„Najpierw zasłużona przerwa” – Tyson Fury o potencjalnej walce z Oleksandrem Usykiem

Z perspektywy kibica, który czeka na wyłonienie niekwestionowanego mistrza wszystkich federacji słabo to wygląda. Usyk musi dać teraz rewanż AJ, gdzieś na wiosnę. Fury będzie musiał podjąć kolejnego pretendenta czyli Whyte'a chuj wie kiedy, bo jak odpalił melanż to może za jakiś rok. Myślę, że ich walki najwcześniej (patrząc bardzo optymistycznie) można się spodziewać za jakieś 1.5 roku, może 2 lata.

Odpowiedz 1 Like

Z perspektywy kibica, który czeka na wyłonienie niekwestionowanego mistrza wszystkich federacji słabo to wygląda. Usyk musi dać teraz rewanż AJ, gdzieś na wiosnę. Fury będzie musiał podjąć kolejnego pretendenta czyli Whyte'a chuj wie kiedy, bo jak odpalił melanż to może za jakiś rok. Myślę, że ich walki najwcześniej (patrząc bardzo optymistycznie) można się spodziewać za jakieś 1.5 roku, może 2 lata.

No właśnie będzie niebezpieczne jak on melanż odpali, ostatnio na zdrowie mu nie wyszło

Odpowiedz 1 Like

Po unifikacji bank jeden tych wszystkich pasów do ringu sam nie wniesie ...

:putinlaugh:

Odpowiedz 1 Like

Po unifikacji bank jeden tych wszystkich pasów do ringu sam nie wniesie ...

:putinlaugh:

Ludzik Michelinna tylko zamiast opon, pasy

Odpowiedz 1 Like

Ciekaw jestem jak Fury wypadłby na tle kogoś szybszego od siebie i z żelaznym cardio? Ludki się spuszczają nad nim po wczorajszej walce, ale w początkowych rundach, kiedy Brązowy miał jeszcze płuca i atakował, to Fury wcale nie wyglądał na takiego dominatora jak go wszyscy malują. Ciekawe, czy Usyk, jeżeli nie dałby się znokautować, mógłby tu sprawić niespodziankę stulecia? (pewnie różnica waruków fizycznych zrobiłaby tutaj robotę na rzecz Tysona, ale...)

Odpowiedz 1 Like

A ja chce Usyka z Wilderem. Chce zobaczyć czy zdoła uciec prawej ręce Wildera. Jest bardzo szybka a Usyk nie wymęczy Wildera tak jak Furry. Mimo że Usyk jest geniuszem poruszania się na nogach, geniuszem taktyki i pięściarstwa to na prawdę chce zobaczyć czy uda mu się ograć prawą rękę Wildera bo jak na razie wykorzystuje to że jest bardziej wytrzymały i szybszy od przeciwników ale... Chociaż chuj wie Szpilka też długo uciekał przed trafieniem więc i Usyk może uciec.

Teraz to ciekawe w jakiej formie wróci Wilder po kolejnym wpierdolu z rąk Tysona

Odpowiedz 2 polubień

Ciekaw jestem jak Fury wypadłby na tle kogoś szybszego od siebie i z żelaznym cardio? Ludki się spuszczają nad nim po wczorajszej walce, ale w początkowych rundach, kiedy Brązowy miał jeszcze płuca i atakował, to Fury wcale nie wyglądał na takiego dominatora jak go wszyscy malują. Ciekawe, czy Usyk, jeżeli nie dałby się znokautować, mógłby tu sprawić niespodziankę stulecia? (pewnie różnica waruków fizycznych zrobiłaby tutaj robotę na rzecz Tysona, ale...)

Wygrana Usyka nad Furym byłaby niespodzianką stulecia?

Odpowiedz 1 Like

Wygrana Usyka nad Furym byłaby niespodzianką stulecia?

Może z tym stuleciem, to przesadziłem, ale stawiam, że u bukmacherów Usyk byłby mega underdogiem w walce z Królem Cyganów.

Odpowiedz polub

Tyle dyskusji bo to jest bardzo otwarte teraz. Usyk z Dżoszułą spacerek, skurwiel był niesamowity. Wilder technicznie normalnie dawał radę z Cyganem, tylko się zesrał. Wiarę w siebie może mieć teraz dużą i zająć się kondychą. Fury to Fury, chuj mu w sadło. Dżoszuła na wkurwie weźmie ruskę metkę. Wszystko fajnie tylko te kurwiszony walczą raz na 2 lata jak już mają pasa.

Odpowiedz polub

W perspektywie potencjalnej walki Tysona z Usykiem caly czas mam w głowie walkę Furego z Cunninghamem. Pojedynek był dawno temu, ale Fury męczył się z nim bardzo I nawet leżał na dechach. Nie umiał mu się dobrać do skóry i dawał się łatwo trafiać. Dopiero przy linach w mocno kontrowersyjnych okolicznościach znokautował Steva. Dlatego jestem sobie w stanie wyobrazić punktującego z doskoku Usyka i unikanie uderzeń Furego z dystansu

Odpowiedz polub

Teraz to ciekawe w jakiej formie wróci Wilder po kolejnym wpierdolu z rąk Tysona

Czy wg wróci... Widać, że już mu ucieka trzymanie ciosu

Odpowiedz polub

Los bywa przewrotny, kiedyś mówiło się o walce Wildera z AJ'em, obaj byli niepokonani, po walce Wildera z Ortizem ludzie mówili że AJ by go rozniósł, nastomaist przy walkach Joshuy np z Parkerem ludzie stawiali na Wildera. Dodatkowo smaczku dodawało to że trudno było doprowadzić do ich starcia.
Teraz obaj są po dwóch wpierdolach, jeden dostał od gościa z kategorii niżej, a drugi od faceta co wrócił po trzech latach przerwy do bosku, który przez te trzy lata bawił się na różne sposoby.
Co by nie było to jest właśnie piękne w sporcie.

Odpowiedz polub