w roku halę w Nowym Sączu ale mieć najwyżej pasek interim - bo za każdym razem zbierze od Parnasia - a sytuacja patowa bo jak zostanie w KSW... chciałem napisać, ze będzie nakurwiał dylogie/trylogie/kwadrologie - on już (!) zawalczył dwie walki z Kaczmarczykiem II a niedługo się szykuje Parnasse II i pewnie Formela II. Apotem II, II, IV, V - nie wierzysz - zobacz kategorię 61kg. Zawsze może zdarzyć się kontuzja/pech - lepiej na najwyższym poziomie w UFC niż z ogórkami w KSW.

Dokładnie Parnasse odleciał tak jak De Fries wszystkim. Dwóch gości zagranicznych i nie ma na nich rady

Odpowiedz 6 polubień

Szczerze to mam nadzieję, że JJ nastawi Sebka Ruchałę mentalnie i mu uczciwie powie, że łatwiej mu będzie znokautować jakiegoś ogórka w DWCS albo jakiegoś weterana buma UFC z rekordem w UFC typu 1-4/0-2 w pierwszej walce - bo takich zawodników by na początek Robercik dostał, niż zdobyć pas na Parnasiu w KSW.

Paradoksalnie UFC będzie łatwiejsze niż miałby znowu się pizgać z Salahdine i przegrać, pewnie jeszcze przed czasem.

Gdyby poszedł do UFC to ma czas by popracować i za kilka lat (!) zacząć podejmować takich Salahdine w UFC.

KSW cię kopnie w dupę po 0-2 jak Narkuna - MISTRZA. UFC... łaskawie dało szansę Prachnio jak miał 0-3, Janeczkowi, który miał 0-3 a Tybur miał chyba 1-4 i mu przedłużyli kontrakt. To mega perwniejsze miejsce pracy niż KSW. Patrzcie na modern casus Brzeskiego.

On ma wybór prosty - iść do UFC i się rozwijać i zarabiać tęgą kapustę - pamiętam wywiad z nim w którym powiedział że za pierwsze 3 czy 4 walki w KSW nie miał 5-cyfrowej sumy zapłaconej i liczy, że taką w końcu dostanie na drugim kontrakcie za wypełnienie hali w Nowym Sączu... To może być mój brak świadomości liczb.

Albo zostać w KSW - i wypełniać raz w roku halę w Nowym Sączu ale mieć najwyżej pasek interim - bo za każdym razem zbierze od Parnasia - a sytuacja patowa bo jak zostanie w KSW... chciałem napisać, ze będzie nakurwiał dylogie/trylogie/kwadrologie - on już (!) zawalczył dwie walki z Kaczmarczykiem II a niedługo się szykuje Parnasse II i pewnie Formela II. Apotem II, II, IV, V - nie wierzysz - zobacz kategorię 61kg. Zawsze może zdarzyć się kontuzja/pech - lepiej na najwyższym poziomie w UFC niż z ogórkami w KSW.

JJ załatwi, że on i Wikłacz nie będą musieli się przebijać przez DWCS, jak Brzeski czy Rebecki. Z KSW praktycznie wszyscy idą bezpośrednio na lepszy kontrakt.

Odpowiedz 8 polubień

Dokładnie Parnasse odleciał tak jak De Fries wszystkim. Dwóch gości zagranicznych i nie ma na nich rady

Ruchała rozjebał Formelę, Eskiewa czy Kaczmarczyka przed czasem - czy na start w UFC dostając jakiegoś ogóra 0-3 na wylocie będzie miał większe wyzwanie?

I 100% zgoda - jaki sens jest pizgać się w 70kg czy 120kg w KSW jak na końcu trafiasz na typa jakości TOP10 UFC - Phila albo Salaha - tylko najebanego sterydami* w jego organizacji (sędziowie).

Sebek tego nie czyta ale @JJ wiem, że czytasz - Cohones za Sebkiem na maxa. 11-1 niech tego nie spierdoli jak Bartos z 16-0, który teraz moze dostać dobrą ofertę z Oktagon - ktoś się popatrzy na rekord - o kurwa młody nasterydowany BZIK rozjebany przez jakiegoś anonimowego 50-letniego Ruska.

Odpowiedz 7 polubień

Szczerze to mam nadzieję, że JJ nastawi Sebka Ruchałę mentalnie i mu uczciwie powie, że łatwiej mu będzie znokautować jakiegoś ogórka w DWCS albo jakiegoś weterana buma UFC z rekordem w UFC typu 1-4/0-2 w pierwszej walce - bo takich zawodników by na początek Robercik dostał, niż zdobyć pas na Parnasiu w KSW.

Paradoksalnie UFC będzie łatwiejsze niż miałby znowu się pizgać z Salahdine i przegrać, pewnie jeszcze przed czasem.

Gdyby poszedł do UFC to ma czas by popracować i za kilka lat (!) zacząć podejmować takich Salahdine w UFC.

KSW cię kopnie w dupę po 0-2 jak Narkuna - MISTRZA. UFC... łaskawie dało szansę Prachnio jak miał 0-3, Janeczkowi, który miał 0-3 a Tybur miał chyba 1-4 i mu przedłużyli kontrakt. To mega perwniejsze miejsce pracy niż KSW. Patrzcie na modern casus Brzeskiego.

On ma wybór prosty - iść do UFC i się rozwijać i zarabiać tęgą kapustę - pamiętam wywiad z nim w którym powiedział że za pierwsze 3 czy 4 walki w KSW nie miał 5-cyfrowej sumy zapłaconej i liczy, że taką w końcu dostanie na drugim kontrakcie za wypełnienie hali w Nowym Sączu... To może być mój brak świadomości liczb.

Albo zostać w KSW - i wypełniać raz w roku halę w Nowym Sączu ale mieć najwyżej pasek interim - bo za każdym razem zbierze od Parnasia - a sytuacja patowa bo jak zostanie w KSW... chciałem napisać, ze będzie nakurwiał dylogie/trylogie/kwadrologie - on już (!) zawalczył dwie walki z Kaczmarczykiem II a niedługo się szykuje Parnasse II i pewnie Formela II. A potem II, II, IV, V - nie wierzysz - zobacz kategorię 61kg. Zawsze może zdarzyć się kontuzja/pech - lepiej na najwyższym poziomie w UFC niż z ogórkami w KSW.

Za samo POTN jak przegra ale da dobrą walkę zarobi tyle co za 5 walk w KSW - ryzyko jest to samo.

A nawet jak go UFC przemieli to jako "weteran UFC" idzie sobie gdzie chce na swoich warunkach - Geriator, PFL, Oktagon, ARES, KSW, RIZIN.

Weteran UFC znaczy więcej niż mistrz KSW - bo ilu mistrzów KSW było i jest odpadami za słabymi na UFC. Grabowski 0-3 w UFC Bedorfa buma skończył jak ogóra - będąc odpadem z UFC post-prime. Bedorf 5 lat kisił pas. DeFries? Askham? Parke?

Wszystko prawda, ale druga strona medalu jest taka, że w UFC ma się tylko jedno podejście. Jeśli pójdzie tam za słaby i wypadnie, to już nie wróci. Jako mistrz raczej nie dostałby półamatorów na początek, tylko gości, którzy umieją się bić. No ale osobiście uważam, że ma na tyle przyzwoity poziom, że z początku powinien sobie poradzić.

Odpowiedz 4 polubień

Z całością się zgadzam ale akurat jeżeli chodzi o te przytoczone przykłady to nie są reprezentatywne bo to ciężka i półciężka czyli specyficzne dywizje.

Tam jest nędza personalna a więc trudniej wylecieć.

No dobra ale Narkuna - typa trzymającego pas w KSW tyle lat - po 2-ch przegranych w 93kg wywalili na zbity pysk, byłego mistrza Kornika tak samo, gdzie jest teraz Borys Tygrys - kiedyś superfighty z Mamedem - nie miał walki od 2-ch lat.

KSW potrafi swojego mistrza wywalić na zbity pysk, nawet jak im zrobi przysługę - Askham, Antun Racić, Narkun, Kornik, Daniel Torres - to nie są pojedyncze przypadki. To wcale nie jest taki ciepły kurwidołek na lata jak się ludziom wydaje - jak nie jesteś Pudzianem albo Mehmetem Magomedowiczem.

Odpowiedz 5 polubień

No dobra ale Narkuna - typa trzymającego pas w KSW tyle lat - po 2-ch przegranych w 93kg wywalili na zbity pysk, byłego mistrza Kornika tak samo, gdzie jest teraz Borys Tygrys - kiedyś superfighty z Mamedem - nie miał walki od 2-ch lat.

KSW potrafi swojego mistrza wywalić na zbity pysk, nawet jak im zrobi przysługę - Askham, Antun Racić, Narkun, Kornik, Daniel Torres - to nie są pojedyncze przypadki. To wcale nie jest taki ciepły kurwidołek na lata jak się ludziom wydaje - jak nie jesteś Pudzianem albo Mehmetem Magomedowiczem.

Jeśli dobrze pamiętam, po walce z Frankensteinem się skończył kontrakt Narkunowi. A że ta porażka to był srogi wpierdol to zaproponowali mu adekwatnie niższą gażę i Oumara Sy, a nie jakiegoś buma. Natomiast Narkun chciał bumiska pokroju Dusisza i stawkę mistrzowską, więc nie dziwię się, że się go pozbyli. To jest logiczne i ma sens.

Odpowiedz 7 polubień

No dobra ale Narkuna - typa trzymającego pas w KSW tyle lat - po 2-ch przegranych w 93kg wywalili na zbity pysk, byłego mistrza Kornika tak samo, gdzie jest teraz Borys Tygrys - kiedyś superfighty z Mamedem - nie miał walki od 2-ch lat.

KSW potrafi swojego mistrza wywalić na zbity pysk, nawet jak im zrobi przysługę - Askham, Antun Racić, Narkun, Kornik, Daniel Torres - to nie są pojedyncze przypadki. To wcale nie jest taki ciepły kurwidołek na lata jak się ludziom wydaje - jak nie jesteś Pudzianem albo Mehmetem Magomedowiczem.

KSW to inna para kaloszy i tam jakiejś logiki poza skąpstwem Kelnera bym się nie doszukiwał

:roberteyeblinking:

Odpowiedz polub